Polski Rząd wybiera Apple
Digitalizacja danych trafia do coraz większej ilości domostw i przedsiębiorstw. Jak się okazuje, nie ominęła też naszego Rządu. Kancelaria Sejmu rozstrzygnęła przetarg i dla 460 posłów złożyła zamówienie na 500 sztuk tabletów iPad 2 w najdroższej konfiguracji.
Jak uzasadniono decyzję o kosztownym (według cen detalicznych ok. 1,75 mln zł brutto) wydatku? Mówi się o oszczędnościach na papierze, na który wydaje się ok. 640 tys. zł (dane na rok 2007). Od teraz dokumenty mają za pośrednictwem specjalnego programu wędrować po zamkniętej, wewnętrznej sieci tabletów.
Dodatkowo każdy z posiadaczy urządzenia Apple będzie miał możliwość łączenia się z internetem dzięki karcie SIM z miesięcznym limitem 2 GB. Czy ta decyzja to rzeczywiście oszczędność?
Posłowie przyznają, że wielu z nich nie jest zaznajomionych z nowoczesnymi technologiami. Niezbędne będą więc dodatkowe szkolenia. Prawdopodobnie nie wszystkie wydatki związane z wydrukami zostaną ograniczone - w końcu dokumenty, które trzeba realnie podpisać i archiwizować, będą musiały mieć realną, papierową formę.
Jak widać, Sejm chce dotrzymywać kroku takim państwom jak Stany Zjednoczone czy Niemcy. Różnica polega na tym, że w przypadku naszych zachodnich sąsiadów, posłowie nie dostają tabletu z przydziału. Tam ten, kto urządzenia potrzebuje, może dostać od rządu dotację. Ma to prawdopodobnie większy sens, biorąc pod uwagę fakt, że niektórzy nasi urzędnicy mają własne laptopy, niektórzy korzystają z tabletów i bez iPada "z przydziału" mogliby się obyć.
Więcej o iPad:
- Apple iPad 2 Wi-Fi 16 GB - zdecydowanie lepszy niż poprzednik
- Jabłko czy gruszka? Test iPada z iOS 4.2
- iPad: uważaj na podglądaczy, chroń hasła i dane
- Na luzie: iPad 2 vs Minigun - film
- Apple iPad - istny szał w Chinach
Źródło: wyborcza.biz
Komentarze
119Oczywiscie ladowac tez sobie beda w siedzibach rzadowych, do tego ich produktywnosc jeszcze bardziej zmaleje bo tylko brakowalo nam w rzadzie malp co zaczna pasjansa ukladac na obradach.
Debilizm z polskiego rzadu juz sie wylewa.
Cała prawda o większości polityków-nie wiedzą co to internet,a Pan Waldemar Pawlak będzie miał już dwa tablety.
Swoją drogą to nie mogli wybrać inaczej bo do innych tabletów producenci nie dają aktualizacji,a poza tym liczy się jeszcze prestiż.
Chciałbym tylko się dowiedzieć kto wpadł na ten genialny pomysł...
Dzisiaj chyba każdy posiada swojego laptopa. Może na początek wystarczyłoby przygotować aplikacje i chętni posłowie korzystaliby z niej na swoim sprzęcie. Jeżeli to by się sprawdziło, to moznaby pomyslec o zakupie sprzętu dla wszystkich - ale nie takiego drogiego!
U nas to jak zawsze od d...y strony. Najpierw kupią "zabawki", a potem beda na siłę je wprowadzać.
teraz sobie za tą kasę zakupili tablety - ŻAL......
Od pewnego czasu widzę tylko newsy, po których przeczytaniu szlak mnie trafia.
"zamknięta sieć tabletów" taaaa,,.. rozumiem ze w chmurce w usa bedą przechowywać tajne rządowe dokumenty z danymi ?? to się agenci u obamy ucieszą.... szczególnie ze sledzenia online vipów...
http://www.crn.pl/news/wydarzenia/prawo/2011/12/afera-w-mswia-cba-kontroluje-centrum-projektow-informatycznych
,mało tego niedawno wepchnęli do urzędów drukarki Xerox które leżą odłogiem z uwagi na nieopłacalne użytkowanie, a jeśli się nie mylę poszło ich kilka tysięcy na całą Polskę w ramach projektu ZMOKU, http://yorg.robi.to/
"30 listopada – przyjeżdżają instalatorzy serwera z Sygnity, spinają go z routerem, nie działa. Brak komunikacji, brama nie odpowiada, diagnoza: zła konfiguracja routera. Zgłosić do Infover, co niezwłocznie czynię. Przy okazji sprawdzania drukarek ucinamy sobie rozmowę – nastąpiła krótka prezentacja drukarki Xerox phaser 3010 i jej tonera… Skwitowane stwierdzeniem, że raczej nie będziemy na nich drukować. Przyznaję instalatorom rację… Sprawdzam – koszt 1 tonera 260 zł netto / 2,5 tys. stron dostępny w 1 sklepie w całej PL, zamienników brak. Drukarka z niewymiennym wałkiem, bez dupleksu, bez sieci. Dostaję 5szt. tych cudów techniki."
