Idealne kolory w 32 calowym monitorze 4K. A reszta? Test Samsung ViewFinity S8
Jeśli myślicie o profesjonalnym monitorze w rozsądnej cenie, który jednocześnie jest tak dobry, że jego zakup nie oznacza wielu kompromisów, to mamy dla was propozycję - Samsung ViewFinity S8 w wersji 32 cale z ekranem 4K. Przetestowaliśmy go dla Was. I była to dobra decyzja.
Samsung ViewFinity S8, który miałem okazję testować to ten większy z monitorów, które producent kieruje do zastosowań biznesowo-profesjonalnych. W portfolio Samsung nie ma wydzielonej kategorii monitory dla grafików i twórców, ale to właśnie do tej grupy odbiorców uśmiecha się producent. Czy skutecznie - bo Samsung ViewFinity S8 to monitor spory, o 32 calowej przekątnej i z rozdzielczością UHD (3840 x 2160 pikseli) - przekonacie się z tej recenzji.
O czym przeczytamy w recenzji monitora Samsung ViewFinity S8 o przekątnej 32 cali
- Czy aby 32 cale w monitorze to nie za dużo? O komforcie instalacji monitora w miejscu pracy
- O menu ekranowym i o tym co i jak można podłączyć do monitora
- O tym jak użytkuje się Samsung ViewFinity S8
- Jak wypada równomierność podświetlenia tak dużego panelu IPS?
- Czy dodatkowa kalibracja jest potrzebna, a jeśli tak to co zyskamy?
- Z jakimi gamutami barw radzi sobie testowany monitor?
- Czy jest to monitor jasny? Nadaje się do pracy nocą? Co daje HDR w tym produkcie?
- Do jakich rozrywkowych zastosowań nadaje się ten monitor?
- Ile energii zużyje nam ten monitor podczas pracy?
- Czy Samsung ViewFinity S8 32 cale wart jest waszej uwagi?
Specyfikacja monitora Samsung ViewFinity S8 w wersji 32 cale
Przekątna: | 31,5" (urządzenie klasyfikowane jako sprzęt klasy 32 cale) |
Proporcje: | 16:9 |
Rozdzielczość: | 3840x2160 px |
Powłoka: | antyrefleksyjna, matowa (UL Glare Free) |
Maksymalne odświeżanie: | 60 Hz |
Obsługiwane kolory: | 10 bit (1,07 mld) |
Jasność: | 600 nit HDR; 350 nit SDR |
Podświetlenie: | QLED |
Kontrast: | 1000:1 |
Typ matrycy: | IPS |
Regulacja ułożenia: | obrót na boki (+/- 30 stopni), (pochylenie -2 do 25 stopni) obrót (-2 do 92 stopnie), wysokość od 0 do 120 mm |
Głośniki: | brak, możliwość podłączenia słuchawek |
Porty: | 1x HDMI 2.2 1x DisplayPort 1.4; 1x słuchawkowe (3,5 mm); 1x USB typu C (obraz, zasilanie, dane); 2x USB 3.0 typu A; 1x RJ45 (Gigabit Ethernet); 1x USB serwisowe |
Kąty widzenia: | 178/178 |
HDR: | HDR 600 |
Input lag: | 5 ms |
Pokrycie gamutów: | 100% sRGB; 98% DCI-P3; |
Waga: | 5,2 kg bez podstawki; 7,5 kg z podstawką; 9,5 kg z opakowaniem |
Wymiary (sze. x wys. x gł.): | 716,1 x 424.7 x 41,3 mm bez podstawki; 716,1 x 580,4 x 211,4 mm z podstawką; 800 x 171 x 511 mm wymiar opakowania |
Standard VESA: | tak, 100x100 |
W zestawie dodatkowo: | kabel HDMI; kabel USB-C; kabel zasilający 1,5 m; podstawa |
Funkcje: | tryb PC lub AV dla każdego wejścia obrazu; PiP/PBP; tryb gry; Flicker Free; tryb ochrony oczu; sensor światła; tryb niskich opóźnień; adaptywny obraz; Local Dimming |
Kolor: | metalowa podstawa i nóżka; czarny plastik z tyłu obudowy i ramka ekranu |
Pobór energii: | roczny 48 kWh; typowo ~33 W |
Gwarancja: | 2 lata |
Cena w dniu testu: | 3400 zł |
Dużo miejsca do pracy, ale i do zabawy. Na ekranie oczywiście
Gracze pewnie nie zgodzą się ze stwierdzeniem, że Samsung ViewFinity S8 jest bardzo dużym monitorem. Tylko, że spora ich grupa i tak marzy, by mieć do dyspozycji taką powierzchnię dla gier, co wymaga też mocy GPU, jeśli chcemy bawić się w natywnej rozdzielczości (używanie rozdzielczości niższych nie jest tu najlepszym pomysłem).
