Najnowsza pierwszoosobowa gra akcji studia EA DICE pt. "Battlefield: Bad Company 2" swoją światową premierę miała na początku marca. Od tego czasu nieustannie pnie się w górę na wszystkich możliwych listach przebojów.
Gra "Battlefield: Bad Company 2" została przyjęta bardzo dobrze. Jeżeli chodzi o tryb multiplayer to prawdopodobnie nie zawiódł się na nim nikt, kto czekał na premierę tej produkcji. Trochę inaczej wygląda popularność rozgrywki w trybie jednoosobowym, chociaż on również nie jest zły. Potwierdzeniem tego, jak dobra jest to gra jest chociażby średnia ocen z sieci, która w przypadku żadnej z platform nie spada poniżej 88%. Przypomnę, że "Battlefield: Bad Company 2" ukazało się na komputery osobiste oraz konsole Xbox 360 i PlayStation 3.
Choć od dnia premiery drugiej części "Złej kompanii" minęło zaledwie kilka tygodni to gra otrzymała już status bestsellera na ternie Europy i Ameryki Północnej. Stało się to za sprawą sprzedania ponad 2,3 miliona egzemplarzy. Electronic Arts, wydawcy tytułu, opublikowali także inne statystyki dotyczące gry:
- 81 miliardów zdobytych punktów (tryb multiplayer)
- 43 miliony odblokowanych broni i gadżetów (tryb multiplayer)
- ponad 6 milionów odsłon filmików z gry w serwisie YouTube.com
- 2,9 miliona godzin spędzonych łącznie na zabawie w czasie minionej doby
- 230 tysięcy jednocześnie zalogowanych graczy
- ponad 44 tysiące fanów na Twitterze (najwięcej spośród gier EA)
Oto, jak komentują te wyniki pracownicy koncernu Electronic Arts:
Karl Magnus Troedsson (prod. wykonawczy marki Battlefield): - Jesteśmy bardzo zadowoleni z wyników sprzedaży i zainteresowania fanów. W ciągu pierwszych 48 godzin od premiery chętnych do udziału w rozgrywkach multiplayer było tak wielu, że nasze serwery odmówiły posłuszeństwa. Taki jest właśnie rezultat masowego zainteresowania graczy. DICE i EA udostępniły większą ilość serwerów. Teraz dysponujemy odpowiednimi możliwościami, by poradzić sobie z monitorowaniem dalszych rozgrywek. -
Krzysztof Zych (manager ds. marketingu EA Polska): - 30 tys. gier, które trafiły w ręce polskich klientów w ciągu 2 tygodni to niezwykły wynik. Takie otwarcia mają tylko największe przeboje rynkowe. Dziękujemy wszystkim fanom Battlefielda za zakup gry. Witamy także w rodzinie grających wszystkich, którzy dotychczas nie mieli styczności z Battlefieldem. -
Jak widać w Polsce gra "Battlefield: Bad Company 2" także robi furorę. Potwierdzeniem sukcesu produkcji na rodzimym rynku jest pierwsze miejsce w zestawieniu najchętniej kupowanych gier w sieci salonów EMPIK.
Gra jest na bardzo dobrej drodze do zdobycia tytułu najchętniej nabywanej gry w marcu 2010 r. Tak dobra sprzedaż nie powinna dziwić, ze względu na fakt, że cała seria wyrobiła sobie markę. Najnowsza odsłona tylko poprawia sytuację, gdyż jest niewątpliwie jednym z lepszych FPS-ów dostępnych obecnie na rynku.
Źródło: EA Polska, inf. własna
Komentarze
38Gra jest swietna, troche malo map, ale niedlugo beda nowe.
Tu w pojedynkę nic nie znaczysz i szybko giniesz nawet w czołgu.
Pełna współpraca daje pożytek i sukces.
Jak dla mnie to CoD MW jest nie do pobicia ale ja wole dynamikę i rozrywkę nad taktykę i współpracę. Każdy ma inny gust. Pozdro
tryb multi porownujac do mw2 - niebo a ziemia, dubbing rewela, kampania jakos bardziej z smakiem niz to bylo w mw2... multi znacznie trudniejsze i nie przypomina "szczelaneczki dla dzieciakow" - tutaj trzeba myslec, wykorzystujac odpowiednio pojazdy mozna stworzyc niesamowita przewage... swietna fizyka za pomoca skryptow, I PO CO JAKIES PHYSXY czy inne cuda jak mozna stworzyc lepiej ... bez tego...
wady imo to
zapelnione serwery
czekamy na wiecej map mimo ze sa ogromne
brakuje mi przebijania sie pociskow ze snajperki przez sciany :S
Jest dostepna jakas wersja trialowa tej gry?
Z minusów to przede wszystkim co najmniej dziwna fizyka np wczoraj dopiero za trzecim headshot'em zdjąłem przeciwnika (co prawda miał hełm), ale zdarza się, że celuje w snajpera, który hełu nie ma a jest to samo.
To nie jest gierka którą się włączy i się trochę bezmyślnie pofraguje dla frajdy - trzeba myśleć, choć i tak jeśli Twój team jest niedorozwinięty (przypuszczam, że to mogły być jakieś dzieci mw2) i np zostawia punkty, które ma bronić i lata za fragami i nawet to im nie wychodzi to szlag jasny trafia i krew nagła zalewa ;)
Inna perełka to jak medyk reanimuje Cie zanim zabezpieczy teren tylko, że punkty zgarnąć...
Szkoda że mapy są takie małe, nie można tu nawiązać walki powietrznej. Śmigłowiec startuje i właściwie od razu widać wrogi startujący śmigłowiec po drugiej stronie planszy. Dobrze by było gdyby mapy (w dodatkach) urosły do poziomu z BF 2142 gdzie można było sobie polatać, gdzie bitwa toczyła się tak samo na lądzie jak i w powietrzu. I nie latały tam tylko dwa śmigłowce na krzyż tylko czasami 6 maszyn.