Rick Bergman, wice-szef koncernu AMD, stwierdził na łamach theinquirer.net, koncern AMD/ATI nie chce prowadzić wojny cenowej z koncernem NVIDIA. Nie ma on zamiaru jej zaczynać ani też do niej prowokować.
AMD nie jest zainteresowane wygraną czy to prestiżową czy rynkową(w liczbie sprzedanych GPU) ponosząc przy tym wysokie straty finansowe. Najbardziej takich strat obawia się przy wypuszczaniu na rynek nowych produktów (wszyscy pamiętamy chyba ciągłe zmiany terminów premiery i ceny wyjściowej karty Radeon HD4890). Koncern ma nadzieję, że największe zyski osiągnie dzięki sprzedaży mainstreamowych układów graficznych. Największe bowiem obecnie zyski osiąga ze sprzedaży tanich kart Radeon w wersji OEM. "Jeśli pójdziesz teraz i sprawdzisz na stronach DELLa, HP czy Acera, zobaczysz wiele kart graficznych ATI w ich komputerach" - powiedział Bergman.
Więcej szczegółów z tej ciekawej rozmowy, a także wypowiedzi o Intel Larabee znajdziecie tutaj.
Źródło: theinquirer.net
Komentarze
23Wojna i tak i tak będzie czy to oficjalna czy też nie,
AMD faktycznie w tej chwili za dużo to nie zarabia(chociaż nie mówię tego z pełnym przekonaniem, a po dłuższym zastanowieniu mówię to bez przekonania :P), ale jak tylko AMD spróbowało by podnieść ceny NVIDIA na pewno błyskawicznie zareaguje, najpierw polecą oskarżenia o monopolistycznie zamiary, a potem szybka obniżka cen Nvidii. ewentualnie ma to na celu wystraszenie ludzi aby kupowali puki tanie. A Drogiego i tak nie będzie. Może ktoś pamięta co działo się z cenami pamięci ram w pierwszym kwartale ubiegłego roku, DDR2 Będą już tylko drogie i 2 m-ce szły do góry a w 3 m-ce o połowę tańsze niż na początku.
On chyba sam nie bardzo wie co sie dzieje w firmie, w ktore pracuje :)
Przypomnijcie sobie ulotkę 4770, gdzie porównywany jest do 8800 GT/9800 GT/GTS 240 i zbesztany jak pies przy cenach
(sprzedasz o wiele większa niż NV + producenci do komputerów tylko je praktycznie wsadzają teraz bo się im bardziej opłaca)
Wojna cenowa? NV musiało by chyba zaciągać kredyty :D
NVidia odgrzewa stare zmienia taktowanie i opóźnia premiery następnych modeli bo obecne swoją mocą obliczeniową dorównują konkurencji choć cena troszke niekiedy zniechęca, a i DX z poślizgiem.
Wojna? Nie do końca bo nikt nie obniża cen poniżej kosztów produkcji i nie gnoi konkurencji na każdym kroku.
Nvidia może być przyczajonym tygrysem i wypuści produkt w 32nm procesie produkcji z DX11 i o mocy przewyższającej znacznie konkurencję i będzie wiodła prym, aż do następnego odgrzanego kotleta. Cena? jako flagowy produkt będzie na pewno drogo.