Choć na co dzień pracuję na 27 calowym monitorze, który spokojnie mi wystarcza, przesiadka na 32 cale Samsunga okazała się ogromną przyjemnością
Dla osoby edytującej wideo, szerszy ekran może także mieć sens, bo edycja składa się z wielu etapów i praca z kolorem jest tylko jednym z nich. Jednak bądźmy szczerzy, 32 cale to naprawdę dużo, a rozdzielczość 4K sprawia, że na ekranie mieści się sporo. Dla grafika, który zapewne zechce uruchomić na takim monitorze Photoshopa, będzie to przekątna duża. Moim zdaniem to maksimum tego, co warto dziś użyć do edycji zdjęć, zwłaszcza że, gdy siedzimy w odległości 50 cm od ekranu, wypełnia on sporą część dobrego pola widzenia ludzkiego oka.
Mamy tu panel IPS z podświetleniem QLED, nad którego pracą pochylimy się w części poświęconej jakości kolorów.
Najpierw jednak spróbujmy ten monitor zainstalować w docelowym miejscu pracy, czyli wracamy do pudełka.
Instalacja monitora Samsung ViewFinity S8. Poradzi sobie z nią każdy. W pionie lub poziomie
Monitor dostarczany jest w opakowaniu, w pozycji leżącej. Oznacza to, że nie trzeba wyjmować ekranu przed instalacją podstawy. Ta, wykonana z metalu jest dość masywna, składa się z prostokątnej płytki (można potem na niej położyć rożne rzeczy) i okrągłej nóżki/wspornika, do której mocowany jest monitor. Podstawę należy przykręcić do wspornika, a potem część mocowaną do ekranu włożyć w prowadnice na tylnej ściance ekranu i zatrzasnąć. Dopiero wtedy cały monitor wyjmujemy z pudełka i stawiamy na biurku.
Przygotowanie monitora do pracy zajmuje dosłownie chwilę
Wspornik pozwala na podnoszenie i opuszczanie monitora w zakresie około 12 cm. Na dodatek zawias, na którym zamocowany jest monitor można niezależnie obracać w dwóch osiach (pochylać do przodu o 2 stopnie i do tyłu o 25 stopni, odchylać na boki o 30 stopni) oraz obracać o 90 stopni, co pozwala nawet na zmianę orientacji z poziomej na pionową (tzw. PIVOT).
Maksymalna i minimalna wysokość monitora
Pochylenie do przodu, pozycja standardowa, odchylenie do tyłu
Monitor odchylony w poziomie w prawą stronę
Zważywszy na fakt, że rozdzielczość to 4K, przy ustawieniu monitora w pionie mamy tak jakby dwa 21 calowe monitory o prawie kwadratowej powierzchni roboczej umieszczone jeden nad drugim, albo jeden 32 calowy świetnie nadający się do przeglądania internetu, pracy z dokumentami czy oglądania zdjęć medycznych (teoretycznie jest taka możliwość, dzięki trybowi pracy DICOM).
Wspornik ma na dole gumową przelotkę, która pozwoli na przynajmniej częściowe uporządkowanie podłączonych do monitora przewodów.
A jeśli nie odpowiada nam dołączona podstawa to zawsze można monitor zawiesić na kompatybilnym uchwycie zgodnym ze standardem VESA 100x100.
