Afterfall: InSanity to debiutancka gra studia Nicolas Games, która zarazem ma nas wprowadzać do zapowiadanego od dłuższego czasu uniwersum Afterfall. Być może już wkrótce będziemy mogli kupić ją za symbolicznego dolara - a wszystko to jest elementem ciekawej akcji promocyjnej.
Afterfall: InSanity mimo hucznych zapowiedzi - wybaczcie brutalną prawdę - raczej nie będzie przebojem z górnej półki. Nic nie stoi na przeszkodzie by stał się jednak najlepiej sprzedającą się polską grą.
Jeśli bowiem do dnia 24 listopada 2011 roku gracze z całego świata złożą zamówienia przedpremierowe, a zamówień tych będzie przynajmniej 10 milionów, to producent gry zobowiązał się sprzedać ją za symbolicznego dolara.
W przeciwnym wypadku za grę zapłacimy standardową cenę ustaloną na poziomie 100 złotych.
Jeśli plan Nicolas Games się powiedzie, to firma zarobi 10 milionów dolarów, co w obliczu budżetu produkcji ustalonego na poziomie 10 milionów złotych (takim "chwalił się" prezes firmy jesienią 2010) może zaprocentować naprawdę imponującym zyskiem.
Jak myślicie, czy firma znajdzie aż tylu chętnych? Nie tak dawno temu Gabe Newell wyjaśniał, że żniżka 75% zwiększa sprzedaż o 1470%. Ciekawe czy kryteria Valve sprawdzą się na polskich gruncie.
Więcej o grach:
- Max Payne 3 - studio Remedy pomaga w tworzeniu gry
- Tropico 4 i Twierdza 3 jeszcze w tym miesiącu!
- Hitman: Absolution będzie miał tryb dla hardkorowców
- NFS: The Run - zobacz silnik Frostbite 2 w akcji
- Sniper: Ghost Warrior 2 - klimatyczny teaser trailer
Źródło: youtube
Komentarze
34Mają super pomysł i modlę się aby z większością gier tak było.
Naprawdę zastanówcie się co piszecie. Ja już zamówiłem i mam nadzieję, że dobije licznik do 10 000 000. Pozdrawiam.
A ty dalej swoje. Na forum nie mam jak ci odpowiedzieć wiec zrobię to tutaj. W swoich wypowiedziach upierasz się na 'brytyjski akcent', który dodatkowo jest, twoim zdaniem, 'pedalski'. Domyślam się wiec, ze chodzi ci o RP, o którym pisałem na forum. Otóż panie 'edukowany' to Received Pronunciation, czasami zwane 'Queen's English', 'BBC English' czy Standard Southern (British) English, to ostatnie pojawia się często w podręcznikach akademickich. Pomijając kwestie formalne, ze ani królowa, ani BBC nie używają tego dialektu, to RP używa znikomy odsetek społeczeństwa. Nawet próby przypisania go do konkretnego wykształcenia czy statusu są mocno chybione. Tak wiec nazywanie tego oficjalnym angielskim jest dalekie od prawdy. Na RP mogą się silić w 'City' i to tez raczej dla podkreślenia statusu, bo w domowym zaciszu będą mówić inaczej. RP nie będą używać ludzie z klasy średniej a tym bardziej ci ubożsi, 'Brytyjczycy z kolonii' itp. Nazywanie angielskich dialektów regionalizmami takimi jak w Polsce to tez pomyłka. Względnie wykształcony Polak, posługujący się poprawnie językiem polskim będzie mówił niemal identycznie bez względu z jakiego jest regionu. Nawet Ślązak, o ile nie będzie zarzucać gwara. W Anglii są różnice w dialekcie wystarczająco wyraźne, aby na ich podstawie dokładnie określić czyjeś pochodzenie. Różnice są tak duże, że Anglicy czasami maja problemy w komunikacji miedzy sobą. Wiec nie mów mi o 'brytyjskim akcencie'.
A co do newsa to NIEMA szans na taki Deal ! co innego jakby można zrezygnować jeżeli nie będzie tych 10 mln sztuk :) kupiło by 9999999 osób i by był najlepszy DEAL w historii gier chyba :D 10mln zł zainwestować MLD zyskać hohoho.
Po drugie - okropnie denerwujące napisy i animacje w filmiku, głównie ze względu na dźwięk.
Less is more (les is mor).
Lepiej jak by sprzedawali grę za $1 przez ten okres a nie zbierają 10m kupujących. Ale tak będę obserwował ile ludzi już się zapisało :)