Smartfony

Apple’owi grozi 38 miliardów dolarów kary. Unia Europejska stawia sprawę jasno

Europejscy urzędnicy mają wątpliwości, czy Apple sumiennie wywiązał się z obowiązku dostosowania swoich produktów do unijnych przepisów. Jeśli postępowanie potwierdzi wstępne ustalenia, na producenta iPhone’ów może zostać nałożona astronomiczna kara finansowa.

Przypomnijmy, że akt o rynkach cyfrowych DMA zmusił Apple’a do przeprojektowania platformy iOS. Na terenie Unii Europejskiej oprogramowanie iPhone’a musi umożliwiać użytkownikom korzystanie m.in. z alternatywnych sklepów z aplikacjami, silników przeglądarek, systemów mikrotransakcji i platform płatności zbliżeniowych. 

Apple co prawda wprowadził do systemu iOS 17.4 liczne zmiany, ale sposób ich implementacji od samego początku wzbudza kontrowersje, dlatego już w marcu Komisja Europejska wszczęła postępowanie wyjaśniające. Po niespełna trzech miesiącach urzędnicy podzielili się z opinią publiczną wstępnymi ustaleniami. 

Apple na celowniku Komisji Europejskiej

"Obawiamy się, że Apple zaprojektował swój nowy model biznesowy w taki sposób, aby zniechęcić twórców aplikacji i użytkowników końcowych do korzystania z możliwości, jakie daje im DMA" - stwierdziła w swoim oświadczeniu Margrethe Vestager, wiceprzewodnicząca wykonawcza Komisji Europejskiej ds. konkurencji i cyfryzacji. 

Urzędnicy przyglądają się warunkom współpracy Apple’a z twórcami aplikacji i alternatywnych sklepów oraz "złożonej ścieżce", którą muszą pokonać użytkownicy chcący pobrać programy spoza App Store’a. 

Wspomniane warunki współpracy są - zdaniem wielu - bardzo rygorystyczne. Przykładowo na udostępnianie aplikacji na iPhone’a za pośrednictwem stron internetowych Apple zezwala tylko tym deweloperom, którzy:

  • są zarejestrowani w programie Apple Developer Program na terenie Unii Europejskiej od co najmniej dwóch lat;
  • mają aplikację, która w poprzednim roku kalendarzowym wygenerowała przynajmniej milion pierwszych instalacji;
  • mają "dobrą reputację";
  • zgodzą się odpowiadać na otrzymywane od Apple’a wiadomości związane z dystrybuowanymi aplikacjami;
  • zgodzą się płacić Apple’owi 0,50 eurocenta rocznie za każdą instalację powyżej miliona. 

Największe kontrowersje wzbudza opłata, którą objęte są nawet aplikacje darmowe lub/i takie, które nie zostały nigdy użyte. Oraz to, że Apple pozwala sobie na blokowanie dystrybucji programów z uwagi na subiektywną ocenę czyjejś reputacji. 

W marcu Apple próbował zablokować pojawienie się na platformie iOS sklepu Epic Games Store. Producent iPhone’ów przypomniał wówczas, że Epic przed laty złamał regulamin App Store’a, a działania Apple’a są publicznie krytykowane przez szefa studia, w efekcie firma została uznana za "niemającą zamiaru przestrzegania zasad". Deweloperskie konto studia Epic Games zostało przywrócone dopiero po interwencji urzędników. 

Według wstępnych ustaleń Komisji Europejskiej, "nowe warunki nie pozwalają twórcom aplikacji na swobodną komunikację z użytkownikami końcowymi i zawieranie z nimi umów". Ostateczna decyzja musi zostać podjęta do 25 marca 2025. 

Jeśli system iOS zostanie uznany za niezgodny z unijnymi przepisami DMA, firmie Apple grozić będzie kara w wysokości do 10 proc. rocznych przychodów lub 20 proc., jeśli wykroczenie zostanie powtórzone. W poprzednim roku fiskalnym przychody Apple’a wyniosły 383 miliardy dolarów.

Komentarze

(3)
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • trollhunter
    Lol, tylko żaden użytkownik iPhona tego nie chce, bo po to ma iPhona, żeby nie narażać się na utratę kasy z banku, bo system aplikacji jest dobrze chroniony i nie zainstaluje się żadnego syfu. Cała sprawa powstała tylko po to, by na kolejną firmę móc nałożyć karę. Przy okazji, europejczycy będą w tyle, bez dostępu do wielu rozwiązań AI, bo UE wymyśla takie prawa, by przy każdej okazji móc nałożyć kolejne kary. Ale chińczyk może handlować czym chce i jak chce, a przepraszam, próbują nałożyć po wielu latach jakieś śmieszne cła na chińskie samochody :D Jak już rynek jest zalany :D Będziemy rynkiem zbytu dla chińskiego szmelcu z zacofaną gospodarką. Lewaki to lubią - ważne, że geje będą mogły brać śluby z kozą.
Zaloguj się, aby komentować