Od lat 90. ubiegłego wieku Blizzard skupia się przede wszystkim na trzech markach – to Warcraft, Starcraft i Diablo. Kilka lat temu dołączył do nich Overwatch, ale poza tym Amerykanie niechętnie witali nas w nowych uniwersach. W niedalekiej przyszłości ma się to zmienić.
Nowa gra studia Blizzard to coś zupełnie nowego
Diablo IV, Overwatch 2 i (prawdopodobnie) kolejny dodatek do World of Warcraft to jeszcze nie wszystko, nad czym obecnie pracuje Blizzard. Ekipa ma na swoim warsztacie jeszcze jeden, wyjątkowo intrygujący projekt. Nie znamy jeszcze jego tytułu, a i szczegółów mamy jak na lekarstwo, ale to, co już wiemy, brzmi naprawdę nieźle.
Swoją najnowszą grą studio Blizzard Entertainment wręczy nam bilet do zupełnie nowego uniwersum, które zostanie jednak utrzymane w fantastycznych klimatach. „Miejsce wypełnione bohaterami do poznania, historiami do opowiedzenia i przygodami do przeżycia – ogromna sfera możliwości czekających na odkrycie”, jak czytamy w zapowiedzi.
Najciekawsze jest jednak to, że będzie to produkcja z gatunku survivali, a więc celem rozgrywki będzie nie tyle pięcie się na szczyt, co przetrwanie. – „Po wielu godzinach w tej grze jestem niesamowicie podekscytowany wizją ekipy i zupełnie nowym światem, w którym gracze będą mogli się zanurzyć” – powiedział Mike Ybarra z Blizzarda.
Niestety na więcej musimy jeszcze poczekać
Poza tym wiemy tylko tyle, że nowa gra zmierza i na PC, i na konsole. Na więcej szczegółów musimy jednak poczekać.
Źródło: Blizzard, Polygon, Dexerto
Komentarze
15Jak słyszę/czytam podekscytowany to chce mi się rzygać. Czy oni nie znają tam innego słowa? Każdy aktor, dziennikarz czy inni, podczas każdego wywiadu używają tego słowa.
Dobra, koniec szydery. Zobaczymy co pokaza. Po wielu fajnych latach spedzonych w Diablo i WoWie maja u mnie kredyt zaufania. Oby nie poszli w jakis hardcorowy grind od ktorego mozna wykupic sie mikrotransakcjami.