Transport przyszłości według Airbus - Pop.Up to auto, dron i wagonik w jednym
To jedna z najbardziej intrygujących koncepcji, jakie mieliśmy ostatnio okazję zobaczyć. Niestety jest też straszliwie futurystyczna.
Po co nam kilka różnych środków transportu, skoro możemy mieć jeden uniwersalny? Takie pytanie zdaje się zadawać Airbus, a jego odpowiedzią jest Pop.Up.
Dziś „pop-upami” wypełniony jest Internet, a Airbus chciałby, by w przyszłości Pop.Up-ami wypełniły się drogi i niebo. Podstawą koncepcji jest samokierujący się samochód elektryczny, będący czymś w rodzaju taksówki bez kierowcy. Przyjedzie taki pod nasz dom, dostosuje swoje wnętrze do naszego nastroju i zabierze nas gdzie tylko chcemy.
Szykuje się dłuższa podróż i to do miejsca, do którego nie sposób dotrzeć drogą lądową? Pop.Up podjedzie do „centrali” i ustawi się na swoim miejscu, by czekać na przylot ogromniastego drona. Ten przyczepi się do dachu samochodu i odłączy go, zabierając nas do naszego celu.
Na najdłuższe trasy dron wpakuje monokok samochodu (nazywany przez Airbusa „kapsułą pasażerską”) do tuby, która do złudzenia przypomina projekt hyperloop. Innymi słowy, gdziekolwiek chcemy się dostać, Pop.Up znajdzie najszybszą i najtańszą trasę (tu z pomocą przyjdzie sztuczna inteligencja), zabierze nas do celu – bez korków, a my nie będziemy musieli nawet dźwigać naszych czterech liter z fotela.
Silniki elektryczne o zerowej emisji, pionowy start i lądowanie, sztuczna inteligencja, rzeczywistości wirtualna i rozszerzona – koncepcja jest niesamowicie wręcz futurystyczna. Jest ona owocem współpracy Airbusa z firmą Italdesign (która wcześniej obsługiwała między innymi Volkswagena, BMW i Alfa Romeo).
Biorąc to wszystko pod uwagę nie zaskoczymy was pewnie dodając, że Airbus nie ogłosił jeszcze ram czasowych dla tego projektu.
Źródło: The Verge, Airbus, Italdesign. Wszystkie ilustracje: Italdesign
Komentarze
3Dopiero jak zabraknie Ropy to ta technologia wyskoczy w rok :)