Wydarzenia

Wydali 2 mln zł na aplikację mobilną. Skorzystało z niej tylko kilka osób

przeczytasz w 2 min.

Z aplikacji "Mąż zaufania" przygotowanej w zeszłym roku przez Ministerstwo Cyfryzacji w dniu wyborów skorzystało tylko osiem osób. Były minister już się tłumaczy. Mówi o sukcesie.

O aplikacji "Mąż zaufania" pisaliśmy kiedy omawiano jej przeznaczenie i możliwości. Została przygotowana dla osób mających czuwać nad prawidłowym przebiegiem wyborów parlamentarnych i referendum, które odbyły się 15 października. Aplikacja zgodnie z planem została udostępniona w ten sam dzień, ale wbrew założeniom nie okazała się przydatna.

Z aplikacji aplikacja "Mąż zaufania" skorzystało osiem osób

O sprawie poinformowali dziennikarze tvn24 w programie #BezKitu. Wiceminister cyfryzacji Dariusz Standersk podał szczegóły. W aplikacji zarejestrowało się 415 użytkowników, a w dniu wyborów skorzystało z niej osiem osób.

"Skorzystała jedna osoba z Poznania, jedna z Opola, jedna z Warszawy, dwie osoby z województwa śląskiego, jedna osoba z Olsztyna i jedna z powiatu piaseczyńskiego. Czyli można ocenić, że koszt tej aplikacji, ze względu jak podzielimy na liczbę filmików, to jest ok. 232 tysiące zł na jeden filmik przesłany do aplikacji" - podał wiceminister cyfryzacji.

Janusz Cieszyński odpowiada na zarzuty

Obszerną odpowiedź na opublikowany materiał opublikował za pośrednictwem mediów społecznościowych Janusz Cieszyński, były minister cyfryzacji w rządzie zjednoczonej prawicy. Jego zdaniem tak mała liczba osób korzystających z aplikacji w dniu wyborów to sukces wszystkich, którzy byli odpowiedzialni za ich organizację.

"Niewielka liczba zgłoszeń oznacza, że było mało podejrzeń wystąpienia nieprawidłowości. To sukces wszystkich odpowiedzialnych za organizację wyborów - Krajowego Biura Wyborczego, samorządów, obsadzających komisje wyborcze partii oraz mężów zaufania, którzy pracowali wiele godzin po to, aby każdy z nas mógł być pewny, że głosy oddano i policzono w uczciwy sposób" - napisał Cieszyński.

"Mąż zaufania". Skąd pobrać?

Janusz Cieszyński zahaczył również o kwestie techniczne. Jak podał, aplikację oparto o elastyczną technologię chmurową i to dzięki temu rozwiązaniu nie trzeba było kupować "bardzo drogiej infrastruktury co do której wykorzystania nie było pewności". Zaznaczył, że została przygotowana tak, aby nadawała się do wykorzystania także w kolejnych wyborach.

Aplikacja "Mąż zaufania" udostępniono na urządzeń pracujących pod kontrolą systemów Android oraz iOS. Jest dostępna w oficjalnych sklepach Google Play i App Store.

Źródło: tvn24, zdjęcie otwarcia: ministerstwo cyfryzacji

Komentarze

5
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    anomalocaris
    8
    Mało, że sukces. Sukces poósmny!
    • avatar
      predatoreczek
      5
      Zacytował bym to z czego słynie Pacześ...
      • avatar
        Sneer
        1
        Trzeba przyznać otwarcie to były dodatkowe 2 mln na kampanie wyborczą partii ówcześnie rządzącej, tyko księgowane jako dla aplikacji. Nie mniej jednak czy to 2 czy 20mln żadna kwota nie była by wystarczająca by tamta ekipa utrzymała się u władzy. Nowa ekipa natomiast powinna zadbać o to by rozliczyć poprzedników z źle zaksięgowanych pieniędzy na kampanie.
        • avatar
          FunkyKoval
          1
          @Benchamr jesteście jak Onet czy WP, w sumie to ta sam grupa medialna (niemieckie pieniądze), te 2 mln to pikuś przy 50 mln wydanych przez Kosiniaka Kamysza w 2013/2014 roku.

          Cytat:

          "Za 50 milionów złotych zrobił portal dla bezdomnych! Tak wydaje pieniądze Kosiniak-Kamysz!

          Rząd Donalda Tuska (57 l.) wpadł na pomysł, jak pomóc najuboższym! Aż 50 mln zł poszło na portal emp@tia. Szkopuł jednak w tym, że pomoc adresowana jest do bezdomnych czy bezrobotnych, którzy zazwyczaj nie mają swojego podpisu elektronicznego ani dostępu do Internetu! A właśnie taką drogą najbiedniejsi powinni, według ministra pracy Władysława Kosiniaka-Kamysza (33 l.), się starać o świadczenie socjalne."
          • avatar
            pawluto
            0
            Ta aplikacja była za PiS...Czyli zmarnowano kupe pieniędzy...
            Podobnie było za PO gdzie zmarnowano też kilka milionów zł na ...portal dla bezdomnych !
            Bo każdy bezdomny ma laptopa...
            Jak widać te dwie partie niczym się nie różnią - bastion głupoty i niegospodarności...
            A kto za to płaci ? Pan...i pan...i ty dziewczynko ! Społeczeństwo ...jak by powiedział Himilsbach...