Dziś mamy do czynienia z urządzeniem, które według mnie można nazwać rewolucyjnym. Jedyną pamięcią masową, która jest w stanie nawiązać walkę z ANS, jest super szybki dysk SSD Intela X25-M. ANS wypro
Cztery miesiące temu zaprezentowałem Wam, w jaki sposób można załadować Windows XP w sześć sekund - był to test niezwykłego urządzania: Gigabyte i-RAM. Dziś mam dla Was test Acard ANS-9010b, czyli dysk SSD o maksymalnej pojemności do 64 GB, bazujący na klasycznych kostkach pamięci DDR2.
Sprawdzimy jak pamięć RAM sprawuje się w roli ultra-szybkiej pamięci masowej. Jeśli chcecie się dowiedzieć jak pracuje się na dysku, który ma pomijalny czas dostępu a wszystkie nawet losowe zapisy i odczyty odbywają się z ogromną prędkością, to zapraszam do artykułu.
Urządzenie | Gigabyte i-RAM | Acard ANS-9010b/ANS-9010 |
Forma urządzenia | Karta PCI | Urządzenie 5.25’’ |
Obsługiwana pamięć | DDR1 do 400 Mhz | DDR2 do 1066 MHz |
Ilość gniazd pamięci | 4 | 6 lub 8 |
Obsługiwane moduły pamięci | maks. 1GB | maks. 8 GB |
Maks. pojemność urządzenia | 4 GB | 48 lub 64 GB |
Interfejs danych | 1 port SATA 1.5 Gb/s | 1 lub 2 porty SATA 3.0 Gb/s |
Backup danych | Programowy | Sprzętowy na kartę CF |
Zasilanie | Z potencjału +5VSB | Gniazdo molex lub zewnętrzne |
W poprzednim artykule na temat dysków twardych rozważałem, jak wielki postęp dokonał się w dziedzinie pamięci masowych. Ku mojemu zaskoczeniu, postęp wcale nie koniecznie się dokonał. Dyski bazujące na talerzach uwsteczniają się co najmniej w kilku aspektach. W nowych modelach powoli rośnie czas dostępu do danych, a także maleje ilość operacji na sekundę w przeliczeniu na 1GB pojemności. Rośnie tylko prędkość odczytu/zapisu danych oraz pojemność. To moim zdaniem za mało. Jeśli chcesz się dowiedzieć więcej na ten temat, zapraszam do mojego poprzedniego artykułu. Dlaczego o tym wspominam?
Ponieważ dziś mamy do czynienia z urządzeniem, które według mnie można nazwać rewolucyjnym. ANS wyprodukowany przez Acarda przełamuje większość granic, które do tej pory były nie do przeskoczenia dla mechanicznych napędów. Czy zatem przyszłość należy do tego typu rozwiązań? Jeśli ich cena spadnie, to na pewno tak. Zanim to jednak nastąpi, producenci muszą rozwiązać kilka problemów, które trapią tego typu urządzenia. ANS nie jest pierwszy, ani jedyny na rynku. Niemniej co najmniej z kilku powodów może się okazać pierwszym, który zdobędzie popularność.
Windows VISTA uruchomiona w 10 sekund :]
Wspomniałem o testach Gigabyte i-RAM, to pierwsze urządzenie tego typu, które trafiło do redakcji. i-RAM miał jednak kilka poważnych wad. Przede wszystkich oferował bardzo małą jak na obecne czasy pojemność - tylko 4GB. Miał na pokładzie cztery gniazada, w które można było zainstalować kostki o pojemności do 1GB. Większe kostki nie były obsługiwane. Niezbyt różowo wyglądała także procedura backupu danych. Co prawda specjalna aplikacja została dołączona przez producenta, ale sam fakt konieczności jej stosowania pozostawiał wiele do życzenia. Takie urządzenie powinno być "bez obsługowe".
Czy ANS eliminuje te wady? Część tak, a cześć nie. Dodatkowo wprowadza kilka własnych :) Oba urządzenia dzielą ze sobą ideę działania, natomiast podejście do wykonania jest zupełnie inne. Zarówno i-RAM jak i ANS symulują pamięć masową przy pomocy pamięci RAM. Są zatem bardzo specyficznym rodzajem dysków SSD.
i-RAM jest urządzeniem wykonanym w postaci karty PCI, natomiast ANS został wbudowany do obudowy o rozmiarze klasycznego napędu CD/DVD. Oczywiście oba rozwiązania mają swoje wady i zalety. Główną wadą karty PCI jest ograniczona ilość slotów pamięci. W przypadku i-RAM były to 4 gniazda DDR1, bo więcej po prostu nie mieściło się na PCB. To tak na prawdę ograniczało jego pojemność do 4GB.
ANS nie ma tego problemu, ponieważ w zatoce 5.25'' jest znacznie więcej miejsca. Dziś testujemy jego tańszą wersję wyposażoną w 6 slotów pamięci, ale na rynku jest także wersja ośmioslotowa. Takie podejście do sprawy ma jednak bardzo poważną wadę. Problem z zasilaniem urządzenia.
Wszystkie karty PCI mogą korzystać ze specjalnego potencjału 5V, dostępnego nawet wtedy gdy komputer jest wyłączony. Jest to tzw. potencjał "stand by". Jeśli do tej pory zastanawialiście się, do czego wykorzystywane jest to dziwne napięcie +5VSB wyszczególnione na tabliczce znamionowej zasilacza, to teraz już wiecie.