W monitorowym menu odnajdziecie się w mig
Menu monitora jest zorganizowane podobnie jak w innych monitorach, i nie będziemy mieli problemu z szybkim jego opanowaniem. Przyciski kontrolne umieszczone są centralnie pod dolną krawędzią wyświetlacza pod logo producenta. Zorganizowane są w układ wybieraka wielokierunkowego z przyciskiem potwierdzenia pośrodku, a opisy w menu jednoznacznie informują, który z nich należy nacisnąć, by uzyskać pożądany efekt. Obok przycisków jest dioda sygnalizacyjna, która świeci się na niebiesko po przejściu monitora w stan czuwania.
Sama ramka monitora jest wąziutka, ale ekran ma jeszcze własną ramkę wokół aktywnej części wyświetlacza, co sumarycznie daje około 7 mm ramkę u góry i po bokach. Na dole mamy znacznie szerszą ramkę około 2 cm, a po środku dolnej krawędzi ponad przyciskami menu logo producenta.
Faktyczna przekątna ekranu to 31,5 cala, ale Samsung klasyfikuje ten monitor jak sprzęt typu 32 cale.
Wszystkie potrzebne złącza są na miejscu. Jest nawet Ethernet
Wszystkie złącza znajdziemy na tylnej ściance. Oprócz przeznaczonego na przewód zasilający, taki sam jak w przypadku komputera, mamy też:
- HDMI v2.2
- DisplayPort v1.4
- USB 3.0 typu C (z bardzo praktyczną funkcją ładowania do 90W, transmisji obrazu, danych)
- Ethernet (można udostępnić internet urządzeniu podłączonemu do monitora przez USB typu C)
- 3x USB typu A (jeden serwisowy, dwa użytkowe dostępne, gdy monitor połączony jest z komputerem przez USB typu C)
- minijack (wyjście audio, dla dźwięku dostarczonego przez jedno ze złącz sygnałowych)
- przelotka dla blokady przeciwkradzieżowej
By maksymalnie wykorzystać potencjał złącz sygnałowych w menu monitora mamy do dyspozycji opcję obrazu w obrazie i obrazu obok obrazu. Można także wybrać źródło dźwięku dla słuchawek i położenie oraz rozmiar dodatkowego okienka. To praktyczne rozwiązanie, szkoda tylko, że możliwości tej regulacji są niewielkie, np. nie można zwęzić okna z ekranem podłączonego smartfonu. Poza tym, monitor mógłby oferować nawet wyświetlanie sygnału z trzech różnych źródeł, bo tyle jednocześnie można użyć.
Monitor w praktyce. Możemy pracować w poziomie, jak i w pionie
Samsung nie jest marką, która stawia pierwsze kroki w technologiach wyświetlania obrazu, a jako producent monitorów dla profesjonalistów też nie jest świeżakiem. A jednak niewielu osobom kojarzy się jako producent zaawansowanych rozwiązań dla grafików i branż kreatywnych, a pora najwyższa, by tak było.
Warto jednak zainteresować się tym właśnie monitorem. Choćby tylko ze względu na komfort jego instalacji, a potem użytkowania. Rozdzielczość 4K doskonale sprawdza się na wyświetlaczu klasy 32 cali, jest dużo przestrzeni roboczej, a oprócz ustawień wpływających na precyzję kolorów (ocenimy je nieco niżej) mamy też funkcje chroniące oczy, automatyzujące dostosowanie się jasności, oszczędzające energię.
Najważniejszą cechą Samsung ViewFinity S8, która wpływa na wspomniany komfort jest zastosowanie matowego panelu IPS i fabrycznej kalibracji (o jej jakości także poniżej). To sprawia, że na monitorze pracuje się wygodnie w warunkach biurowych, czy też domowych przy zdalnej pracy, nawet jeśli monitor stoi w pobliżu okna. Co prawda takie umieszczanie nie jest wskazane, gdy pracujemy np. z kolorem, ale nie ulega wątpliwości, że matowy panel od Samsung zdaje tu świetnie egzamin w znacznie szerszym spektrum zastosowań niż wyłącznie profesjonalne.