Nasi parlamentariusze i urzędnicy rządowi powinni zosatć jeszcze wyposażeni w osobiste GPS-y na wypadek gdyby się zagubili w gąszczu stworzonych przez siebie przepisów, noktowizory aby móc spojrzeć z wypzredzeniem na to co jeszcze nie widać a na koniec powinni im wszczepić do kory mózgowej po jakimś tanim CPU aby ich średnie IQ mogło przekroczyć 70...
Chociaż jeszcze nie do końca to jest to. Czytanie książek i robienie w nich notatek jest ok, ale oprogramowanie jest jeszcze nie do końca opracowane. Używam iPada 2 + GoodReadera + iBooks. Goodreader jest dobry do robienia notatek, ale nie ma niestety jeszcze funkcji podglądu wielu stron na raz i czasami ciężko jest coś znaleźć. Natomiast iBooks ma taką funkcję, ale znowu ma mizerne możliwości dodawania notatek.
Udało mi się już prawie wyeliminować papier. Czasami sobie tylko coś dodrukowuje, np. kiedy muszę porównać równolegle wiele wykresów np. w kilku artykułach i muszę być w drodze. Co najważniejsze większość książek/notatek można zawsze mieć przy sobie.
Co do pisania odręcznego, to próbowałem kilka razy do tego podchodzić z wszystkimi możliwymi programami, ale to nie jest jeszcze to. Pewnie lepiej by się używało rysika i digitizera. Programy są też jeszcze nie do końca dopracowane.
Fajnie byłoby gdyby ktoś wprowadził format A4 i gdyby procesory i programy w tabletach miały takie możliwości jak w standardowych komputerach.
Tablety od ASUS'a są o wiele lepsze, ale pewnie chcą się podlizać amerykanom jak zawsze, haha i tak viz nie dostaniemy.
dziwne trochę - najbogatsza wersja z tego co widziałem kosztuje 2800-3000 zł a przy zamówieniu 500 sztuk na pewno jakiś mega rabat się dostaje. Jak zwykle żydy do siebie do kieszeni biorą.
Ale tablety myślę że są potrzebne szczególnie tym obżartym świń.. co zarabiają kosmiczne kwoty i to jeszcze przecież nie za swoje? teraz pytanie wiec za czyje?!:D pozdrawian
Polska mentalność - ja nie mam, Józek nie ma a imć Masztalski z Wiejskiej dostanie. Oburzające! ;-)
Wg mnie to tylko rząd stworzył coś takiego tylko po to aby móc więcej zgarniać do swoich kieszeni. Polska ma wystarczająco kasy na prawie wszystko, tylko zamiast 1mln ludzi dostanie kase kilka będź kilkanaście osób i tak samo z drogami, służbą zdrowia itd.itd....
Tymczasem powodow dlaczego wygralo Apple moze byc wiele: bezpieczenstwo, relatywnie niska cena (wartosc kupionych iPadow to tylko czesc wartosci calego przetargu), okres wsparcia technicznego, gwarancja itp. itd.
Sama idea zastapienia przynamniej czesci wydrukow przez czytnik wydaje sie sluszna, choc jest pare kwestii spornych, np. co bardziej obciaza srodowisko, wyprodukowanie kilkudziesieciu tysiecy kartek papieru czy jednego iPada w zamian. Watpliwa jest tez chec poslow to zmiany dotychczasowych przyzwyczajen (np. idiotycznego drukowania maili).
Tak czy inaczej ponawiam prosbe, gdyby ktos mogl podlinkowac szczegoly przetargu i jego rozstrzygniecia, bede wdzieczny.
Digitalizacja dokumentów to rewelacyjny pomysł - posłowie będą mieli dostęp do wszystkich materiałów bez potrzeby noszenia ze sobą 10 walizek dokumentów. W przyszłości iPady na pewno usprawnią też inne aspekty działania sejmu/senatu. To dobry krok naprzód za niewielkie pieniądze.
PS. iCloud górą :)