Długa droga przed autem Google - cykliści jednym z problemów
Auto Google musi się jeszcze sporo nauczyć, aby jeździć w pełni autonomicznie.
foto: AP Photo/Eric Risberg
Od kilku miesięcy trwają testy samokierujących się aut Google. Uczestniczą one w ruchu miejskim, ucząc się kolejnych zachowań i rozpoznawania nietypowych manewrów. Wpis pewnego cyklisty, którego miasto także jest areną testów tego samochodu pokazuje, że amerykański gigant rzeczywiście ma jeszcze sporo do zrobienia.
Opisywane przez rowerzystę zdarzenie miało miejsce na skrzyżowaniu. Zarówno on, jak i samochód Google zatrzymali się, a ten drugi zgodnie z prawem rozpoczął manewr skrętu. Wystarczyło jednak, by cyklista zrobił jakiś ruch (choćby minimalny, a jak wiadomo, utrzymanie roweru w idealnie stałej pozycji nie należy do najłatwiejszych) i auto momentalnie się zatrzymywało. Sytuacja ta powtórzyła się kilka razy i samochód przez dwie minuty nie był w stanie opuścić skrzyżowania. Wreszcie cyklista przejechał przed autem, co pozwoliło zaoszczędzić jeszcze nie wiadomo ile czasu.
Rowerzysta wspomina też, że dwójka testerów w samochodzie miała spory ubaw z całej tej sytuacji i wydawała się od razu zapisywać dane z niej do komputera. Samo Google zresztą także skomentowało sprawę tłumacząc, że na tym właśnie polegają te testy i tak wygląda nabywanie doświadczenia. Cóż, najpewniej następnym razem do podobnego wydarzenia nie dojdzie. Sam cyklista natomiast stwierdził, że pomimo komizmu całej sytuacji czuł się bezpiecznie, bo w przeciwieństwie do żywego kierowcy, autonomiczny pojazd jest bardzo ostrożny i gdy jest niepewny po prostu się zatrzymuje.
Źródło: Engadget
Komentarze
8