Audi też będzie miało auto na wodór
Diesel jest już martwy, przynajmniej dla niemieckich producentów. Oto technologia, która z powodzeniem może go zastąpić.
Od czterech miesięcy po europejskich drogach jeżdżą już pierwsze samochody z wodorowymi ogniwami paliwowymi. Wszystko zaczęło się od modelu Toyota Mirai, ale wygląda na to, że na nim się nie skończy. O planach stworzenia własnego samochodu z tym nowoczesnym rozwiązaniem poinformowała niedawno firma Audi.
Za sprawą skandalu związanego z Volskwagenem niemieccy producenci nie mają teraz łatwo. Szansy upatrują oni więc w nowych technologiach i niekonwencjonalnych rozwiązaniach. VW stawia na futurystyczne konstrukcje, BMW na „inteligentne” technologie, Mercedes na jazdę autonomiczną, natomiast Audi planuje spróbować wodorowych ogniw paliwowych – tańszych i bardziej ekologicznych.
Podczas Detroid Auto Show firma Audi zaprezentowała model h-tron quatro. To pierwszy samochód tego producenta wykorzystujący wodorowe ogniwa paliwowe do zasilania wewnętrznego akumulatora, z którego prąd dostarczany jest do silnika elektrycznego. Najważniejsze zalety tego rozwiązania to ekologia, niskie koszty eksploatacji, cicha praca, duży zasięg (600 km na jednym „baku”) i krótkie „tankowanie” (mniej niż 4 minuty).
Audi h-tron Quatro może też pochwalić się nie najgorszymi osiągami. 550 Nm momentu obrotowego, od 0 do 100 km/h w mniej niż 7 sekund i maksymalna prędkość ograniczona elektronicznie do 200 km/h. Nie zabraknie też technologii jazdy autonomicznej, przynajmniej częściowo (m.in. funkcja poruszania się w korkach).
Oprócz Toyoty i Audi nad samochodami na wodór pracują obecnie również firmy BMW, Honda i Ford.
Źródło: Business Insider, Audi
Komentarze
14Pozostaja tez rozwiazania takie jak wlasnie zaprezetowane przez audi sztucznie wytworzony tanszy i duzo czystszy e-diesel ktory mozna lac bezposrednio do kazdego diesla ponadto jest to paliwo czystrze pozbawione wiekszosci zanieczysczen dzieki czemu i silnik na tym duzo mniej cierpi.
Ale wszyscy tak mówią o autach na wodór a są tak bardzo drogie, a mało kto przejmuje się tym że tradycyjne benzyniaki szkodzą
Osobiście jestem za samochodami elektrycznymi a nie wodorowymi. Wystarczy popatrzeć na niemieckie Zeppeliny pompowane wodorem i do czego doprowadzało nawet zwykłe wyładowanie elektrostatyczne wewnątrz balonu.
Śliska sprawa.
Osobiście jestem za samochodami elektrycznymi a nie wodorowymi. Wystarczy popatrzeć na niemieckie Zeppeliny pompowane wodorem i do czego doprowadzało nawet zwykłe wyładowanie elektrostatyczne wewnątrz balonu.
Śliska sprawa.