Nowe technologie mogą nam odebrać pracę, ale mogą też pomóc nam w zdobyciu nowej. Taki cel przyświeca start-upowi Emplocity.
Podczas gdy ludzie obawiają się, że szeroko pojęte nowe technologie (roboty, sztuczna inteligencja) odbiorą im pracę, Polacy stworzyli bota, który wręcz przeciwnie – pomaga tę pracę znaleźć.
Wygląda to tak: logujemy się do Messengera i łączymy się z botem, który robi krótki wywiad. Pyta nas o dogodną lokalizację, doświadczenie zawodowe i umiejętności, oczekiwane zarobki itd. Następnie oprogramowanie analizuje setki tysięcy ofert pracy dostępnych w różnych internetowych serwisach i wskazuje te najatrakcyjniejsze.
Prace nad tym botem są już na ostatniej prostej i polski start-up Emplocity, który jest za niego odpowiedzialny, chce jak najszybciej wprowadzić go do użytku. Po co? Dla poszukujących pracy, by nie musieli tracić czasu na przeglądanie setek ofert w wielu różnych serwisach. Dla pracodawców, by znajdowali takich pracowników, jakich szukają. I dla samych twórców (w celach zarobkowych, rzecz jasna, a pieniądze mają pochodzić z prowizji od firm).
Swoją skuteczność bot ma zawdzięczać analizie wielu informacji w ogłoszeniach. Twórcy odkryli bowiem, że szukanie po nazwach zawodu nie przynosi najlepszych rezultatów. Jest tak dlatego, że dla podobnych zawodów istnieją różne nazwy: na przykład sekretarka, specjalistka ds. administracyjnych, kierownik biura i asystentka prezesa (a do tego dochodzą jeszcze nazwy angielskie, które są coraz powszechniej używane także w Polsce).
Biorą zatem pod uwagę zakres oczekiwanych przez pracodawców umiejętności (podstawowych i dodatkowych), branże i inne tego typu informacje, by nie ograniczać wyników i pomagać w znalezieniu wymarzonej (a nie pierwszej lepszej) pracy.
Jeśli rzeczywiście wszystko pójdzie tak dobrze i nie będzie dochodziło do rażących pomyłek, bot może okazać się sukcesem, tym bardziej że Messengerowi nie brakuje użytkowników. Jeśli… Czego jednak zdecydowanie twórcom życzymy, bo trwający średnio 77 dni proces rekrutacji nie wydaje się najlepszą z opcji.
Źródło: INN Poland, Emplocity
Komentarze
1Ale jak jest jakieś inne zastosowanie przedstawione to cisza. A co z pracą rekrutera/headhuntera? Przecież to straszne, że tylu ludzi i firm straci pracę!