Internet przewodowy: limity transferu wrócą, a bezprzewodowy pozostanie ograniczony
Internet cofnie się w czasie?
W dobie powszechniejącego dostępu do Internetu stacjonarnego i ciągle poszerzającego swoje granice i prędkości transferu danych mobilnego internetu, wiele osób z pewnością zastanawia się kiedy podobnie jak z internetu stacjonarnego znikną limity transferu danych. Otóż niestety nie mamy co liczyć na zniesienie limitów, a co gorsza mają powrócić limity również na stacjonarny Internet.
Według najnowszych analiz Polska zajmuje 9 pozycję wśród państw członkowskich Unii Europejskiej w kwestii mobilnego Internetu, co przekłada się na 3 miliony osób korzystających z tego typu świadczenia Internetu. Wspomniany wynik, przekłada się na 8% penetrację całego polskiego rynku Internetowego.
Bezprzewodowy Internet w Polsce z miesiąca na miesiąc zyskuje coraz większe grono użytkowników. Operatorzy prześcigają się w tworzeniu kolejnych marketingowych prezentacji, reklam czy promocji. Od dłuższego czasu jesteśmy bombardowani sloganami LTE, 3G, 4G, wysokimi prędkościami transferu czy coraz szybszym transferem danych.
Nie dziwi więc fakt coraz większego zainteresowania mobilnym Internetem, jednak wiele osób skutecznie potrafi odstraszyć od niego nałożony przez dostawcę limit transferu.
Dlatego wiele osób zgodnie wskazuje, że następnym krokiem w popularyzacji bezprzewodowego dostępu sieci powinno być zniesienie limitów transferu danych. Tak niestety się nie stanie, a niesławne limity pozostaną. Pod słowem limity z pewnością można rozumieć wszelkiego rodzaju ograniczenia szybkości transferu danych do znacznie niższego pułapu, po wyczerpaniu ustalonej w umowie wartości oraz w wielu innych przypadkach pobierania dodatkowych opłat za pobrane pakiety po wyczerpaniu deklarowanej sumy transferu.
Zdaniem Jacka Niewęgłowskiego z P4 - operatora sieci Play - możemy nie doczekać się zniesienia limitów na bezprzewodowy Internet. W zamian za to, operatorzy będą stale poprawiać jakość swoich usług, dodając kolejne funkcje, zwiększając prędkość transferu, poprawiając zasięg, a także oddając do dyspozycji użytkowników większe liczby pakietów na transfer.
Według niego rynek mobilnych urządzeń jest jednym z najbardziej dynamicznie rozwijających się i dopóki sprzedaż smartfonów i tabletów będzie utrzymywała się na tak wysokim poziomie to nie powinniśmy liczyć na zniesienie limitów transferu danych. Operatorzy sieci komórkowych po prostu nie będą w stanie poradzić sobie z ciągle zwiększającym się ruchem sieciowym.
" Pójdziemy w zwiększenie jakości usług i w dalszym ciągu, może nie tak znacząco, jak w przeszłości, ale poprawimy wartość tych usług dla konsumenta, czyli zaproponujemy możliwość korzystania z jeszcze większej ilości transmisji danych - tutaj jeszcze operatorzy mają coś do zaoferowania".
Pamiętacie? Takie tabelki niedługo mogą wrócić
Niestety wraz w najbliższych latach nieciekawa sytuacja może wydarzyć się również na rynku przewodowego Internetu. Otóż zdaniem członka zarządu P4 limity na Internet stacjonarny są coraz bardziej realne i już niektórzy światowi operatorzy albo częściowo je wprowadzają albo zastanawiają się nad takim krokiem. Jego zdaniem winne temu wszystkiemu jest zatrzęsienie przesyłanych strumieniowo usług multimedialnych wysokiej jakości, chociażby takich jak: wideo na życzenie, popularne chmury czy też wirtualne dyski.
"Trendy rynkowe idą w zupełnie innym kierunku. Jeżeli chodzi o rynki europejskie, konsumenci raczej pożegnali się z nielimitowanymi usługami transmisji danych w sieciach mobilnych. Coraz więcej jest przykładów i pierwszych sygnałów, że operatorzy stacjonarni zaczynają wprowadzać limity transmisji danych".
"Wiąże się to z niezwykle dynamicznie rozwijającymi się usługami transmisji, zwłaszcza usług audiowizualnych w sieciach internetowych, zarówno stacjonarnych, jak i komórkowych. Z obsłużeniem tego ruchu nawet operatorzy stacjonarni w dzisiejszych czasach mają coraz większe problemy" - powiedział Jacek Niewęgłowski członek zarządu P4 ds. strategii.