Jakby jednak nie chwalić monitora, to najważniejsze w nim jest to, jak radzi sobie z wyświetlaniem kolorów i dynamiką obrazu. W przypadku sprzętu dla kreatywnych twórców szczególnie istotne jest to pierwsze.
Równomierne podświetlenie na 32 calach to spore wyzwanie
Nie jest więc zaskoczeniem, że bohater recenzji nie wypada tu idealnie. Jednak z pomocą przychodzi tu ludzkie oko, które ewentualne błędy podświetlenia traktuje znacznie bardziej pobłażliwie.
Zarejestrowane odstępstwa w jednorodności podświetlenia od ideału nie przeszkadzają w praktyce. Szczególnie, że równomierność odwzorowania koloru nie sprawia z kolei problemów, które znacząco utrudniałyby edycję obrazu. A dla grafika różnice pomiędzy kolorystyką w różnych obszarach wyświetlacza to kłopot, gdy edytuje duże obrazy.
Samsung z kolorami nie ma problemów, więc praca z obrazem na całej powierzchni 32 cali ma tutaj jak najbardziej sens.
I jeszcze sprawdzian efektu IPS Glow. Jest on na tyle niewielki, że nie dostrzeżecie go podczas normalnej pracy.
Tak wygląda nierównomierność oświetlenia subiektywnym okiem. Najlepiej obejrzeć zdjęcie w ciemności, bo wtedy efekt będzie uwydatniony.
Samsung ViewFinity S8 to monitor ze świetnymi fabrycznymi kolorami. A kalibracja zbliża go do ideału
Kupowanie monitora, który kosztuje około 3,5 tysiąca złotych i pozostawianie go samemu sobie bez kalibracji to spory błąd, ale w przypadku bohatera tej recenzji możemy sobie na to pozwolić. Bo oto mamy bardzo dobre odwzorowanie kolorów już po wyjęciu z pudełka dla sRGB oraz DCI-P3. Dużo gorzej jest z AdobeRGB, ale to naprawi kalibracja. Ważne jednak, by wyświetlany gamut barw był ustawiony na Oryginalny w opcjach koloru dla każdego trybu wyświetlania. Jest tak dla trybu Niestandardowy i Wysoka jasność, ale już tryb sRGB i BT.709 domyślnie mają odhaczony gamut sRGB.
Dla każdego trybu wyświetlania obrazu, w podmenu Kolor mamy podmenu Przestrzeń kolorów. To tam należy wybrać Przestrzeń kolorów Oryginalna, jeśli nie jest domyślnie ustawiona
I to jest w tym przypadku błąd, bo kolory kompletnie wtedy rozjeżdżają się względem oczekiwań nawet amatorskiego oka. Natomiast błędy przy Oryginalnym gamucie są niedostrzegalne nawet przez profesjonalistę. Lepiej jest w trybie DCI-P3, gdzie domyślnie mamy gamut DCI-P3, ale wciąż są to ustawienia, które mocno odstają od ustawień z gamutem Oryginalnym. Dostarczony wraz ze sterownikiem profil kolorów monitora można zignorować, nie wnosi on wiele do precyzji odwzorowania kolorów.
Oczywiście jak można było się spodziewać, wysoka jest też, bez kalibracji, temperatura kolorów. Jeśli chcemy, by była to wartość odpowiednia dla profesjonalnej pracy, kalibracja będzie konieczna. Wtedy nie tylko uzyskamy prawidłową temperaturę bieli, ale także wzorcowe odwzorowanie barw. Dla sRGB średnie błędy deltaE2000 wyniosą 0.34, a maksymalna odchyłka 1.69, czyli wciąż poniżej poziomu uznawanego za bardzo dobry. Kalibracja trochę zmienia charakter wyświetlacza w przypadku sRGB. O ile przed nią i przy fabrycznym profilu kolorów, rewelacyjnie wypadały odcienie szarości, a kolory świetnie, tak po niej ta proporcja ulega odwróceniu.
