Julian Assange, założyciel Wikileaks, oskarża Stany Zjednoczone, Facebooka oraz inne media o zakrojoną na szeroką skalę konspirację.
Warto przeczytać: | |
AMD stawia na APU, nie na ARM | |
Przecieki Windows 8 opłacają się Microsoftowi |
Twórca niesławnego portalu swoje medialne pięć minut zawdzięcza opublikowaniu kilku kontrowersyjnych materiałów - między innymi przedstawiających żołnierzy amerykańskiej armii zabijających przypadkowych cywilów w Iraku i Afganistanie.
Teraz kiedy światła reflektorów skierowane są na niego, może rozkoszować się poświęcaną mu uwagą i szansą na wygłoszenie swoich opini na temat technologii oraz międzynarodowej konspiracji, na czele której, jego zdaniem, stoi USA.
Zgodnie z jego teorią, Facebook, największy i najczęściej używany portal społecznościowy na świecie, pozornie bezstronny, pozostaje w spisku ze Stanami Zjednoczonymi. Podobnie jak Google oraz Yahoo.
Facebook w mniemaniu Assange'a jest najbardziej przerażającym z działających narzędzi szpiegowskich. Pogląd ów australijski dziennikarz tłumaczy tym, iż portal ten stanowi największą istniejącą bazę danych. Można z niej pozyskać niemal wszystkie informacje o użytkownikach - ich adresy - zarówno wirtualne, jak i fizyczne, zainteresowania, szczegóły o zawieranych przez nich związkach oraz o ich korespondencji. Cała ta wiedza jest dostępna dla amerykańskiego wywiadu.
Zarówno Facebook, jak i wymienione wyżej portale mają wbudowane interfejsy, umożliwiające szpiegowską działalność Stanom Zjednoczonym.
Czy więc należy obawiać się korzystania z możliwości oferowanych przez najpopularniejszych usługodawców? Bez wątpienia nie można zapominać, że dane wprowadzone raz do internetu pozostają tam na zawsze.
Źródło: Dailytech
Polecamy artykuły: | | |
Tablet czy netbook - co jest lepsze? | AMD Phenom II X4 980 Black Edition - cztery rdzenie w dobrej cenie | EFI vs BIOS - najważniejsze różnice |
Komentarze
38Widzę, że teorie spiskowe mają się całkiem nieźle, jednak...
W świetle tego Newsa spotkanie prezydenta Obamy z założycielem FB nabiera zupełnie nowego znaczenia, prawda ? Z drugiej strony rząd Stanów Zjednoczonych nie musi się szczególnie wysilać, aby poznać swoich obywateli.
Podkreślam słowo poznać, bowiem trudno tutaj mówić o szpiegowaniu, skoro użytkownicy FaceBooka (oraz innych, podobnych portali) bardzo chętnie udostępniają mnóstwo informacji o sobie. Zupełnie bez przymusu i całkowicie świadomie.
jednak może nie tyle rząd współpracuje co ulatwił działanie facebooka
jakoś szybko zuckerberg się wzbogacił na nim...zalożył go pomimo kradziezy pomysłu(dogadał się z urzędasami, że zrobi jak każą)
kolejne to dziwne jest, bo jakoś nie widze współpracy google z facebook:)
faktem jest jednak, że dlaczego firmy z usa maja nie współpracować z państwem....maja pomagać chińczykom czy ruskim? jakoś gazprom współpracuje z rządem ruskim i assagne to nie przezskadza:)
za to ja twierdzę, że assagne to jest na usługach ruskich...na 100%
Udostępniam obywatelom dane o firmach - jestem przestępcom.
Udostępniam firmom dane o obywatelach - jestem człowiekiem roku.
No cóż... To chyba było oczywiste :) Sądzę, że każdy rozsądny i myślący człowiek na tej ziemi, mógł to przewidzieć - mówiąc wprost, wiedział o tym wcześniej.
Takiej szansy nie można nie wykorzystać :] To ogromna baza danych, dodać do tego druga w kolejności spiskowa działalność Google i mamy największą wywiadowcza agencją, legalnie działającą pod przykrywką różnych firm :o
Prywatność, to jeden s największych skarbów w dzisiejszym świecie... Nie sprzedawajmy się bezmyślnie.
Faktem jest tu to, ze nie musisz podawac swego adresu zamieszkania, poniewaz moze on byc latwo wysledzony po twoim numerze IP (ktory jest wykorzystywany i przypisywany do konkretnego miejsca "internetowego").
biznes na sprzedaz: www.testynarkotykowe.pl
"Twórca niesławnego portalu swoje medialne pięć minut zawdzięcza opublikowaniu kilku kontrowersyjnych materiałów.."
Gdyby nie ten Pan i jego serwis, tego typu informacje nigdy nie ujrzałyby światła dziennego. A my Polacy dalej byśmy jedli z ręki innych państw angażując się w kolejne konflikty z nadzieją, że ktoś kiedyś to doceni...
Ale może i benchmark spiskuje z FB a przynajmniej bardzo go lubi, że tak jest anty nastawiony do tej tezy...