Stanowisko przedstawiciela operatora P4 podziela również Maciej Witucki szef Orange w Polsce. W wywiadzie dla gazety Rzeczpospolita powiedział, że limity w łączach stacjonarnych wrócą w ciągu 3 do 5 lat. Jego zdaniem sieci szkieletowe głównych operatorów w wielu miejscach nie wyrabiają, a operatorzy nie są w stanie obsłużyć wszystkich użytkowników. Tradycyjnie sprawcą wszystkiego mają być usługi przesyłanej w wysokiej rozdzielczości telewizji internetowej.
Cofniemy się więc w czasie, gdzie chociażby jedna z najpopularniejszych usług w naszym kraju Neostrada oferowała limity transferu danych, po przekroczeniu których prędkość transferu była znacząco ograniczana, a jeżeli komuś to nie odpowiadało mógł uiścić dodatkową opłatę i w dalszym ciągu cieszyć się szybkim dostępem do sieci. Jak to mówią, historia lubi zataczać koło i już niedługo możemy być ponownie świadkami podobnej sytuacji.
Co najbardziej obciąża sieć
-"Zakładam, że za 3 do 5 lat za 200-250 zł będziemy oferować tej przykładowej rodzinie komplet usług w ryczałcie tj. kilka telefonów komórkowych, telewizję, pakiet 10 GB na mobilny dostęp do Internetu i 100-150 GB na dostęp stacjonarny o prędkości kilkudziesięciu Mb/s. To wszystko z opcją przenoszenia limitów pomiędzy telefonami, także pomiędzy numerami stacjonarnymi i mobilnymi oraz z opcjami dokupowania limitów lub większej przepływności w modelu on-line. [...] To już zaczyna się dziać np. w Stanach Zjednoczonych. Operatorzy przestają sobie radzić z obsługa ruchu, jaką generuję np. telewizja internetowa. Sieć po prostu się zapycha. Jedynym sposobem będzie wprowadzenie limitów i oferty na kolejne pakiety danych do kupienia". - powiedział prezes Orange Maciej Witucki.
To stanowisko dużych operatorów, nie wiadomo jak na limity zareagowaliby alternatywni dostawcy Internetu, być może za wszelką cenę staraliby się utrzymywać brak limitów aby w ten sposób rywalizować z konkurencją.
Nie wiemy jednak czy ten czarny scenariusz zostanie zrealizowany, miejmy jednak nadzieję, że operatorzy poradzą sobie ze zwiększającym ruchem sieciowym w inny sposób niż nakładanie na użytkowników limitów. Mimo wszystko może zamiast usługodawcy nieustannie zwiększać prędkości transferów powinni zająć się rozbudowywaniem swoich magistrali i modernizacją tych przestarzałych, tak aby nie było konieczne wprowadzanie limitów?
Co sądzicie o wizji wprowadzenia limutu transferów danych w sieciach przewodowych?
Więcej o Internecie:
- Minuta w Internecie - bardzo ciekawa inforgrafika
- FilePlanet: zamkniecie serwisu serwisu wymiany plików już wkrótce
- Google Street View: samochody i rowery od maja znowu w Polsce
- Prawo telekomunikacyjne: inwigilacja użytkowników szybkich łączy
Źródło: Newsteria, Rzeczpospolita, HotMoney, GSMOnline
Komentarze
112Już dziś TV kablowe tracą klientów na abonament telewizyjny, któy zawsze był skomponowany tak, że tylko najwyższy pakiet zawierał sensowne kanały.
Dzięki limitom będą mogli zarabiać na oglądaniu mediów strumieniowych. TO JEST CAŁA PRAWDA na temat prób wprowadzenia limitów. Miejmy nadzieję, że konkurencja w postaci chociażby sieci osiedlowych zniszczy te plany.
To dość dziwne.
byk ;)
Gdyby wreszcie nasi kochani usługodawcy zaczęli modernizować linie, nie byłoby takiej potrzeby.
Ale taka logika jest im dobrze znana.
Rozmowa z pomocą techniczną (dawnej) TP:
" - Mam problem z transferami i pingiem, który jest strasznie wysoki.
- O... Pan jest z tego okręgu. No więc... mamy specjalne zniżki..."
co z tego, że będą zwiększać prędkości łączy chyba tylko po by szybko zeżreć te gigabajty i dokupować pakiety transferu... żenada !!!!
