SEGA przyznała, iż działania reklamowe rzeczywiście mogły wprowadzać w błąd.
Twórcy i wydawcy gier zawsze starają się, by przed premierą nowej gry przyciągnąć do niej jak największą liczbę graczy, czyli tak naprawdę klientów. Problem w tym, iż czasami końcowy produkt odbiega od materiałów promujących tak mocno, że staje się to nie do zaakceptowania. Wiedzą coś o tym wszyscy ci, którzy mają za sobą przygodę z Aliens: Colonial Marines.
Przedpremierowe zwiastuny sugerowały naprawdę interesujący tytuł, ale ostatecznie w ręce graczy trafił produkt delikatnie określany mianem słabego. Materiały promujące nie tylko było znacząco podrasowane, ale pokazywały nawet elementy, których później zabrakło w ostatecznej wersji gry. Nic dziwnego, że wielu graczy nie wytrzymało i postanowiło walczyć o swoje.
W związku z tym, do sądu trafił pozew zbiorowy skierowany przeciwko Gearbox Software oraz firmie SEGA. Producent dość szybko odciął się od całej sprawy, zrzucił winę na wydawcę, który to jego zdaniem w całości odpowiadał za wszystkie działania marketingowe.
Najważniejsze w całej sprawie jest to, iż SEGA rzeczywiście poczuwa się do winy. Wydawca przyznał, iż działania reklamowe rzeczywiście mogły wprowadzać w błąd w związku z czym sam zaproponował wypłacenie 1,25 miliona dolarów odszkodowania. Cześć kwoty iść ma na pokrycie kosztów postępowania sądowego, ale około 740 tysięcy dolarów trafić ma już do graczy.
O tym, czy sąd przyjmie propozycję firmy SEGA dowiemy się ostatecznie 17 września.
Źródło: vg247
Komentarze
19