Błędy deltaE2000 dla gamutu sRGB, AdobeRGB i DCI-P3, przed kalibracją i bez zastosowania fabrycznego pliku z profilem
Błędy deltaE2000 dla gamutu sRGB, AdobeRGB i DCI-P3, po samodzielnej kalibracji
W przypadku pracy z obrazami w AdobeRGB odchyłki po kalibracji są średnio troszeczkę większe, ale wciąż to świetne rezultaty. I tak samo jest przy kolorach z gamy DCI-P3, one również są świetnie odwzorowane. Trzeba tylko pamiętać, by nie kusić się na ograniczanie wyświetlanego gamutu barw w menu monitora. Ustawienie Oryginalny to jedyne słuszne w każdym przypadku.
A ile tych kolorów jest? Jest ich bardzo dużo i to w różnych przestrzeniach barwnych
Pomiary zakresu wyświetlanych barw wskazują, że Samsung ViewFinity S8 to narzędzie idealne pod tym względem dla fotografów koncentrujących się na gamucie sRGB, a tak pracuje większość z nich.
Również w przypadku AdobeRGB, pokrycie tego gamutu na poziomie 93%, można liczyć na komfortową pracę, co nie jest standardem przy tak dużym ekranie w rozsądnej cenie. W przypadku treści wideo w DCI-P3 jest nawet lepiej niż w wymagającym AdobeRGB, pokrycie tego gamutu to z kolei 96%, choć do doskonałości troszeczkę brakuje.
Ogólnie rzecz ujmując, Samsung ViewFinity S8 w wersji 32 cale to monitor, który w swojej klasie świetnie sobie radzi przy pracy z kolorem we wszystkich najpopularniejszych przestrzeniach barwnych.
Najszerszy gamut mamy w przypadku sRGB, dla AdobeRGB i DCI-P3 objętość gamutu jest już mniejsza
Pokrycie gamutu i objętość gamutu dla sRGB, Adobe RGB i DCI-P3, po kalibracji
Samsung ViewFinity S8 to monitor, który trudno mocno ściemnić
Zmierzona przez nas maksymalna jasność monitora w trybie Wysoka jasność osiągała dla 100% około 330 nit, co jest dobrym wynikiem zważywszy na przeznaczenie tego produktu. W innych trybach było to około 300 - 315 nit, czyli wciąż sporo. Tym co jest tu charakterystyczne to dość wysoka jasność nawet po skręceniu jej do minimum. Wartość 57 nit to sporo, nawet gdy chcemy używać monitora „po ciemku”. Można powiedzieć, że na granicy komfortu, bo wrażliwsze oczy mogą czuć już drobny dyskomfort.
Jasność 100% w mocno oświetlonym pomieszczeniu
Domyślnie jasności w menu ustawione są na kilkanaście procent i to jest dobra decyzja producenta. Daje to około 100 nit jasności, które wystarczą dla pracy w pomieszczeniach z niewielką ilością zastanego światła lub światła sztucznego. Podkręcanie jasności do 100% sprawdzi się, gdy chcemy pracować w mocno oświetlonym otoczeniu, użyć monitora do celów rozrywkowych, w których również się sprawdzi pomimo innego docelowego przeznaczenia.
Ustawienie jasności na poziomie kolejno 50 % i 0%, w tych samych warunkach co powyżej. Przy 0% da się pracować nawet w umiarkowanym oświetleniu otoczenia
Suwak kontrastu z kolei może być zdradliwy, a domyślnej wartości 75% lepiej nie zwiększać. Pojawia się wtedy zielona dominanta. Na szczęście nie trzeba tego robić, a w przypadku bardziej rozrywkowych zastosowań, bo przy obróbce obrazu to nie jest dobry pomysł, pomocną dłoń poda wymuszona funkcja Local Dimming (lokalne przyciemnianie). Podbija ona punktową jasność bieli nawet o jedną trzecią, jednocześnie zachowując czernie, nawet gdy treść nie jest dokumentem HDR.