Jak powszechnie wiadomo zawsze chodzi o kasę aby jej jak najwięcej wyciągnąć od użytkownika końcowego.Dlaczego?Po to aby prezesi takich firm pławili się w "mamonie" częściej zmieniali samochody,samoloty,łodzie turystyczne itp.
Niech wprowadzą limity a zobaczymy co się będzie działo.
Nieziemsko mnie to ciekawi.
A co z abonamentem na komputery PC?Jakoś nie widać i słychać.
Jednym słowem: niemożliwe
Chociaż w tych czasach kto wie..
"(...) wysokimi prędkościami transferu czy coraz szybszym transferem danych."
Ale żeby nie było - możliwe, że poniedziałkowy poweekendowy szok jeszcze przeżywam :)
Więc wydaje mi się, że ten kto pierwszy zmodernizuje swoją linię i zostawi TP (orange) w tyle z ich infrastrukturą ma szansę na naprawdę sporą część rynku. 100 Gb danych miesięcznie to wystarczy komuś kto korzysta tylko z radia i gadu przez neta, wystarczy że ściągasz film albo muzykę do tego granie przez neta i jeszcze jakieś video na YT w full HD i mamy po łączu.
Co do technologii LTE, tego słynnego 100Mbps to jest bez sensu, bo 4GB zniknie w 5 minut, a takie pakiety tego są.
Co do dostawców internetu stacjonarnego to dostawcy mogli pomyśleć o infrastrukturze, a nie tylko o zwiększanie Mbps, co w niedzielę po południu i tak na nic się nie przekształca. Jakoś uczelnie, akademiki potrafią zrobić taką infrastrukturę, żeby wszędzie był szybki internet i nic się nie zacinało, a w godzinach szczytu prędkość internetu spada do 150Mbps...
Prawda jest taka, że duzi operatorzy ciągną druta, żeby mieć jak najwięcej klientów, a o utrzymaniu tego nie myślą.
We Wrocławiu jest firma, która dostarcza internet do 1200Mbps (symetrycznie), a na prezentacji tej usługi, osoba z tej firmy na pytanie po co taka usługa, odpowiedział, bo możemy, bo nie ma żadnych technicznych przeszkód, żeby ludzie mieli dostęp do szybkiego, symetrycznego łącza.
Już widzę jak się Anonymous za nich wezmą - będzię to samo co z ACTA :P
Ja dziennie przeszło 30GB przejebie. WoW i patche do niego, DCUO, filmy FHD na yt, download gier itp.
Ja lecim na 120MB osiedlówce, więc kij im w oko- Jam jest nietykalny, a innym też nic nie zrobię
nie wiem jaki to ma sens
Jeśli wprowadzą te limity to szybko przekonają się że to był bardzo zły pomysł...
Po pierwsze - ludzie by się nie wypłacili za transfery
Po drugie - co 2 by potargał umowę jeśli wprowadziliby pakiety
Po trzecie - jak Dideq wspomniał - powinni ruszyć 4 litery i doposażyć infrastrukturę,serwery itd a nie "zakładać blokady"
Ja w ciągu 3 minut korzystając z laptopa (network meter) wykorzystuję bez problemu 100MB pisząc tylko ten post i słuchając muzyki na YouTube
Nie wyobrażam sobie takich blokad jaką jest pakiet/pakiety
A operatorzy mobilni podsycają sytuację aby osłabić pozycję internetu stacjonarnego.
Polska, kraj wiesniakow.
Wiele zalezy od tego na jakim poziomie limity zostana ustalone. Ludzie nie zdaja sobie sprawy ile danych faktycznie miesiecznie sciagaja. Jednemu starczy 50GB, innemu 100, kolejny zmiesci sie w 300. W terabajtach dla klientow indywidualnych to nie idzie, nawet jesli ktos wisi na IPTV 24/7.
Kolejna sprawa. Więksi ISP mogą mieć żal tylko i wyłącznie do siebie, bo to tylko oni oferują neta do 20mbps do punktu oddzielonego od centrali sporym dystansem a później dziwią się, że użytkownicy narzekają. Ale niestety lepiej jest narzucić limity prędkości niż rozbudować własną infrastrukturę i zbierać nowych klientów... Smutna ta nasza Polska.
czytalem ze to pomysl orange tak orange od zawsze nas okradalo i bylo tylko po to