USA i UE ostrzegają Malezję przed umową z Huawei. O co konkretnie chodzi?
Rząd Stanów Zjednoczonych i Unia Europejska ostrzegają Malezję, by ta nie zezwalała z Huawei umowy na budowę infrastruktury sieciowej 5G. Jako argumenty podają, że może to zagrozić (a jakże) bezpieczeństwu narodowemu i „zamknąć drzwi” potencjalnym inwestorom.
Jak podaje Financial Times, w grudniu 2022 roku premier Malezji (Anwar Ibrahim) zainicjował przegląd kontraktu na budowę sieci 5G, który został podpisany ze szwedzkim Ericssonem – Podobno proces przetargu nie był w pełni przejrzysty. W międzyczasie lokalni operatorzy wezwali rząd Malezji do tego, aby udzielił zezwolenia na utworzenie drugiej sieci w kraju. Argumentując to przyspieszeniem wdrożenia sieci 5G oraz zwiększeniem bezpieczeństwa.
W związku z powyższym zachodnie rządy obawiają się, że druga sieć może zostać przekazana do wykonania firmie Huawei. Obawy nie pojawiają się bezpodstawnie, gdyż Malezja wyszła z tą inicjatywą w zeszłym miesiącu. Sam ambasador USA w Malezji (Brian McFeeters) skontaktował się z urzędnikami wyższego stopnia rządu Malezji ostrzegając, że „zmiana obecnego modelu” zaszkodzi konkurencyjności, spowolni rozwój 5G, a nawet zaszkodzi międzynarodowemu wizerunkowi kraju, jako miejscu przyjaznego biznesowi.
W podobnym okresie ambasador i szef delegacji UE w Malezji (Michalis Rocas) przypomniał malezyjskiemu rządowi, że UE zainwestowała w ten kraj ponad 25 miliardów euro oraz wspomniał, że przyznanie Huawei umowy na budowę tej sieci, obniży atrakcyjność kraju dla inwestorów z USA i Unii.
Huawei kontra USA i UE - Konflikt nadal trwa
Huawei stał się swoistą „kością niezgody” w oczach zachodnich przywódców, już od czasu administracji Donalda Trumpa. Do teraz padają oskarżenia, że azjatycki gigant telekomunikacyjny jest wykorzystywany przez chiński rząd, w celu instalowania backdoorów w swojej infrastrukturze oraz sprzęcie. A to wszystko podobno w celu ułatwienia chińskim szpiegom podsłuchiwania wszelkich komunikatów przekazywanych na Zachodzie, poprzez sieć komórkową.
A jakie są Wasze przemyślenia z perspektywy czasu? Czy rząd Malezji dobrze robi, chcąc zaufać Huawei? Napiszcie co o tym sądzicie w sekcji komentarzy.
Źródło: techradar.pro
Komentarze
21Kto jak kto ale Malezyjczycy powinni dawno temu nauczyć się kim są Chiny i chińskie firmy, w tamtych regionach chińczycy przejmuja sporo interesów, najpierw kupują udziały i dają pracę a po 5 do 10 latach przejmują 100% boznesu i wywalają wszystkich lokalnych pracowników, po czym sprowadzją ludzi z Chin i oni tam pracują.
Są o tym dokumenty, niedawno leciał jeden w naszej TV ale chyba na którymś z płatnych kanałów.
Poza tym trzeba mieć zasady, system komunistyczny to imperializm, zbrodnie i zniewalanie ludzi. Nasi dziadkowie z tym badziewiem walczyli, od czasów Lenina i jego prób eksportu "rewolucji październikowej" na Europę i świat, nie ma spokoju. Dzisiejsza lewacka UE to produkt uboczny tego syfu, oni tak "uszczęśliwiają" ludzi a teraz nas próbują poprzez dodatkowe opłaty klimatyczne i zmuszanie do robienia czegoś, czego ani nie potrzebujemy ani nie chcemy.
To, co da się udowodnić w sądzie, a to, co faktycznie robi Huawei, to dwie rożne sprawy.
Nota bene, Huawei dostarczył systemy telekomunikacyjne i komputerowe do Watykanu i od tego czasu ...
2. Chiny stworzyła UE i USA. My tworzymy potwory, a później one nas biją. Np. Osama Bin Laden. Stworzony przez USA, Afganistan i talibowie - uzbrojeni po zęby przez USA. I dziesiątki podobnych przykładów.
3. Chodzi o kasę, a nie o szpiegowanie. Chiny stworzone przez chciwy zachód. Prześcignęły go i są w stanie nowe technologie oferować szybciej i taniej.