Kompletną bzdurą okazały się doniesienia, jakoby Vistę wyposażono w nowe anty-pirackie zabezpieczenie, które powoduje wyświetlanie czarnego ekranu przez nielegalne kopie. Panikę rozpętał we wtorek australijski PC World, gdzie przedrukowano e-mail wysłany rzekomo przez przedstawiciela giganta z Redmond do jednego z rozprowadzających Vistę australijskich partnerów OEM Microsoftu.
Z treści listu wynikało, że po godzinie korzystania z pirackiej kopii Visty monitor użytkownika przestanie wyświetlać pulpit - zniknie menu Start, pasek zadań, itp.
Mail prosi też partnerów OEM, by poinformowali firmy sprzedające ich produkty o nowej inicjatywie Microsoftu.
Rewelacje tego rodzaju rozprzestrzeniają się błyskawicznie, więc prędko trafiły również do pracowników Microsoftu. Gigant z Redmond zaprzeczył doniesieniom, twierdząc na łamach magazynu Wired, że australijscy producenci musieli otrzymać nieprawdziwe informacje.
Rzecznik Microsoftu przyznał przy okazji, że od momentu ukazania się na rynku Vista nie otrzymała żadnych dodatkowych zabezpieczeń przeciwko piractwu.
Komentarze
0Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!