Nowe szczegóły na temat policyjno-kryminalnego Battlefielda.
Najnowsza odsłona serii Battlefield budzi sporo emocji. Hardline będzie się bowiem zupełnie różnić od swoich poprzedniczek. Przede wszystkim zamiast na wojnę, tym razem udamy się do miasta, aby wziąć udział w odwiecznej walce policjantów i kryminalistów. I choć twórcy nie ujawnili zbyt wielu szczegółów, minęła doba, a my wiemy już naprawdę sporo.
Co wiedzieliśmy wczoraj
W skrócie, co wiedzieliśmy już wczoraj – Battlefield Hardline to tworzona przez studio Visceral Games gra akcji, koncentrująca się na walce policjantów i przestępców. Gracz może wcielić się w członka zorganizowanej grupy przestępczej lub ścigającego ją oddziału SWAT. Będzie zarówno tryb single, jak i multiplayer. Premiera jesienią.
Co wiemy dziś
Wczoraj popołudniu do sieci wyciekł siedmiominutowy zwiastun Battlefield Hardline, który przybliżył nieco założenia rozgrywki. Zacznijmy od jednoosobowej kampanii. Wcielimy się w niej w Nicka Mendozę (widoczny poniżej), młodego detektywa z Miami, który przemierza Stany Zjednoczone śledząc swojego byłego partnera. Szuka zemsty. Dlaczego? Prawdopodobnie chodzi o kokainę wartą ponad 9 milionów dolarów, którą wspólnie znaleźli w przyczepie podczas jednej z akcji.
W Battlefield Hardline spotkamy skorumpowanych gliniarzy, gangsterów I niepoprawnych miliarderów. Za scenariusz odpowiadają ponoć ekipy Justified i House of Cards, co zaowocować ma iście serialową narracją. Każdy rozdział będziemy mogli przejść na kilka sposobów, co zaowocuje różnymi konsekwencjami.
Jeżeli natomiast chodzi o rozgrywkę wieloosobową – twórcy przygotowali cztery tryby. Są to:
- Heist (jedna drużyna to gang próbujący obrabować bank, a druga to policjanci mający za zadanie ich powstrzymać)
- Rescue (zespół oficerów SWAT rusza do budynku, gdzie musi uratować zakładników)
- Hotwire (pościgi samochodowe – policjanci śledzą złodziei samochodów „w dużych, otwartych lokacjach”)
- Bloodmoney (drużyna policjantów i drużyna złodziei próbuje zlokalizować ogromny stos pieniędzy i bezpiecznie wrócić z nim do swojej kryjówki)
Zapowiedziano także mnóstwo różnego rodzaju broni oraz nieliniową rozgrywkę.
Niestety sama zaprezentowana na wideo gra nie bardzo trafiła w gusta graczy. Tutaj jednak przychodzi pocieszenie ze strony twórców. Poinformowali oni za pośrednictwem Twittera, że zwiastun z wycieku ma już pół roku i został przygotowany do „wewnętrznej prezentacji”. Jak Battlefield: Hardline wygląda dzisiaj, dowiemy się dopiero podczas targów E3 2014.
Źródło: VG247, CVG
Komentarze
24BF jest fajną grą, ale polityka EA i netcode zabijają ją.