Wygląda na to, że przyszła generacja kart graficznych wprowadzi sporą rewolucję.
Co prawda nadal czekamy na premierę kart graficznych AMD Radeon Rx 300 „Pirate Islands”, ale podobno już trwają prace nad kolejną generacją Radeon Rx 400 „Arctic Islands”. Czym zaskoczy nas AMD?
W sieci pojawiły się nieoficjalne doniesienia, jakoby nowa generacja procesorów graficznych została wykonana w 14-nanometrowym procesie technologicznym FinFET – najprawdopodobniej ich produkcją zajmie się koncern GlobalFoundries lub Samsung. Odrzucenie oferty TSMC może wynikać z problemów z 16-nanometrowym procesem. Oznaczałoby to zatem, że AMD pominie 20-nanometrową litografię i od razu przejdzie do nowszej technologii produkcji układów scalonych.
Oprócz tego nowe karty mają wykorzystywać pamięć High Bandwidth Memory drugiej generacji (HBM 2 gen.), która zaoferuje przepustowość sięgającą 1 TB/s. Dla porównania, obecne kości GDDR5 oferują przepustowość do 320 GB/s, natomiast HBM pierwszej generacji ma osiągać około 640 GB/s. Przy okazji warto wspomnieć, że Nvidia też prowadzi intensywne prace w kierunku zwiększenia przepustowości pamięci wideo – według oficjalnych zapowiedzi, w przypadku generacji Pascal (2016 rok) będzie to około 750 GB/s, a w przypadku generacji Volta (2018 rok) już 900 GB/s.
Kiedy powinniśmy się spodziewać kart graficznych Radeon Rx 400 z generacji Arctic Islands? Najprawdopodobniej już w przyszłym roku, choć pojawiają się informacje o problemach z dostępnością pamięci HBM, przez co premiera nowych akceleratorów może zostać przesunięta.
Źródło: Expreview, Sweclockers
Komentarze
26HD4870, pierwsza karta z GDDR5 również na początku miała ten sam problem.
Każdy start nowej technologii nieco trwa.
SLAJDEM
Z całej sympatii do AMD (trzymam za nich kciuki i w ogóle), ale trochę za dużo obiecanek i ujawniania dalekosiężnych planów, a za mało działania i konkretów.
Więc na myśl przychodzi mi sprzeczność. Topowy Radeon + Arctic Islands = Efekt cieplarniany?