Dlaczego jest to takie ważne? Ponieważ pamięć RAM w odróżnieniu do Flash potrzebuje zasilania do utrzymania zawartości. Jeśli odłączymy je od prądu, zapisane w niej informacje przepadną. Nie muszę chyba tłumaczyć, dlaczego stanowi to taki problem? Wracając jednak do urządzenia.
ANS zainstalowany w zatoce napędu CD/DVD nie ma możliwości zasilania z potencjału +5VSB. Dlatego inżynierowie Acarda obeszli ten problem w ciekawy, ale moim zdaniem nie do końca przemyślany sposób. ANS ma wbudowany akumulator, podobnie zresztą jak i-RAM. Jednak w tym przypadku nie służy on do możliwe długiego podtrzymania zawartości pamięci, tylko do podtrzymania zasilania urządzenia podczas zrzucenia danych na wbudowaną w ANS kartę pamięci compact flash.
Na zdjęciach widać slot CFa z przodu urządzenia. W ten sposób niejako automatycznie został rozwiązany problem z backupem danych. Jak tylko wyłączymy zasilanie komputera ANS automatycznie rozpoczyna procedurę zrzucania danych na kartę CF. W momencie gdy ta zostanie zakończona, urządzenie automatycznie wyłącza się. Po ponownym włączeniu komputera zawartość pamięci jest również automatycznie przywracana z CFa.
To rozwiązanie ma jednak dość poważne wady. Po pierwsze taka procedura trwa za każdym razem kilka minut - zawsze przy wyłączeniu komputera, jak i po jego ponownym włączeniu. Po drugie karta CF musi być takiej samej, lub większej pojemności co pamięć zainstalowana w ANS. Jako że ten może mieć dość znaczną pojemność to można spodziewać się, że taki CF na backup będzie drogi. Po trzecie, kartę trzeba dokupić we własnym zakresie, CFa nie ma w zestawie z urządzeniem.
Tą pierwszą niedogodność można wyeliminować dokupując specjalny zewnętrzny zasilacz do ANS'a. W ten sposób urządzenie zasilane jest niezależnie od komputera, a backup danych wykonywany jest tylko w momencie awarii zasilania lub na żądanie użytkownika. Nie rozwiązuje to jednak pozostałych dwóch problemów: ceny CFa oraz prędkości backupu. Dlaczego inżynierowie Acarda zamiast karty flash nie zdecydowali się na wykorzystanie zwykłego 2.5'' dysku twardego w roli miejsca na backup? Taki twardziel byłby znacznie tańszy i pewnie sporo szybszy.
Wracając jednak do naszego małego zestawienia z i-RAMem. Acard ANS w odróżnieniu od swojego poprzednika korzysta z pamięci DDR2, a także ma więcej dostępnych slotów. Testowany model został wyposażony w 6 sztuk, natomiast na rynku jest dostępna wersja która ma ich 8. Do tego samo urządzenie może obsłużyć znacznie pojemniejsze kostki. Producent twierdzi, że nawet 8GB.
Niestety takich pamięci nie ma jeszcze na rynku, dlatego do testów użyliśmy 6 kostek RAM o pojemności 4GB każda. Teoretycznie zatem pojemność testowanego ANS może wynieść nawet 48GB, a modelu z ośmioma gniazdami nawet 64GB. W praktyce jednak an chwilę obecną trzeba to podzielić przez dwa, co daje nam odpowiednio 24GB i 32GB. Uważam, że jest to nadal niezły wynik. Wystarczy w zupełności na bardzo szybki dysk systemowy lub całkiem pokaźną bazę danych.
Ostatnią różnicą dzielącą i-RAM i ANS jest zastosowany interfejs. Produkt Gigabyte ma do dyspozycji złącze SATA o przepustowości 1.5Gb/s, a Acard wyposażył swój produkt w jeden lub dwa (w wersji 8-slotowej) porty SATA II 3.0 Gb/s. Tą dwu-portową wersję można przestawić w specjalny tryb, w którym połowa pojemności urządzenia widoczna jest na każdym z portów. Dzięki temu można spiąć je w RAID po stronie płyty głównej dodatkowo zwiększając wydajność. To by było na tyle jeśli chodzi o teoretyczny opis tego jakże innowacyjnego urządzenia. Czas zatem przejść do testów.
Jako porównanie do ANS możecie zobaczyć wszystkie przetestowane przez nas do tej porty dyski SSD z i-RAM włącznie. Dodatkowo przedstawiamy także wyniki jednych z najszybszych w swojej klasie klasycznych dysków twardych zarówno 2.5'' jak i 3.5''. Będą to:
- Seagata Barracuda 7200.11 1TB 7200 obr/min - 3.5'' - SATA
- Western Digital Raptor 150GB 10000 obr/min - 3.5'' - SATA
- Seagate Momentus 5400.3 160GB 5400 obr/min - 2.5'' - SATA
- Seagate Momentus 7200.2 120GB 7200 obr/min - 2.5'' - SATA
- Western Digital Velociraptor 300GB 10000 obr/min - 2.5'' - SATA
- Seagate Savvio 10k.2 72GB, 10000 obr/min - 2.5'' - SAS
- Seagate Savvio 15k.1 36GB, 15000 obr/min - 2.5'' - SAS
Do pełni szczęścia brakuje tylko jakiegoś dysku 3.5'' 15000 obr/min, ale takiego nie udało nam się wypożyczyć do momentu publikacji artykułu.