Największy port lotniczy w Polsce jest wyposażany w żółte automaty telefoniczne, z których zadzwonimy, gdy rozładuje się komórka.
Wszyscy mają komórki, więc automaty telefoniczne montowane na ścianach czy w budkach przestały mieć sens. Nie wszyscy jednak zgadzają się z tym stwierdzeniem. Wśród tych zaś, którzy się nie zgadzają, znajdują się zarządcy największego portu lotniczego w Polsce.
Na terenie Lotniska Chopina w Warszawie rozlokowano pięć naściennych aparatów telefonicznych – w różnych częściach obiektu. Łatwo je rozpoznać, są bowiem pomalowane na żółto. Nie są to jednak typowe „automaty”, do jakich przywykliśmy, ponieważ żadne karty telefoniczne czy monety nie będą potrzebne do wykonania połączenia.
I tutaj właśnie dochodzimy do najciekawszej wiadomości. Korzystanie z tych aparatów telefonicznych będzie bowiem zupełnie bezpłatne. Jedyne ograniczenie jest takie, że można z nich dzwonić wyłącznie na numery polskich operatorów. Możliwe będzie również nawiązanie połączenia z policją, pogotowiem czy SOL-em. Innymi słowy, to taki telefon awaryjny.
Choć z jednej strony brzmi to jak cofnięcie się o kilka dekad, to bez wątpienia jest to ciekawy pomysł, który w gruncie rzeczy naprawdę może mieć sens. Ważne tylko, by ktoś tych „automatów” pilnował, bo wiadomo jak w innym razie może skończyć się eksperyment z maszyną do dzwonienia za darmo.
Źródło: Lotnisko Chopina
Komentarze
19Mnie się tam niektóre "retro" podoba, może v2.0 będzie w gustownej, zamykanej budce ;)
No, chyba że chcemy przyoszczędzić baterię w telefonie :)