Z rozrywkowych zastosowań to sugeruję, by oglądać na nim przede wszystkim filmy
Choć wspomniałem, że monitor sprawdzi się w takich zastosowaniach jak gry, to nie oznacza, że każda gra wypadnie tu idealnie. W menu monitora mamy ustawienie Tryb Gry, które ma optymalizować pracę wyświetlacza i poniekąd tak się dzieje, ale wciąż nie jest idealnie. Poza tym IPS i 60 Hz to nie to, co gracze chcieliby mieć do dyspozycji, nawet jeśli w 4K.
W menu mamy trochę opcji, które spodobają się właśnie miłośnikom filmów. Jest tryb Kino i Kontrast dynamiczny, które optymalizują od razu obraz do wymagań filmu. W menu system jest też wspomniana funkcja Local Dimming idealna przy filmach.. Z monitora możemy także zrobić namiastkę telewizora. Czyli aktywować zamiast trybu PC dla każdego z wejść, tryb AV i wtedy menu będzie miało tryby wyświetlania podobne jak w telewizorze. Jednak na upłynnianie ruchu nie liczcie, ale to wiadomo, dlaczego.
A gdy trafi się nam film HDR? Mamy wtedy do pomocy odpowiedni tryb wyświetlania
Choć Samsung ViewFinity S8 to monitor skierowany osób zajmujących się edycją zdjęć czy wideo, to nie oznacza to, że muszą one odmawiać sobie przyjemności z oglądania treści HDR. Nawet podczas edycji filmów może nam trafić się taki materiał i nawet podstawowe wsparcie szerokiego zakresu dynamicznego będzie pomocne.
Testowany monitor oferuje nawet więcej. Z pomiarów wynika, że przy takich materiałach jak filmy możemy liczyć na obsługę HDR na poziomie standardu HDR 600, co zresztą jest podane w specyfikacji.
stopień pokrycia ekranu polem HDR | 1% | 4% | 9% | 25% | 49% | 100% |
jasność maksymalna / tryb Dynamiczny HDR | 650 nit | 650 nit | 650 nit | 594 nit | 383 nit | 372 nit |
jasność maksymalna / tryb HDR standardowe | 631 nit | 631 nit | 631 nit | 577 nit | 372 nit | 361 nit |
Po aktywowaniu wyświetlania HDR w systemie Windows do dyspozycji, w trybie PC, dostaniemy tryby wyświetlania HDR Standardowy oraz Dynamiczny HDR, który daje nieznacznie wyższą jasność (od 10 do 20 nit) niż ten pierwszy, domyślnie aktywowany.
Ile energii zużywa Samsung ViewFinity S8 podczas pracy?
To teoretycznie detal, choc obecnie nie do zlekceważenia. Monitor po podłączeniu do sieci i komputera w trybie czuwania pobiera około 0.8 W. Podczas pracy zależnie od stopnia podświetlenia, a także typu sceny (jasna, ciemna, dynamiczna, statyczna) jest to:
- dla jasności 0% zużycie wynosi 19 - 24 W
- dla jasności 20% zużycie wynosi 24- 33 W
- dla jasności 40% zużycie wynosi 27 - 39 W
- dla jasności 60% zużycie wynosi 35 - 48 W
- dla jasności 80% zużycie wynosi 39 - 60 W
- dla jasności 100% zużycie wynosi 40 - 75 W
Te dane dotyczą pracy w trybie SDR i są to bardzo przyzwoite osiągi. Ponadto użytkownicy, do których ten monitor jest kierowany, raczej nie będą pracować przy pełnej jasności, a na poziomie mniejszym nawet niż 50%.
Przy HDR chwilowe zużycie, w przypadku wyświetlania jasnych scen, może być jeszcze większe. Dodatkowo na zużycie energii przez monitor może wpłynąć fakt, czy korzystamy z podłączonych do monitora dodatkowych dysków, czy ładujemy poprzez kabel USB typu C smartfon lub laptop. Ale to już rzecz, która zależy od nas, a nie monitora.
