W monitorze zastosowano matrycę typu AH-IPS, dzięki czemu nie trzeba się martwić o kąty widzenia. W przypadku tak dużej przekątnej ekranu, zwłaszcza przy proporcjach 21:9, ma to kluczowe znaczenie. iiyama w tym aspekcie radzi sobie bardzo dobrze, a obraz jest czytelny w każdym punkcie - nawet pomimo wspomnianego wcześniej nierównomiernego podświetlenia matrycy.
Czas reakcji wynosi według specyfikacji producenta 5 ms. To typowa wartość dla matryc typu IPS. Do przetestowania wyświetlania dynamicznych obrazów użyłem programu Pixel Persistance Analyzer i testu Streaky Pictures. Efekt smużenia pojawił się przy tempie 8. Miłośnicy gier pewnie będą kręcić nosem, ale iiyama ProLite XUB3490WQSU-B1 nie została stworzona z myślą o graczach. Mimo to, mniej dynamiczne tytuły i tak będą prezentować się doskonale, a szerszy ekran oznaczający większe pole widzenia może okazać się niezwykle przydatny. Efekt smużenia można nieco osłabić korzystając z funkcji Overdrive. Konieczne będzie jednak jej ręczne uruchomienie w ustawieniach monitora.
W ustawieniach znajdziemy też funkcję ACR, która automatycznie reguluje kontrast i jasność obrazu w zależności od jego jasności. Im wyższy współczynnik kontrastu, tym lepiej będzie wyglądał obraz w ciemnym pomieszczeniu.
Pobór energii
Monitor iiyama ProLite XUB3490WQSU pracując z optymalną luminancją (czyli ok. 120 cd/m2) pobiera 34,7 W energii elektrycznej. Przy maksymalnej jasności pobór energii wzrasta do 61,3 W. W trybie czuwania monitor pobiera 0,1 W. Biorąc pod uwagę rozmiary ekranu są to dobre wyniki. Minimalnie lepsze od wspomnianego już wcześniej AOC U3477PQU.
Zobacz jak testowany model wypada pod tym względem na tle innych testowanych przez benchmark monitorów.
Porównanie monitorów pod względem poboru energii
Podsumowanie
Monitory ultrapanoramiczne stają się coraz popularniejsze. W ogóle mnie ta sytuacja nie dziwi. Od kiedy w pracy przesiadłem się na model z ekranem o proporcjach 21:9, trudno mi wyobrazić powrót do klasycznego monitora. Jest to bowiem idealne rozwiązanie - oferuje znacznie większą przestrzeń roboczą, dzięki czemu bez problemu mogę otworzyć obok siebie dwa okna np. przeglądarkę i edytor tekstu bez konieczności zmniejszania ich rozmiaru. Oszczędzam przy tym miejsce na biurku zajmowane dotąd przez dwa monitory. Same plusy!
Jak w takiej sytuacji poradziła sobie iiyama ProLite XUB3490WQSU? Po kilkudniowych testach, w trakcie których zarówno dokonywałem pomiarów parametrów wyświetlacza, jak i po prostu wykonywałem swoją redakcyjną pracę, mogę stwierdzić, że moje potrzeby zostały zaspokojone. Najważniejsza rzecz, czyli duży obszar roboczy zapewniają rozmiary monitora. 34 cale wydają się optymalne do biurowej pracy. Początkowo ekran może wydawać się nawet zbyt duży, ale zapewniam, że komfort użytkowania jest dzięki temu bardzo dobry.
Jakość obrazu jest bez zastrzeżeń, a kąty widzenia szerokie (dzięki matrycy IPS). Duży zakres regulacji położenia ekranu (wysokość, kąt nachylenia, obracanie w poziomie) pozwala szybko dostosować stanowisko pracy do swoich potrzeb i preferencji. Warto też poświęcić chwilę aby dopasować jasność i parametry kolorów, wówczas korzystanie z iiyamy będzie jeszcze przyjemniejsze. Nieco utrudnia to niezbyt wygodna obsługa menu OSD, ale warto się tę chwilę pomęczyć. Monitor sprawdzi się najlepiej w pracy, chociaż i po godzinach można znaleźć dla niego zastosowanie. Oglądanie filmów, czy szybka partyjka w Wiedźmina? Czemu nie.
W zasadzie jednym problemem iiyama ProLite XUB3490WQSU może być wspomniana już wcześniej przeze mnie konkurencja. Zarówno AOC jak i LG mają bowiem w swojej ofercie modele o podobnych parametrach w zbliżonej (lub nawet niższej cenie). Decydującym o zakupie czynnikiem może więc być tutaj trudno uchwytna sympatia do marki. Po kilku dniach testów mogę jedynie stwierdzić, że u mnie sympatii tej jest całkiem sporo.
Parametry
Zastosowanie: biuro, multimedia, rozrywka
- Jasność
dobry plus - Kontrast
dobry - Kolory
dobry - Równomierność podświetlenia
zadowalający plus - Kąty
dobry plus - Szybkość matrycy
dobry - Menu OSD
zadowalający plus
Ocena
- Jakość wykonania
dobry - Funkcjonalność
dobry plus - Jakość obrazu
dobry - Ergonomia
dobry - Energooszczędność
dobry
84%
Ocena końcowa:
- dobra jakość obrazu
- szerokie kąty widzenia
- bezramkowa konstrukcja monitora
- dobra ergonomia
- bardzo duża przestrzeń robocza
- jakość wykonania obudowy
- wbudowane porty USB
- energooszczędność
- niewygodna obsługa przycisków menu OSD
- nienajlepsza równomierność podświetlenia
Komentarze
12Tańsze ultrapanoramy o przekątnej poniżej 30" nie nadają się do pracy (po prostu zdecydowanie za mała wielkość ekranu w pionie - sprawdzałem i nie przekonam się na pewno).
Droższe takie jak np. ten z artykułu są z kolei nieopłacalne - za sporo mniej można kupić 2 przyzwoite monitory 24", np. Della.
Chętnie skorzystałbym w pracy z takiego pola roboczego jakie ma ta iiyama, jednak dopiero jak cena spadnie - nawet jak zarabiasz na jakimś sprzęcie to mimo wszystko patrzysz na cenę narzędzi pracy i jak możesz osiągnąć taki sam efekt tańszym kosztem to wybierasz tańsze rozwiązanie.
Monitory 16:9 weszły do "powszechnego" użytku jakieś 6-7 lat temu. Monitory 3:4 "żyły" na rynku ponad 40 lat.
Nazwanie monitorów 16:9 klasykami brzmi podobnie jak Tradycja z "latającym" misiem z filmu "Miś".
Do pracy ok, do gier już gorzej. Chociaż przy 120Hz już do ruchu kursora myszki człowiek się przyzwyczaja... :)
Moim ideałem będzie 34", 3440x1400 + freesync. No i cena - myślę, że optymalny koszt takiego monitora powinien być w granicach 2000zł. Zobaczymy co przyszłość przyniesie
Ciekawe rozbieżności ;)