Eksperci z Deloitte przekonują, że dzięki technologii blockchain i „smart contracts” uda się przyspieszyć, uprościć i uszczelnić systemy podatkowe.
Jest podstawą działania bitcoina, GPW widzi w niej sposób na ulepszony rejestr transakcji, a PKO BP chce ją wykorzystać do eliminacji oszustw finansowych. Do długiej listy potencjalnych zastosowań technologii blockchain firma Deloitte dorzuca jeszcze uproszczenie płacenia podatków.
Blockchain – tak nazywa się rewolucja
Blockchain to zdecentralizowana baza danych – jawna, odporna na awarie i niezależna. Może przynieść rewolucję w sposobie dokonywania płatności, zawierania transakcji i przechowywania danych. O jej kolejnym zastosowaniu możemy przeczytać w raporcie „Technologia Blockchain i jej potencjał w podatkach” Deloitte.
„Blockchain może zrewolucjonizować księgowość i sposób przetwarzania płatności podatkowych […] Długoterminowo Blockchain może być czynnikiem wymuszającym wdrożenie zautomatyzowanych procesów rozliczeń podatkowych, zachodzących w czasie realnym, dotyczących zarówno małych, jak i dużych firm” – czytamy we wspomnianej publikacji.
Blockchain i „smart contracts” w systemach podatkowych
Deloitte przekonuje, że możliwych zastosowań jest wiele. Pierwsze z brzegu: podatek od wynagrodzeń. Dzięki systemowi opartemu na blockchain pracodawcy mogą cieszyć się znacząco ułatwionym naliczaniem i przekazywaniem pieniędzy na odpowiednie konta. Wszystko to dzięki tzw. smart contracts, czyli cyfrowym umowom o programowanych warunkach samorealizacji. Wprawdzie automatyzacja przelewów nie jest niczym nowym, ale zacznijmy od tego, by przejść do bardziej konkretnych rozwiązań.
Dzięki systemowi wykorzystującemu łańcuch bloków i „smart contracts” pracodawca musi tylko wprowadzić kwotę brutto wynagrodzenia, a reszta „dzieje się sama”, czyli automatycznie dopasowywane są dane podatkowe i odpowiednie kwoty – przetransferowane na odpowiednie konta, np. składki ZUS na konto ZUS, a wynagrodzenie netto na rachunek bankowy pracownika.
„Dzięki temu proces odprowadzania podatku od wynagrodzeń jest szybszy i tańszy, a przepływy pieniężne sprawniejsze” – czytamy w raporcie. Podobnie usprawnione mogą zostać systemy cen transferowych. Efekty wprowadzenia rozwiązania, u którego podstaw znajdują się blockchain i „smart contracts”, podsumowano w formie porównania:
Jak blockchain może usprawnić rozliczenia VAT?
Ostatnim przykładem jest VAT, czyli jeden z najważniejszych podatków. Aktualny system sprzyja oszustom (ponieważ organy państwowe nie mogą śledzić płatności), utrudnia pozyskiwanie sensownych informacji w skali międzynarodowej (bo każdy kraj prowadzi własny rejestr), a do tego jest niedoskonały o tyle, że to do przedsiębiorcy należy odpowiednie wyliczenie kwoty VAT.
Eksperci Deloitte twierdzą, że dzięki wykorzystaniu technologii blockchain będzie można zaoszczędzić czas i pieniądze (usługi księgowe), zredukować do minimum ryzyko nadużyć i błędów (automatyzacja), usprawnić kontrole czy też odciążyć podatników w zakresie obliczania stawek VAT. Poniżej porównanie:
Rewolucja podatkowa w ciągu pięciu lat
Według Deloitte, blockchain w systemach podatkowych będzie wykorzystywany już na początku przyszłej dekady. A przynajmniej takie systemy mogłyby być wdrażane, co jednak wymaga pewnego wysiłku. Jak tłumaczy Ernest Frankowski, Partner w Dziale Doradztwa Podatkowego Deloitte:
„Ponieważ technologia ta jest wciąż w początkowej fazie rozwoju, wprowadzenie jej do urzędów skarbowych wymagałoby całkowitej zmiany zarówno centralnych baz danych, jak i systemów sieciowych. Poza wielopoziomową integracją systemów niezbędne byłyby zmiany prawa, poprawki do ustaw dotyczących baz danych i tożsamości. Nie można jednak nie dostrzegać korzyści płynących z takiego wdrożenia”.
Źródło: Deloitte. Foto: AlexanderStein/Pixabay CC0)
Komentarze
8Poza tym to nie będzie dostępne dla zwykłego Kowalskiego, bo o ile bełkot prawniczy w umowie można zrozumieć bez kancelarii, czy prawnika, to kod zrozumieją tylko programiści.
W perspektywie czasu zapewne takie kryptowaluty wyprą zwykłe, tak jak cyfrowy pieniądz wypiera rzeczywisty, co jeszcze bardziej zepchnie konsumenta do roli worka kasy, której nawet nie jest właścicielem...
A teraz za rządu Prawa i Sprawiedliwości wyłudzanie Vatu jest już o wiele trudniejsze!
A dzięki uszczelnieniu Vatu nagle znalazły się pieniądze na program 500+, służbę zdrowia, drogi, szkolnictwo, renty i emerytury! Ale na tym nie można poprzestawać bo potrzebne są jeszcze pieniądze na zasiłki socjalne, zapomogi dla biednych i bezdomnych czy zasiłki dla uchodźców którzy szukają u nas schronienia przed wojnami głodami! Na to pieniądze się muszą znaleźć!
Sam wyszedłem z biedy dzięki 500+ i innymi zasiłkami socjalnymi dlatego żądam więcej pieniędzy na zasiłki bo one się po prostu ludziom należą!!!