Firma Asus zapowiedziała, że już wkrótce na rynek trafią jej płyty główne wzbogacone o nową technologię DIP - Dual Intelligent Processor.
Dzięki niej znacząco (nawet do 37%) miałaby wzrosnąć wydajność pracy naszych komputerów, ale przede wszystkim - nie tylko bez zwiększenia pobory mocy, ale także przy jego redukcji. Asus wierzy, że nawet do 80%.
Wszystko za sprawą dwóch systemów - TPU (TurboV Processing Unit) i EPU (Energy Processing Unit), które firma już od pewnego czasu wykorzystuje w swoich konstrukcjach (tym samym operowanie słowem "rewolucja" byłoby w konteście DIP trochę nie na miejscu). Pierwszy gwarantuje właśnie zwiększoną wydajność, drugi ograniczenie poboru mocy.
Całe rozwiązanie ma pomóc przede wszystkim użytkownikom nieco mniej doświadczonym w "hardware'owym" aspekcie korzystania z komputerów. W prosty sposób pozwoli na uzyskanie maksymalnych osiągów przy najmniejszym możliwym koszcie takiego przedsięwzięcia. Dziś tego typu wyzwania to domena przede wszystkim overclockerów.
Technologia swój rynkowy debiut zanotuje w płycie Asus P7P55D-E Deluxe. Poniżej lista wszystkich pozostałych płyt, na których w najbliższym czasie możemy spodziewać się DIP.
Źródło: TechConnect
Polecamy artykuły: | ||
Najlepsze gry na lato | TOP-10 Karty graficzne - lipipec 2010 | Test: na czym najlepiej przenosić dane |
Komentarze
8ale asus robi zarabiaszcze plyty ale jak przyjdie co do serwisu to ratuj sie czym kolwiek byle nie serwisem asusa co prawda mojego P5K Pro da sie podkrecac ale juz nie tak jak kiedys ale przynajmniej wiedzieli co zrobic liczy sie efekt :-)
dziala juz plyta 2 rok i narazie jest ok zobaczymy kiedy sie zwali jak za szybko to przechodze na MSI :-)
ale asus robi zarabiaszcze plyty ale jak przyjdie co do serwisu to ratuj sie czym kolwiek byle nie serwisem asusa co prawda mojego P5K Pro da sie podkrecac ale juz nie tak jak kiedys ale przynajmniej wiedzieli co zrobic liczy sie efekt :-)
dziala juz plyta 2 rok i narazie jest ok zobaczymy kiedy sie zwali jak za szybko to przechodze na MSI :-)
Bo bądź co bądź trzeba przyznać ze co rok komputery potrzebują coraz większe zapotrzebowanie na moc teraz standardem dla "średniego" gracza jest już zasilacz około 450-600W a ja pamiętam jak na moim athlon-ie XP 2200 i płycie AsRock-a miałem zasilacz 300W... A wcześniej był nawet 230W. W zła stronę to wszystko idzie...