Apple nie umie trzymać języka za zębami. Wygadali się w sprawie okularów AR
Doniesienia na temat tego, że firma Apple pracuje nad okularami do rozszerzonej rzeczywistości pojawiają się już od długiego czasu, ale do tej pory były to jedynie spekulacje. W ostatnich dniach informacje na ten temat pojawiły się kodzie aplikacji App Store.
System operacyjny realityOS
Odniesienia do nazwy systemu operacyjnego, który obsługiwać będzie te okulary znaleźli między innymi Matthew Davis oraz Steve Troughton-Smith. Oprogramowanie nosi nazwę „realityOS”.
Fakt, że nazwa ta znalazła się w kodzie programu służącego do pobierania aplikacji świadczyć może o tym, że Apple pracuje nad wersją takiego sklepu dedykowaną właśnie dla okularów AR.
Warto przypomnieć, że Mark Gurman z serwisu Bloomberg przedstawił informacje na temat systemu operacyjnego „rOS” we wrześniu 2017 roku. Wspominał wtedy, że urządzenie, które wykorzystywać będzie to oprogramowanie pojawi się na rynku w 2017 roku, ale jak wiadomo to się nie stało.
Okulary do rozszerzonej rzeczywistości marki Apple
Z dotychczasowych doniesień wynika, że Apple pracuje nad co najmniej dwoma tego typu urządzeniami. Pierwsze zadebiutować ma pod koniec bieżącego roku, a drugie w nieco późniejszym terminie. Analitycy twierdzą, że tegoroczny lub przyszłoroczny model będzie charakteryzować się dość dużymi jak na takie urządzenie gabarytami. Kolejna generacja ma być znacznie mniejsza i znacznie bardziej elegancka.
Okulary mają być wyposażone w aż 2 procesory, które wydajnością dorównywać będą układowi M1. Tak duża moc obliczeniowa umożliwić ma między innymi płynne przełączanie między trybem wirtualnej i rozszerzonej rzeczywistości.
Źródło: MacRumors, Grafika: iDropNews
Komentarze
6Na kilka tysięcy par okularów - w połowie będą wypadać soczewki, więc apple znowu wyda oświadczenie, że userzy nie używali kompatybilnych ściereczek jednorazowych za 100$ za sztukę.A tym którzy nie będą się bali i skorzystają z gwarancji, apple powie, ze jedyne co można zrobić to wymienić płytę główną, która kosztuje 90% nowych okularów, bo plyta glowna popsula sie z winy uzytkownika.
Osobom które pójda na wojenną ścieżkę, wypłaci się odszkodowanie - w postaci nowych okularów i AirPod'sów - tym samym awaryjność nawet oscylująca w granicach 50% będzie i tak opłacana, bo części ludności wmówi się że to "ich wina i nie korzystali odpowiednio ze sprzętu" albo że "No to juz tak ma być, te okulary na słońcu mogą wybuchać i jest to naturalny proces, bylo o tym pisane na 197 stronie w pdfie, bo przecież instrukcja papierowa w pudełku ze sprzętem nie będzie eko.
Ta jasne, takie przypadkowe są tak przypadkowe jak powiedzenie że kolejny raz zima zaskoczyła kierowców - ZIMĄ.
W rezerwacie nic się nie dzieje, raz na jakiś czas wrzuca jakieś pierdoły, tylko po to aby ludzie mogli puścić wodze fantazji i bajać....