Mistrzowie kodu z Google należą do najlepszych ekspertów od sieciowego bezpieczeństwa i raczej mało kto spodziewałby się hakerskiego ataku na jedną z ich usług. A jednak!
Za atak prawdopodobnie odpowiedzialna jest dość niesforna grupa internautów skupionych wokół społeczności serwisu 4chan.org. Dziś nad ranem, korzystając z dość prostych sztuczek i odrobiny języków potrzebnych do tworzenia stron internetowych, zaczęli oni igrać z administracją i użytkownikami YouTube.
Po wejściu w określone filmiki, na stronie wyskakiwało okno z informacją od hakerów. Ponadto udało im się animować treści wprowadzane przez siebie w komentarzach. Z niewyjaśnionych przyczyn większość ataków dotyczyła teledysków kanadyjskiego artysty, Justina Biebera.
Reakcja administracji była natychmiastowa. Najpierw zablokowali wyskakujące okienka, potem, przez kilkadziesiąt kolejnych minut starali się zneutralizować złośliwe skrypty. Ostatecznie udało się - i to się chwali - choć w przypadku firm klasy Google takie sytuacje w ogóle nie powinny mieć miejsca.
Źródło: TheNextWeb
Komentarze
20Jak to z niewyjaśnonych? Ci ludzie ratują ludzkość przed ogłuchnięciem oraz młode umysły przed tym durnowatym kiczem pod postacią bibka.
HAHAHAHAHA ale sie uśmiałem.