Battlefield 2042 to jedna z największych nowości na rynku gier. Mimo tego jest okazja to dokładnego przyjrzenia się jej - za darmo i w pełni legalnie.
Darmowy weekend z Battlefield 2042 na Steam
To Epic Games Store szaleje z darmowymi grami, ale również Steam stara się puszczać oczko do swoich klientów. W przypadku tego sklepu systematycznie można korzystać z tzw. darmowych weekendów. Dzięki nim przez kilka dni jest możliwość testowania wybranych gier, zazwyczaj bez ograniczeń. Tym razem padło na Battlefield 2042.
Zaskakujące? I tak, i nie. Z pewnością dziwić może uwzględnienie tutaj tak świeżej propozycji, zwłaszcza zaliczanej do gatunku AAA. Co też ciekawe, promocja nie jest nagłaśniana przez DICE czy EA, tak naprawdę bez odwiedzania karty gry na Steam trudno się o niej dowiedzieć. To jednak fakt, korzystać można do 20 grudnia. Jednocześnie omawianą grę można kupić teraz z rabatem -34%, za 178,13 złotych, ale to akurat nie rzuca na kolana.
Battlefield 2042 za darmo. To uczciwa cena?
Niektórzy zapewne tak stwierdzą. Już po branżowych testach było widać, że Battlefield 2042 bardzo daleko do ideału. Ba, nawet do miana bardzo dobrej gry. To co stało się po premierze musiało jednak zadziwić twórców i wydawcę. Okazało się, że gracze chociaż mniej wymagający niż kiedyś, nadal nie zadowalają się byle czym, a wiele decyzji może im się nie podobać. Z ich głosów średnia ocen Battlefield 2042 na metacritic to zaledwie 22%. Nawet jeśli podejść do tego źródła z dystansem, wcale nie lepiej jest właśnie na Steam. Wystawione recenzje są tam „w większości negatywne”.
Trudno wskazać to, co najbardziej nie podoba się tutaj graczom. Poza elementami, które zdaniem niektórych są zbędne nie sposób pomijać wielu błędów i braków. Może przypominać to trochę sytuację z Cyberpunk 2077, który mimo opóźnień i tak pojawił się za wcześnie, niedopracowany.
Przy Battlefield 2042 robiono wszystko by wydać go w tym roku. Przesunięto nawet nową część Need for Speed i pozyskano do pomocy zespół Criterion Games. Dodatkowo mieliśmy tu do czynienia z gaszeniem pożaru benzyną. Zapowiadane dodatki w postaci cyfrowych przedmiotów kosmetycznych spotkały się z zarzutami weteranów serii, wedle których zdecydowano sie zrobić z Battlefield coś na wzór Fortnite. A w zasadzie Fortnite 2042 (tak nazwany wątek powstał np. na reddit). Chyba najszerzej w sieci komentowana była skórka Świętego Mikołaja.
Graliście? Gracie? Jakie są Wasze wrażenia co do Battlefield 2042?
Szczery zwiastun Battlefield 2042
Źródło: Steam, Fandom Games, własne
Komentarze
22W BFV na własne życzenie uwalili grę robiąc z tematu IIWŚ pośmiewisko w stylu fortnite a potem jak już uspokoili kolorki i samą grę to pół roku nie dodawali żadnego nowego contentu żeby ukończyć Firestorma - kolejnego nikomu niepotrzebnego battle royala. W efekcie nawet najwytrwalsi gracze zlali tytuł i nawet świetny dodatek - wojna na pacyfiku, nie uratował gry. Człowiek pomyślałby, że wyciągnęli lekcję i zmądrzeli, ale nic bardziej mylnego, znowu zrobili to samo tylko teraz dowalili jeszcze bugów i nudne jak flaki z olejem gargantuiczne mapy. Z powodu ich wielkości i zwiększonej ilości graczy stracili kolejną rzecz wyróżniającą serię - destrukcję otoczenia. Naprawdę trudno mi zrozumieć logikę EA, mieli znaną i lubianą serię, wystarczyło zrobić DOBRĄ grę, taką oczekiwaną przez graczy, sprzedałoby się dobrze, zarobiliby swoje. No, ale nie, po co krowę doić kiedy można ją zabić i się nażreć do syta, tym razem jednak krowa się nie dała, nie będzie ani mleka ani mięsa. I dobrze.
Tu to taki Fortnajt na sterydach
Trochę tych fpsow przerobiłem, oczywiście nie mówię że wszystkie, ale żadnej mapy tak miło nie wspominam jak Metro z trójki. Podobno rażąco źle zaprojektowane. Po prostu korytarz gdzie tylko front przesuwał się do przodu i do tyłu i wszyscy się na każdym meczu blokowali. Ale ile w tym było dramaturgii :) jakieś bohaterskie zrywy, fortele, zasadzki, żeby tylko przełamać linie i zdobyć kilka metrow... :) Loguje się tam co jakiś czas ale coraz mniej graczy... "Zagrajmy to jeszcze raz, Sam"