Microsoft domaga się wprowadzenia w USA przepisów pozwalających na pozywanie do sądu amerykańskich firm, których zagraniczni partnerzy korzystają z nielegalnego oprogramowania.
Wejście na drogę sądową z firmami spoza Stanów Zjednoczonych wiąże się z bardzo skomplikowanymi procedurami, a co za tym idzie - jest po prostu drogie. Dodatkowo prawnicy giganta z Redmond muszą liczyć się z przepisami obowiązującymi w danym kraju, nie ma więc gwarancji sukcesu.
Koncern wpadł na pomysł, aby zamiast próbować karać podmioty bezpośrednio odpowiedzialne za naruszanie praw autorskich, można domagać się odszkodowań od współpracujących z nimi amerykańskich firm. Wszystko to pod przykrywką zapobiegania nieuczciwej konkurencji.
Zdaniem większości ekspertów pomysł jest absurdalny. Specjaliści z serwisu prawniczego Groklaw.net podają przykład uzasadniający tę opinię.
Gdyby np. jakaś niewielka firma, produkująca nakrętki dla General Motors, korzystała z pirackiej wersji Excela, to Microsoft mógłby pozwać General Motors za “nieuczciwą konkurencję” i domagać się wysokiego odszkodowania. Co więcej, prawo do pozwu przysługiwałoby nie tylko właścicielom praw autorskich do oprogramowania, ale również prokuratorom generalnym poszczególnych stanów USA.
Pomysł spotkał się z krytyką nie tylko środowisk prawniczych, ale również takich firm, jak Intel, HP, Dell czy IBM.
Mimo to podobne rozwiązanie prawne obowiązuje już od ubiegłego roku w Luizjanie, a jego wprowadzenie rozważa Oregon.
Źródło: Techspot.com
Komentarze
39Rozumiem żeby uchronić się jako przedsiębiorca przed ewentualnym procesem mam sprawdzić wcześniej wszystkie komputery potencjalnego kontrahenta? MS chce przenieść koszty walki z piractwem, które teraz sam ponosi na to żeby ponosiło je państwo? Czyli my. Generalnie MS jak każdy obywatel może mieć pretensje, że wymiar spr. nie zajmuje się ochroną jego praw. Ale pomysł powyżej raczej nie w ten deseń.
Takie zagranie to nic innego jak podcinanie gałęzi na której się siedzi. Nie dość, że większość firm jest aktualnie w ciężkiej sytuacji finansowej to jeszcze bezprawnie będą chcieli z nich doić kolejne pieniądze.
Zapewne przyłożyło by się to do kolejnych bankructw ich rodzimych firm. Z powyższego widzę, że MS nie do końca posiada świadomość, że ich istnienie w tym świecie zależne jest bardzo w sposób liniowy od istnienia i dobrobytu jego klientów / chlebodawców.
Niektórzy mówią, że dobrze im tak, że poczują co to bieda.
A ja powiem tak. Olbrzymi często się w historii tego świata wywracali, przeważnie z własnej winy. Ale przy okazji ich wywrotki, wielu maluczkich pokończyło swe żywota - bo gdy na stole wielkiego zabrakło jadła, maluczki pod stołem już okruchów nie znalazł ;)
Przemyślcie sobie to :) Bo my do dużych nie należymy, a okruchy z ich stołów zjadamy codziennie ;)
Kali nie ponosi ale inni tak...
Milionowe zyski już im nie wystarczają , chcą być miliarderami.
WALKA Z PIRACTWEM!? RACZEJ WALKA A WŁASNĄ GŁUPOTĄ I CHYTROŚCIĄ BY SIĘ PRZYDAŁA!!!
BUAAAHAHAHAAHAA DEBEŚCIAKI