W sklepach pojawiła się jedna z najlepiej ocenianych produkcji tego roku na konsolę Nintendo Wii U.
Z grą Bayonetta 2 wiązane były ogromne nadzieje – przede wszystkim ze względu na niespodziewany, ale w pełni zasłużony sukces jedynki. Jedyny problem z kontynuacją jest taki, że powstała ona wyłącznie na konsolę Wii U. Z drugiej jednak strony, posiadacze platformy Nintendo mają spore powody do radości – już dziś (24 października) nowa część przygód seksownej wiedźmy trafia do sklepów na Starym Kontynencie.
Dlaczego „powody do radości”? Dlatego, że wszystko wygląda na to, że dwójka zdecydowanie daje radę. Mało tego – obecnie Bayonetta 2 może pochwalić się średnią ocen na poziomie 91 proc. – to nie tylko bardzo dobry wynik, ale nawet lepszy niż osiągnęła jej poprzedniczka. Jak pisaliśmy już wcześniej – produkcja ta chwalona jest przede wszystkim za system walki oraz bardzo oryginalny klimat. Warto także zwrócić uwagę na wprowadzony tryb sieciowej kooperacji.
Europejczycy otrzymali trzy edycje do wyboru. Standardową, Specjalną (z pierwowzorem w zestawie) i First Print Edition z obydwoma grami oraz dodatkowo artbookiem i kolekcjonerskim pudełkiem. Jeśli jednak nie jesteśmy przekonani do zakupu żadnej z nich, możemy wypróbować wersję demonstracyjną gry Bayonetta 2, która została udostępniona za pośrednictwem platformy Nintendo eShop.
Tymczasem zachęcamy do obejrzenia premierowego zwiastuna gry Bayonetta 2. Oto i on:
Źródło: Nintendo
Komentarze
13taki troche DMC
Nie "taki trochę DMC" tylko biegiem na Wikipedię i zobacz skąd się wzięło studio, które zrobiło Bayonettę. Ale plus za dostrzeżenie podobieństw. :)
Od siebie tylko dodam, że czuć, że ludzie odeszli tak w DMC4 (niższy poziom niż boskie DMC 1) i czuć w Bayonetcie, że tu trafili (ten sam wysoki poziom co w DMC 1 :) )
jonny2003
A było się przemóc. Pod tą momentami odpychającą japońskoscią i nie tylko momentami odpychającą muzyką, kryła się gra, która po daniu jej szansy okazywała się być nie tylko grą z najwyższej półki, z systemem walki tak zajebistym, że do dziś są osoby twierdzące, że może konkurować spokojnie o tytuł "best ever", ale i całość jest na poziomie "starego Capcomu" - gra ma ciekawy i nienużący design, różnorodny gameplay, przyjemną i bardzo płynną animację (nie licząc wersji na PS3, która nie powinna była zostać w ogóle wydana). Razem z systemem walki, bardzo wymagającym ale i dającym po kilku godzinach treningu naprawdę masę radochy, to zdecydowanie jeden z najlepszych slasherów, w jakie grałem, a grałem w niejeden, bo lubię ten gatunek. Jak nie rozumiesz dlaczego w takim Ryse recenzenci krytykowali system walki, to po ograniu takiej gry jak Bayonetta zrozumiesz dokładnie o czym mowa i co można w tym gatunku zrobić, jak się jest w tym dobrym. Japońce w grach "karate" zawsze byli dobrzy i jak się weterani takich gier zabierają za slashera, to wychodzą takie perełki w kwestii mechaniki walk, jak Ninja Gaiden 1 czy Bayonetta właśnie.
prime27pl
A właśnie że warto. Nawet jeśli musisz zakombinować i kupić Wii:U z tą grą tylko na chwilę. Po kilku tygodniach dużo na wartości nie straci, zdecydowanie polecam taki ruch, jeśli już koniecznie nie chcesz kupić Wii:u na stałe.
Jak ktoś nie grał w jedynkę to dostaje dwie zajebiste gry. Bardziej IMHO zajebiste niż jakikolwiek exclusive, jaki do tej pory wyszedł na PS4 czy Xone (Nie licząc reedycji typu TLoU. No i za kilka dni się to zmieni)
a) nie lubię gier nastawionych na walkę. "Karate" mnie kręciło 24 lata temu, a teraz nawet walki w filmach czy boks - ciekawią mnie jak obrady sejmu
b) nie lubię gier, gdzie nie jest łatwo. Starość nie radość, wolę gry łatwe, a nie takie, gdzie muszę coś powtarzać kilka razy i się spinać dając z siebie wszystko, bo inaczej nie daję rady.
c) n
a mimo to grałem nie nudząc się. Grałem mimo tego, że musiałem powtarzać niektóre walki wiele razy, bo gra momentami jest cholernie trudna.
To o czymś chyba świadczy. :)
(sorry za dwa posty, ale coś się Benchmarkowi skrypt sypie. Najpierw mi podał, że zostały mi 4 znaki, odrzucając komentarz, potem przyciąłem, wlazło, ale przycięło to co teraz dodałem. )