Usługa strumieniowania muzyki - nowy projekt Kima Dotcoma.
Kim Dotcom to jedna z najbardziej kontrowersyjnych osób świata technologii i związanego z nią biznesu. Najbardziej znany ze swojej platformy MEGA, będącej duchową spadkobierczynią niezwykle popularnego serwisu Megaupload czterdziestolatek (dokładnie dziś – 21 stycznia – przekracza czwartą dziesiątkę) poza umożliwianiem udostępniania i wymiany plików lubuje się też w muzyce. Sam jest zresztą producentem. Dwa lata temu natomiast głośno zrobiło się po tym, jak wielu artystów spotkało się i stworzyło piosenkę Megaupload Song, będącą sprzeciwem wobec zamknięcia tytułowego serwisu. Wśród zaangażowanych muzyków znaleźli się między innymi Diddy, Chris Brown, Kanye West i Will.i.am.
Teraz Kim Dotcom po raz kolejny przypomina o swoim zamiłowaniu do muzyki, czego wynikiem jest usługa Baboom. To strona służąca do strumieniowania muzyki, będąca czymś, co można określić jako „MySpace spotyka Rdio”. Poza samym odtwarzaniem piosenek, mamy także możliwość ich zakupu, abyśmy mogli słuchać ich kiedy tylko chcemy. Założyciel zapewnia, że o jakość utworów powinniśmy być spokojni – wśród obsługiwanych formatów znajdują się bowiem zarówno MP3 320 Kbps oraz FLAC. W dniu startu wersji próbnej w bibliotece Baboom znajduje się zaledwie jeden album – autorski, europopowy „Good Times” Kima Dotcoma. Czy założycielowi uda się więc przekonać ludzi do swojego nowego serwisu? Cóż – to całkiem możliwe, głównie ze względu na samą osobę stojącą za tym projektem. Jak podaje Engadget – w samej pierwszej godzinie piosenki zostały odtworzone aż 80 tysięcy razy.
Tymczasem przypomnijmy sobie wspominaną wcześniej piosenkę:
A demo serwisu możecie zobaczyć, klikając tutaj: Baboom
Źródło: Engadget, Baboom
Komentarze
4