Niewykluczone, że wkrótce większość mobilnych urządzeń Apple będzie korzystać z wyświetlaczy OLED. Może ucieszyć to klientów, a także firmę... Samsung.
Nie od dziś mówi się o spadającej sprzedaży iPhone'ów. W pierwszej kolejności martwi to rzecz jasna Apple, ale wbrew pozorom taki stan rzeczy nie jest na rękę także firmie Samsung. Jeden z najgroźniejszych konkurentów Apple jest bowiem jednocześnie jego partnerem przy produkcji podzespołów, przede wszystkim przywoływanych wyświetlaczy OLED.
Kilka dni temu w sieci pojawiły się doniesienia sugerujące, iż Samsung rozczarowany słabą sprzedażą nowych iPhone'ów (a w tle mniejszą liczbą zamówień na wyświetlacze) wystąpił do Apple z roszczeniem o odszkodowanie w związku z nierealizowaniem umowy. Zdaniem koreańskiego ETNews, w fabryce wyświetlaczy odpowiadającej za zamówienia dla Apple obecnie wykorzystywanych jest jedynie 50% mocy przerobowych.
Sprawa dotyczyć ma już „setek milionów dolarów”, twarde negocjacje są w takim wypadku oczywiste. I tu właśnie pojawiają się nowe informacje, wedle których Apple chciałoby ugasić spór nową porcją zamówień na wyświetlacze OLED. Tyle, że dedykowanych nowym tabletom iPad i laptopom MacBook.
Daleko tu wprawdzie do oficjalnych komunikatów, a tym bardziej premiery iPadów czy MacBooków z wyświetlaczami OLED. Trzeba jednak nadmienić, że podobne doniesienia pojawiały się już wcześniej, jeszcze przed informacjami dotyczącymi niezadowolenia Samsunga. Możliwe zatem, że plany Apple zostaną nie tyle zmienione, co jedynie przyśpieszone.
Nie da się w tym wszystkim zaprzeczyć, że przejście na tę technologię ucieszyłoby wielu użytkowników. Dokładnie tak, jak było to w przypadku przejścia na wyświetlacze OLED w iPhone'ach.
Źródło: macrumors, Apple (foto)
Warto zobaczyć również:
Komentarze
9