Samsung ViewFinity S8 to przykład, że 4K i 32 cale nie muszą wiązać się z wieloma kompromisami
Nie bez powodu Samsung kieruje testowany monitor do użytkowników biznesowych, a także tych kreatywnych. Do okazjonalnego grania w 4K, ten monitor spokojnie się nada.
Z kolei profesjonaliści docenią estetykę wizualną, a to w biznesie bywa bardzo ważne, wygodę instalacji, w tym możliwość pracy w orientacji pionowej i poziomej. Przekątna to także duża zaleta, przy jednocześnie rozdzielczości 4K i sporej jasności maksymalnej.
W segmencie cenowym, w którym znalazł się testowany Samsung, trudno doszukiwać się szczególnie dyskryminujących go wad. Ba, można powiedzieć, że mało który 32 calowy monitor 4K, dla osób zawodowo pracujących z obrazem, wymaga tak niewielkich kompromisów.
Czy warto zastanowić się nad zakupem Samsung ViewFinity S8?
Wyżej wspomniane problemy, które dostrzegliśmy oceniając Samsung ViewFinity S8 to bolączka i innych podobnie wycenionych monitorów o podobnej, a wręcz takiej samej specyfikacji. Wspominamy o nich tylko dlatego, by twórcy, którzy oczekują więcej, a nie zawsze jest to konieczne, zdawali sobie sprawę, że należy pogodzić się z koniecznością znacznie większej inwestycji.
Samsung ViewFinity S8 to monitor, który nadaje się do pracy wprost po wyjęciu z opakowania z treściami sRGB i DCI-P3. W imię zasady Plug and Play. Nie musimy go nawet kalibrować, by osiągnąć zadowolenie z efektów pracy, choć kalibracja sprawi, że będą one jeszcze lepsze
Samsung wyróżnia się ergonomią i świetnym odwzorowaniem kolorów, nawet przed samodzielną kalibracją. Już to co daje fabryka zadowoli sporą liczbę użytkowników. Po kalibracji jest jeszcze lepiej. Praca z gamutem sRGB wypada tu najlepiej, ale również przy DCI-P3 oraz AdobeRGB jest bardzo dobrze. Więc jeśli myślicie o dużej przestrzeni roboczej i profesjonalnych zastosowaniach, to ViewFinity S8 powinien znaleźć się na liście potencjalnych zakupów.
Opinia o Samsung ViewFinity S8 [32"]
- estetyczne wykonanie i dobre materiały,
- matowy ekran UHD o przekątnej 32 cale zapewnia dużo przestrzeni roboczej,
- spore możliwości regulacji położenia (odchylenie w pionie i poziomie, obrót),
- możliwość pracy w pionie,
- tryb PC i AV dla każdego wejścia sygnału,
- możliwość ładowania z monitora przez USB typu C,
- opcja pracy jako hub USB,
- funkcja podziału ekranu lub okna w oknie,
- bardzo dobre odwzorowanie kolorów dla sRGB i DCI-P3 przed samodzielną kalibracją,
- świetne odwzorowanie kolorów po kalibracji, także dla AdobeRGB,
- prawie 100% pokrycia sRGB, 96% dla DCI-P3, 93% dla AdobeRGB,
- bardzo dobre kolory już po wyjęciu z pudełka,
- sprawdza się jako niewielki telewizor (bez tunera oczywiście),
- funkcje ochrony oczu, oszczędzania energii,
- nieidealnie równomierne podświetlenie ekranu,
- minimalna jasność jest stosunkowo duża
Komentarze
11W tej cenie brak KVM to duży minus (oraz brak drugiego wejścia dla HUB-a USB np. poprzez USB IN).
"Jednak na upłynnianie ruchu nie liczcie, ale to wiadomo, dlaczego."
Tak wiadomo że jest to jedna z najgorszych funkcji w TV, niestety u wielu producentów domyślnie włączona na każdym profilu, przez co tak denerwuje ;)
Po za tym jak już Pan napisze to proszę chociaż przeczytać kilka razy. Monitor ma rozdzielczość 4K a na końcu w podsumowaniu napisane UHD.