Laptop ASUS ROG G750 z procesorem Intel Haswell i kartą Nvidia GeForce GTX 700M
W sprzedaży powinny pojawić się dwie wersje laptopa ASUS G750, a jego premiera zapowiadana jest na początek czerwca
Na początku czerwca powinna nastąpić premiera wydajniejszych procesorów Intel Haswell – zarówno w wersji dla komputerów stacjonarnych, jak i laptopów. Jednym z pierwszych urządzeń z nowym układem ma być laptop ASUS ROG G750.
Nowa konstrukcja ma przypominać model G46 i należeć będzie do gamingowej serii Republic of Gamers. Producent zastosuje tutaj 17,3-calową matrycę o rozdzielczości Full HD (1920x1080 pikseli) oraz 4-rdzeniowy/8-wątkowy procesor Intel Core i7 4700HQ ze zintegrowaną grafiką HD 4600.
Na rynku mają pojawić się dwie odmiany laptopa. W słabszej G750JW znajdzie się kart graficzna Nvidia GeForce GTX 760M z 2 GB pamięci GDDR5, 12 GB pamięci DDR3, dysk twardy o pojemności 750 GB oraz napęd Blu-ray.
Wydajniejsza G750JX zostanie wyposażona w grafikę Nvidia GeForce GTX 770M z 3 GB pamięci GDDR5, 16 GB pamięci RAM, dysk SSD o pojemności 128 GB oraz dysk talerzowy o pojemności 750 GB. W obydwóch nie zabraknie również portów USB 3.0, złącza Thunderbolt i bezprzewodowej karty sieciowej Wi-Fi 802.11ac.
ASUS G750 ma trafić do sprzedaży na początku czerwca, a jego ceny wyniosą 12000 – 12500 koron szwedzkich za wersję G750JW oraz 15000 – 15500 koron szwedzkich za wersję G750JX – zgodnie z aktualnym kursem walut ceny te odpowiadają około 6000 – 6250 oraz 7500 – 7750 złotych.
Źródło: Sweclockers
Komentarze
25gdybym pil jedno dziennie to przeciez 8 lat picia
nie opłaca się
Każdy, kto kupuje taki sprzęt doskonale WIE, że za te same pieniądze kupiłby lepszą "stacjonarkę". Więc muszą za tym zakupem przemawiać inne argumenty. Ktoś zapodał Szweda... bo go stać. Jeśli faktycznie go stać - to jest to dobry argument.
Każdego musi być stać - ale taki sprzęt musi dać też coś więcej.
Ja powiem tak - w domu stacjonarny (czasem się odprężyć, w coś zagrać, oprócz tego obróbka foto/video).
W pracy stacjonarny - wiadomo... do pracy.
Pomiedzy pracą i poza pracą notebook - wiadomo... (też) do pracy, konsumpcji treści internetowych etc, coś "pod ręką".
3 komputery. Większy koszt, dane roz**** po każdym z nich, licencje softu na więcej niż jeden komp, 3x wiecej roboty bo zawsze coś się zepsuje, pochrzani z kompem, trzeba szukać rozwiązań, aktualizować...
Sprzedaje się 3 kompy, kupuje się taki jeden i człowiek nagle odzyskuje oddech. Nie jest tani - ale przecież służy też do pracy, zwraca sie. Nie jest lekki - ale przecież głównie przemieszcza się autem (a nie jak w przykładzie powyżej pieszo przez pół miasta). A zresztą bez przesady - 4kg w plecaku... no dajcie spokój :). BTW Asus dodaje plecaki i mysz w komplecie.
Naprawdę dyskusje o wyższości tańszej stacjonarki nad takim sprzętem są bezsensowne bo nikt go nie kupuje bez powodu. Nawet jeśli nastolatek dostanie taki sprzęt od rodziców to najwidoczniej ich stać i tyle. A dorosły, pracujący zyska sprzęt, który sprawdzi się w każdej sytuacji, wszystkie dane pod reką w każdym miejscu, jest wystarczająco mocny aby poradzić sobie np. hobbystycznie z NLE. Nowe gry? Jeśli nie najwyższe ustawienia, to na pewno High. Pojedyńcze licencje na soft, tylko jeden komp do "sprzątania".
To jest po prostu kombajn, który musi mieć jakieś swoje wady (cena, waga) - ale dla części osób te wady będą mało znaczące w stosunku do korzysci jakie im daje posiadanie tego typu sprzętu.
Pozdrawiam!