Microlab SOLO 9C to głośniki bardzo godne polecenia w swojej klasie cenowej. Można je podłączyć zarówno do komputera jak i odtwarzacza Blu-ray. Oto ich test.
szerokie, przestrzenne brzmienie; dobre wyważenie dźwięku (przy wyższej głośnosci); zdecydowanie bardziej analityczne od SOLO 7C; kilka cyfrowych i analogowych złączy sygnałowych; dobra jakość wykonania; dość wysoki poziom głośności; regulacja dźwięku w obudowie (trzy potencjometry); możliwość przekierowania obrazu przez HDMI; możliwość zdalnego sterowania za pomocą pilota; zdejmowane maskownice;
Minusyzbyt delikatne piankowe podkładki antywibracyjne; soprany potrafią być odrobinę zbyt ostre; pilot jest dość słabo wykonany; przeciętnej jakości konwerter c/a; brak możliwości łatwego powieszenia na ścianie;
Microlab SOLO 9C to kolumny głośnikowe, które mają zastąpić dotychczasowy model SOLO 7C. Porównując obie konstrukcje pod względem stylistyki można odnieść wrażenie, że są one niemal identyczne. Na początku sądziłem, że mam tutaj do czynienia z lekką modyfikacją, nie wnoszącą wiele do jakości dźwięku.
Myliłem się... i to bardzo!
Siedzę przed zestawem SOLO 9C i w zasadzie nie wierzę swoim oczom. Patrzę na coś co kształtem przypomina poczciwy model 7C, ale gra zupełnie inaczej. W firmie Microlab siedzą ludzie, którzy mieli dokładny plan jak stworzyć te głośniki. Ba! Nie był to zaledwie plan, lecz pomysł! Na temat jakości dźwięku napiszę więcej w dalszej części recenzji, ale już w tej chwili jestem pewien, że SOLO 9C kierowane są do innej grupy odbiorców. Takiej, która docenia dźwięk bardziej przestrzenny, z większą sceną, a przy tym bardziej analityczny i klarowny.
Wkraczamy na salony
Na dźwięku jednak nie poprzestano. W obudowie jednej z kolumn znalazł się też szerszy zestaw złączy sygnałowych. Przede wszystkim dołożono dwa cyfrowe porty HDMI. Dlaczego dwa? Otóż do jednego z nich podłączamy np. komputer lub odtwarzacz Blu-ray, który będzie dostarczał dźwięk oraz obraz. Same głośniki potrzebują tylko tego pierwszego sygnału, więc przekierowują resztę dalej do drugiego złącza, w które wpinam monitor lub telewizor.
W rezultacie mogę na Microlabach odtwarzać wysokiej jakości dźwięk pochodzący z cyfrowego źródła, a na telewizorze oglądać obraz przekierowywany z odtwarzacza. Niezależnie od tego podłączyć mogę kolejny sprzęt przez złącze optyczne lub współosiowe (oba są cyfrowe). Jeśli tego komuś za mało, to może sięgnąć po analogowy kabel z końcówkami RCA (wpinanymi w głośnik) oraz wtyczką mini jack 3,5 mm z drugiej strony. Analogowy dźwięk można odtwarzać z telefonu, tabletu, laptopa, komputera stacjonarnego, „plejera” MP3 i dowolnego innego sprzętu z wyjściem słuchawkowym.
Microlab SOLO 9C to duże kolumny. Oczywiście wszystko zależy od tego jak podejdziemy do sprawy. W sklepach bez problemu znaleźć można zestawy ważące kilkaset kilogramów, przy których te dwie kolumny wyglądają jak zabawki. Ja odnoszę się głównie do klasycznych głośników komputerowych. Microlaby ważą ok 22 kg, a ich wysokość to niespełna 60 cm.
Wszystko to sprawia, że na niewielkim biurku komputerowym wyglądają nieco niezdarnie. Moim zdaniem najlepszym wyjściem jest postawienie ich na odpowiednich podstawkach / filarach obok biurka. Taki układ sprawdzi się również w salonie obok stolika RTV lub bezpośrednio obok telewizora. Możliwości powieszenia kolumn na ścianie nie ma, a przynajmniej nie da się tego zrobić łatwo. Obudowy nie zostały wyposażone w odpowiednie mocowania lub otwory.
Podstawowa specyfikacja:
Typ zestawu | 2.0 |
Moc RMS | 2x 70 W |
Częstotliwość przenoszenia | 50 – 20000 Hz |
Stosunek sygnału do szumu | ok. 80 dB |
Średnica gł. wysokotonowego | 35 mm (zewnętrzny obręb zawieszenia) |
Średnica gł. średniotonowego | 141 mm (zewnętrzny obręb zawieszenia) |
Średnica gł. niskotonowego | 141 mm (zewnętrzny obręb zawieszenia) |
Złącza | 2x HDMI (cyfrowe wejście i wyjście), 2x analogowe RCA (AUX+PC), optyczne TOSLINK (cyfrowe), współosiowe (cyfrowe), |
Wymiary (wy/sz/gł) | 575 x 214 x 323 mm |
Waga | ok. 22 kg |