Dwudziestu lat potrzebowało Apple by pokonać Microsoft pod względem przychodu netto. Udało się to dopiero w pierwszym kwartale 2011 roku, ale nie jest to specjalne zaskoczenia biorąc pod uwagę wcześniejsze wydarzenia.
Warto przeczytać: | |
ARM namawia AMD do wejścia na rynek... ARM | |
Intel: 50 Gb/s poprzez światłowody do 2015 roku |
Firma z Cupertino stopniowo polepszała swoje wyniki finansowe, wszystko rozpoczęło się od szału na punkcie iPoda. Potem przyszedł czas na iPhone, a ostatnio obserwujemy modę na iPady. Steve Jobs i jego przyjaciele to geniusze marketingu i należą się im w tym miejscu brawa na stojąco. Przypomnijmy że w 2010 roku Apple wyprzedziło Microsoft pod względem kapitału firmy. W październiku gigant z Redmond został wyprzedzony jeśli chodzi o dochód. Teraz, analizując wyniki za pierwszy kwartał 2011 roku wiemy, że Apple wyprzedziło swojego rywala również pod względem przychodu netto.
Powiedzmy jednak wprost. Zysk netto Microsoftu w pierwszym kwartale 2011 wyniósł 5,23 miliarda dolarów, Apple osiągnęło 5,99 miliarda dolarów. Czy jednak jest sens porównywać firmę, która w pełni stawia na oprogramowanie w „otwartym” świecie pecetów z firmą dostarczającą sprzęt? Poza tym w internecie można znaleźć wiele ciekawych informacji, które po części wyjasniają skąd wziął się tak dobry wynik Apple. Gdy Steve Jobs w 1991 przejmował dowodzenie w Apple zrezygnował ze wszystkich programów charytatywnych. Ponadto, Microsoft w swoich wynikach uwzględnia około 2 mld dolarów (na kwartał) na rozwój, Apple tylko 581 mln.
Nie można jednak tak łatwo deprecjonować wyniku firmy z Cupertino. W chwili obecnej na topie są tablety, czyli rynek, który w 75% należy właśnie do Apple. Microsoft ze swoim oprogramowanie nie stanowi nawet 1% rynku. Oczywiście ma się to zmienić wraz z premierą Windowsa 8, który będzie posiadał interfejs przystosowany dla tabletów oraz obsługiwał układy ARM. Wielu analityków jednak przewidują, że firmie z Redmond będzie trudno przebić się na rynku należącym do iOSa oraz Androida. Sprzedaż iPada jest co prawda niższa niż przewidywano w poprzednim kwartale, ale firma Jobsa ogłosiła że sprzedała wszystkie wyprodukowane sztuki swojego tabletu. Po prostu w chwili obecnej sprzedaż iPadów ograniczona jest prędkością produkcji nowych urządzeń. A podobno żyjemy w czasach globalnego kryzysu.
Według wielu analityków większa sprzedaż iPada to spadek zainteresowania pecetami i notebookami, które zaczynają być powoli zastępowane tabletami – oczywiście w pewnych zastosowaniach. Mówimy tutaj o ludziach, którzy korzystają z komputera wyłącznie do słuchania muzyki, oglądania filmów czy przeglądania internetu. Zamiast laptopa wybiorą tablet, który nie dość że jest na czasie, to robi te wszystkie rzeczy i jest bardziej poręczny.
Zbyt szybko by ogłaszać koniec pecetów, jednak Apple swoim tabletem powoli zabija rynek Microsoftowi. Na koniec przypomnijmy, że w chwili obecnej kapitalizacja rynkowa MS to około 220 mld dolarów, Apple 320 mld.
Źródło: Huffington Post
Polecamy artykuły: | ||
Najlepsze karty graficzne – kwiecień 2011 | AMD Radeon 6790 - lepszy niż GeForce GTX 550 Ti | Samsung Galaxy Ace - prawdziwy as w klasie średniej? |
Komentarze
68Jednak gdy w pracy mogłem używać produktów firmy Apple, zacząłem zauważać, że pracuje się na nich bardzo dobrze. Ale nigdy nie myślałem o kupnie tego sprzętu z powodu często wspominanej wysokiej ceny.
