„Podczas rozgrywki gracze poznają ciekawostki z życia pszczół, eksplorują piękny świat widziany z perspektywy małego owada, a tryb split-screen pozwala im na czerpanie radości ze wspólnej integracji poprzez zabawę”, zapowiadają twórcy Bee Simulator.
Aktualizacja, 24 września 2018: Jednak nie będzie jej w tym roku. Ekipa Varsav Game Studios ogłosiła, że premiera gry Bee Simulator odbędzie się dopiero wiosną 2019. Powodem opóźnienia jest chęć „sprostania oczekiwaniom większej niż się spodziewaliśmy grupy odbiorców”, jak wyjaśnił dyrektor kreatywny studia, Łukasz Rosiński.
Symulator Pszczoły miał być raczej niewielkim projektem, ale zwiastun (który możecie obejrzeć niżej) spotkał się z bardzo ciepłym przyjęciem i spora część graczy podsunęła twórcom kilka nowych pomysłów. Efekt jest taki, że będą na przykład dwa poziomy trudności – dla dzieci i dorosłych – a ten drugi zawierać będzie nieco bardziej zaawansowany system walki.
W grze pojawią się też dodatkowe mapy, bardziej rozbudowane wyścigi i możliwość użądlenia człowieka. Więcej informacji powinniśmy poznać wkrótce.
News, 3 sierpnia 2018: Jeśli pszczoły by wyginęły, ludzie nie przeżyliby nawet dekady. Dzięki polskiemu studiu Varsav te maleńkie, ale mające olbrzymie znaczenie dla naszej cywilizacji owady wreszcie staną się bohaterkami niezłej (w co pozwala wierzyć nowy zwiastun) gry. Nadciąga Bee Simulator, czyli po prostu symulator pszczoły.
Symulator pozwoli poznać świat z perspektywy małej pszczoły miodnej. Do codziennych obowiązków należeć będzie zbieranie pyłku (po wcześniejszym otrzymaniu „zlecenia” od Królowej oraz sprawdzeniu stanu skrzydełek i czułków), a czas wypełnią też: pszczele wyścigi i tańce czy też walka lub ucieczka przed zagrażającymi protagonistce stworzeniami. A wszystko to w lokalizacji inspirowanej Central Parkiem.
Oprócz trybu swobodnego dla jednego gracza i kooperacyjnego dostępna będzie też kampania fabularna. Ta ostatnia przedstawi opowieść o pszczelej rodzinie, która staje w obliczu olbrzymiego niebezpieczeństwa – drzewo, w którym mieści się jej dom, ma zostać ścięte. Zadanie jest oczywiste: trzeba uratować rój (przy dźwiękach muzyki skomponowanej przez Mikołaja Stroińskiego).
Jak opowiada Łukasz Rosiński z Varsav Game Studios, „pewnego wieczoru, podczas czytania córce książki o pszczołach, zdałem sobie sprawę, że życie pszczelej rodziny jest gotowym scenariuszem na grę familijną. Jako rodzic dużą wagę przywiązuję do wspólnego spędzenia czasu w ciekawy i atrakcyjny dla wszystkich sposób. Tak właśnie zaprojektowaliśmy grę Bee Simulator”.
„Podczas rozgrywki gracze poznają ciekawostki z życia pszczół, eksplorują piękny świat widziany z perspektywy małego owada, a tryb split-screen pozwala im na czerpanie radości ze wspólnej integracji poprzez zabawę. Zadbaliśmy przy tym, aby sterowanie lotem pszczoły było intuicyjne także dla młodszych graczy”.
Jeszcze przed końcem tego roku gra Bee Simulator będzie dostępna w wersji przeznaczonej na pecety. W bliżej nieokreślonym „późniejszym terminie” tytuł ten dotrze także na konsole PlayStation 4, Xbox One i Nintendo Switch. A to już zwiastun tej produkcji:
Źródło: Varsav Games Studios
Komentarze
18Bzdura, ludzie już sami zapylają kwiaty w Azji, gdy pszczoły się tym nie zajmują.
Swoją drogą - gorąco polecam francuski serial "renderowany" Minuscule opowiadający o żuciu mieszkańców łąki.
Po prostu mistrzostwo :) Must see!
PS. Sorry, nie mogłem się powstrzymać.