Copyright Group, amerykańska organizacja zwalczająca piractwo, zamierza oskarżyć ponad 23 000 użytkowników o nielegalne ściągnięcie "Niezniszczalnych" poprzez usługę BitTorrent.
Warto przeczytać: | |
Wikileaks oskarża Facebooka o spisek | |
Google Street View we wnętrzach |
Osoby, które zdecydowały się na ściągnięcie i udostępnienie filmu zostaną poinformowane o postawionych im zarzutach prawdopodobnie jeszcze w tym tygodniu. W Stanach Zjednoczonych jak dotąd nie miało miejsca nielegalne pobieranie i rozpowszechnianie plików na tak dużą skalę.
Sąd federalny nakazał dostawcom internetu udostępnienie danych niezbędnych do zidentyfikowania wszystkich, którzy pobrali powstały w 2010 roku film. Wygląda na to, iż liczba oskarżonych gwałtownie wzrośnie, podczas gdy odkrywani będą kolejni miłośnicy darmowego ściągania sensacji z Sylvestrem Stallone w roli głównej.
Copyright Group w zeszłym roku dwukrotnie zdecydowała się na wystosowanie zbiorowego pozwu przeciwko osobom korzystającym z sieci BitTorrent. Obecnie dla antypirackiej organizacji celem jest więcej, niż 140 000 użytkowników. Większość z nich może spodziewać się procesów o nielegalne ściąganie filmów pornograficznych i produkcji klasy B.
Nie sposób pozbyć się wrażenia, iż Copyright Group ma nadzieję przede wszystkim na to, że pozwani zdecydują się na ugodę, która oznacza dla nich konieczność zapłacenie wysokiej kary finansowej. Za tym rozwiązaniem przemawia fakt, że niewyobrażalne jest przeprowadzenie procesów dla więcej niż 23 000 osób. Poczucie chęci wyłudzenia pieniędzy w zgodny z prawem sposób jest tym silniejsze, iż użytkownikom postawiono pozew zbiorowy. Niewątpliwie jest to droga łatwiejsza i zarazem mniej uczciwa. W tym przypadku niemożliwe jest udowodnienie faktycznej winy jednostek. Nie każdy przypadek zostanie rozpatrzony szczegółowo i indywidualnie.
Czy głównym motywem napędzającym działania grupy wciąż jest walka z piractwem i poszukiwanie sprawiedliwości? Czy raczej już dawno porzucili swoje ideały na rzecz łatwego zarobku?
Źródło: Wired
Polecamy artykuły: | | |
Tablet czy netbook - co jest lepsze? | AMD Phenom II X4 980 Black Edition - cztery rdzenie w dobrej cenie | EFI vs BIOS - najważniejsze różnice |
Komentarze
104Ja dostalem kiedys taki list od columbia-tristar za pobranie nie pamietam czego. Olalem cieplym moczem z gory na dol, bylo to 5 lat temu od tamtej pory cisza.
a jedne z najpopularniejszych serwisów hostingowych to np:
hotfile.com / kickload.com / megaupload.com / netload.in / x7.to / megavideo.com / depositfiles.com / uploading.com / letitbit.net / filesonic.com / fileserve.com / uploaded.to / bitshare.com / 4shared.com / freakshare.com / filefactory.com / extabit.com / mediafire.com / duckload.com / piggyshare.com / uploadstation.com
Taka jest szczera prawda.
Jeśli chodzi o protokół BitTorrent... Wystarczy dopaść serwer, tzw. tracker, którego administrator latami przechowuje logi. W logach jest bardzo ładnie napisane kto pobierał dany plik, kiedy oraz jak długo i komu go wysyłał.
Zatem pytanie brzmi : Czy administrator Twojego ulubionego serwisu torrentowego przechowuje i udostępnia logi ? (np. w postaci historii pobranych / udostępnionych plików)
Mogą tak po świecie ścigać pozwami te 23.000 ludzi????
Swoją drogą. to ja nie bardzo wiem co ta za film wgl. jest.
Bo coś o tym czytałem ale nie wiem czy to prawda.^^
Takie filmy to do gazety za darmo powinni dawać ;d
I jak tu się dziwić popularności i sympatii wobec grup takich jak Anonymous, LulzSec i podobne? Jak się to skończyć musi? Wystarczy wspomnieć Rewolucję Francuską i parę innych. Niestety jeśli szybko prawnymi metodami nie wytępi się organizacji antypirackich, nie przytemperuje "posiadaczy" praw autorskich i nie naprostuje polityków i prawa by służyło całemu społeczeństwu, a nie grupom interesów to będzie krwawa rozróba, w której będzie bardzo wiele ofiar i na wiele lat może zapanować chaos...