Pomysł wprowadzania na rynek tańszych płyt głównych dedykowanym graczom uważamy za trafiony. Gigabyte G1.Sniper B5 charakteryzuje sie efektowną stylistyką płyt G1.Killer, a równocześnie jest nieźle wyposażona i wyceniona na poziomie dostępnym dla każdego.
Producent położył duży nacisk na kwestię audio - kondensatory NICHICON, pozłacane styki, odseparowanie sekcji audio (zmniejszenie zakłóceń) no i oczywiście technologia AMP-UP Audio, która pozwala na wymianę wzmacniacza audio na bardziej odpowiedający naszym potrzebom. Ze względu na koszty nie zastosowano tu jednak układu z wyższej półki - za audio odpowiada doskonale znany Realtek ALC889.
Można by się przyczepić do tego, że płyta dla graczy nie posiada obsługi NVIDIA SLI, ale nie można zapominać, że pomimo wyposażenia w dwa sloty PCI Express x16, tulko jeden z nich działa z pełną prędkością. Nie jest to więc płyta dla osób, które chcą korzystać z konfiguracji multi-GPU (dwie lub więcej karty graficzne działające równocześnie).
Gigabyte G1.Sniper B5 to bardzo dobry kompromis pomiędzy ceną, a funkcjonalnością. Lwia część graczy i tak nie wykorzystuje więcej niż jedną kartę graficzną i nie chce przepłacać za wodotryski których nie będzie wykorzystywać. Docenią oni za to lepsze audio w zestawie, czy LAN oparty na kontrolerze Intela. Równocześnie można się pochwalić efektownym wyglądem sprzętu, o ile oczywiście mamy do dyspozycji obudowę wyposażoną w okno ;-).
Gigabyte G1.Sniper B5 | |||
plusy: • dobry stosunek ceny do możliwości • bardzo dobre możliwości audio (wyizolowana sekcja audio, japońskie kondensatory, pozłacane styki i możliwość wymiany wzmacniacza) • efektowny design • LAN oparty na kontrolerze Intela • 4 x SATA III + 2 x USB 3.0 (tylny panel) • optyczne i koncentryczne wyjście S/PDIF • zabezpieczenie portów przeciw wyładowaniom elektrostatycznym | |||
minusy: • ograniczenia chipsetu B85 | |||
Sugerowana cena producenta: ok. 380 zł | |||
Komentarze
12Z ciekawości, jakie są "ograniczenia chipsetu B85"? W artykule nic na ten temat nie ma, a powinno być skoro zostaje to ujęte jako wada. Nie siedzę już tak w temacie jak kiedyś więc może te ograniczenia są czymś oczywistym...
Co do testów wydajnościowych - jedna aplikacja, bez porównania do niczego, serio?
" tulko " w podsumowaniu pod ostatnią grafiką.
Nic takiego tutaj nie widzę, więc dlaczego ona niby ma być dla graczy oprócz tego ze jest czarna i kosztuje wiecej?