Nie otrzymujemy tutaj wodotrysków, kilka rzeczy wypadałoby poprawić, ale też jest to jedna z tańszych płyt pod LGA 2066... która nie zapominajmy będzie kosztować około 1200 zł. Mówiąc w skrócie, to propozycja dla tych, których interesuje nowa, high-endowa platforma Intela, ale nie chcą na nią wydawać majątku - bo jak łatwo się domyśleć - lepiej wyposażone płyty będą wyraźnie droższe.
Płyta stanowi całkiem ciekawą bazę do złożenie nowoczesnego, wydajnego komputera do grania – tym bardziej, że można tutaj zainstalować nie tak drogi procesor Core i5-7640X lub Core i7-7740X oraz np. dwie karty Radeon połączone w trybie CrossFire (SLI na słabszych układach nie jest wspierane). Na pewno cieszy nowoczesny zestaw złączy, aczkolwiek przy obsadzeniu drugiego gniazda M.2 32 Gb/s tracimy połowę portów SATA 6 Gb/s. Przydałoby się też dołożyć ze dwa lub cztery porty USB na tylnym panelu, a niektórym może też brakować karty Wi-Fi (dostępnej w wyższych i droższych modelach Gaming 7 i 9).
Głównym atutem platformy X299 jest jednak możliwość stworzenia potężnych konfiguracji. Nie będzie więc problemu z modernizacją komputera lub przekształceniem go w potężną stacją roboczą. Teoretycznie można tutaj zainstalować 10-, 12-, 14-, 16- czy 18-rdzeniowy procesor Core i9, do 128 GB czterokanałowej pamięci DDR4 RAM oraz dwie lub nawet trzy połączone karty graficzne w trybie SLI. Profesjonalistów zainteresuje też funkcja stworzenie ultra szybkiej macierzy VROC (niestety tylko w konfiguracjach z droższymi procesorami Skylake-X).
Całość działa pod obsługą interfejsu UEFI DualBIOS, który powinien przypaść do gustu zarówno mniej doświadczonym użytkownikom, jak i sprzętowym wyjadaczom. Na pochwałę zasługuje rozbudowany panel do monitorowania temperatur i sterowania prędkością obrotową wentylatorów, a także zapasowa kość BIOS-u. Zabrakło nam natomiast funkcji automatycznego podkręcania procesora, aczkolwiek liczymy, że pojawi się wraz z którąś z nadchodzących aktualizacji oprogramowania.
Ile za to cacko? Gigabyte X299 Aorus Gaming 3 powinien u nas kosztować około 1250 złotych, co czyni go jedną z tańszych płyt pod LGA 2066. Dla porównania model X299 Aorus Gaming 7 ma kosztować około 1900 złotych, a flagowy X299 Aorus Gaming 9 aż 2275 złotych. Niestety, nowa platforma Intela nie należy do najtańszych propozycji, więc na pewno warto tutaj przemyśleć opłacalność jej wyboru pod kątem naszych wymagań. Niewykluczone, że lepszym wyborem będzie tutaj mid-endowa platforma Intel 200, która też oferuje całkiem niezłe możliwości, a przy tym pozwoli na złożenie tańszych konfiguracji (ale już bez takich możliwości upgrade'u).
Ocena końcowa:
- obsługa procesorów Intel Kaby Lake-X i Skylake-X
- możliwość podkręcania procesorów
- nowoczesny zestaw złączy (M.2 32 Gb/s, USB 3.1 10 Gb/s)
- obsługa pamięci Intel Optane
- dobre rozplanowanie elementów na laminacie
- rozbudowany panel do odczytu temperatur i zarządzania wentylatorami
- efektowne wzornictwo
- brak obsługi SLI w konfiguracjach z procesorami Core i5 i Core i7
- ograniczona dostępność gniazd SATA przy wykorzystaniu złącza M.2
- przydałoby się ciut więcej portów USB na tylnym panelu...
- ...i nie zaszkodziłoby też dodać Wi-Fi
- bardzo skromne wyposażenie
Komentarze
9Niedlugo bez procka za 10 kola to sie nie bedzie dalo komputera wlaczyc.
W tym momencie mój "stary" 5930K na X99 z 40 liniami PCI-E wydaje się być 100 razy ciekawszy niż wszystkie modele poniżej 7900X na X299.
Intel zaczyna się gubić w swoim własnym ogródku...
Czy redaktor może potwierdzić, że faktycznie coś takiego miało miejsce?