Ponieważ zastanawiałem się nad kupnem nowego komputera do pracy, zacząłem oglądać ceny sprzętu. Nawet nie zdajesz sobie sprawy, jakie było moje zdziwienie, kiedy cena dobrego komputera z dobrym monitorem IPS wynosiła niż iMac firmy Apple. Szczególnie, że w USA cena iMac'a 27" to $1699 (ok. 4 525zł) z Core i3 lub $1999 (ok. 5 325zł) z Core i5 (najdroższy zestaw). Do tej pory nie wiem, czemu ceny w Polsce są tak wysokie...
Jak myślisz - co wybiorę? Dobry komputer PC za 6 - 7 tysięcy złotych, do którego oprogramowanie kosztuje jeszcze więcej, czy trochę słabszy Apple z możliwością instalacji wszystkich systemów operacyjnych, lepiej działającym Photoshop'em, Adobe Final Cut i innym oprogramowaniem w o wiele niższych cenach niż wersje na Windows?
Nigdy w życiu nie chciałem niczego z Apple i do tej pory nic z tej firmy nie posiadam. Ale odechciewa mi się czytać narzekań osób nie zagłębionych w temacie, bądź używających komputera do celów innych niż profesjonalne - gdzie sprzęt Apple'a służy im głównie do szpanu. Osobiście mam gdzieś, czy sprzęt jest ładny czy nie - cenię sobie przyjemność z pracy i zyski :-)
Komputery są coraz mocniejsze,bardziej prądożerne,a gry coraz gorsze.
Odkąd mam Ipada 2 to są nawet dni że stacjonarki w ogóle nie opalam.
HATERS GONNA HATE.
Coś jest złe, bo Was na to nie stać?!
Jest złe bo nawet z tego nie korzystaliście?
Bo ma lepszą optymalizację OS'u i software'u?
Cena jest wysoka to fakt, ale jest to głównie narzędzie do profesjonalnej obróbki audio/video/zdjęć oraz tworzenia 3D itd.
Co z tego, że ma słabsze bebechy??
Ludzie patrzą pod kątem specyfikacji sprzętowej...co z tego, że w Macbooku PRO (4-9 tysięcy) jest taka sama jak na lapie za (2-5 tysięcy) skoro optymalizacja jest dużo lepsza.
Proste wyjście z sytuacji MacBook do wszystkiego poza graniem + konsola do grania... łącznie około 6 tysięcy. Z tym, że pogram we wszystko przez najbliższych kilka lat a MacBook i za dwa systemy operacyjne dalej działał będzie nadal dobrze.
Nawet fanboye o konsolach vs PC zaczęli nawijać. Nic tylko jeszcze czekać na nVidia vs Radeon i Nokia vs my phone...
Ja nie dyskryminuję ani Apple ani Microsoftu, każdy kupi to co mu bardziej pasuje albo na co go stać. Ja przekonałem się że na maszynach Apple montaż video jest znacznie bardziej płynny, stabilny i bezproblemowy (niekoniecznie szybszy) Nie dziwię się że w telewizji zrezygnowano ze zwykłych PC do obróbki materiału.
Myślałem nawet by zakupić sobie maszynę od Apple do pracy ale cena w okolicach 15K mnie skutecznie odstraszyła. Kupiłem więc za (wówczas) 4K PCta i tak do tej pory na nim zarabiam.
Odstraszyła mnie cena, po prostu nie było mnie stać na MACa ale nie będę przez to pisał że to szajs. Dochodzi jednak jeszcze jeden aspekt. Lubię sobie pograć a 90% gier które mnie interesują wychodzą tylko na PCty. Do mojej maszyny do pracy wystarczy kupić co jakiś czas lepszą kartę graficzną i spokój na parę lat.
Planuję zmianę całej platformy, patrząc na ceny chyba znowu nie wyrobię się na coś od Applea, pewnie będzie to Ivy Bridge...