Patent dotyczy „metody i systemu tłumienia fali uderzeniowej poprzez łuk elektromagnetyczny”.
Wygląda na to, że inżynierowie firmy Boeing to miłośnicy kina science fiction, którzy nie tylko kochają te filmy, ale też chcą przenieść prezentowane tam technologie do naszej rzeczywistości. Najnowszy z ich patentów dotyczy pola siłowego rodem z Gwiezdnych Wojen.
Patent dotyczy „metody i systemu tłumienia fali uderzeniowej poprzez łuk elektromagnetyczny”. W najprostszych słowach oznacza to, że Boeing pracuje nad technologią zdolną do wytworzenia pola siłowego, które mogłoby chronić pojazdy wojskowe przed skutkami fal uderzeniowych.
Pojazd wojskowy byłby wyposażony w specjalne czujniki, które wykrywałyby lokalizację pobliskich eksplozji. Automatyczny system zabezpieczający mógłby wówczas emitować impulsy laserowe o wysokiej intensywności w kierunku eksplozji.
Laserowe impulsy jonizują powietrze, tworząc pole plazmowe (siłowe). Temperatura i gęstość tego pola byłyby na tyle różne od powietrza, by doprowadzić do odbicia, załamania i pochłonięcia przychodzących fali uderzeniowych. To zabezpieczałoby sam pojazd oraz znajdującą się w nim ekipę.
Oczywiście technologia ta z powodzeniem mogłaby też zostać wykorzystana do zabezpieczania innych pojazdów czy też budynków. Należy jednak pamiętać, że obiekty chronione są tylko przed skutkami fali uderzeniowej – bezpośrednie trafienia wciąż byłyby tak samo groźne.
Niemniej technologia ta, jeśli udałoby się doprowadzić projekt do końca, mogłaby pozytywnie wpłynąć na bezpieczeństwo. Na koniec polecamy obejrzenie filmiku PatentYogi, tłumaczącego zasadę działania systemu Boeinga:
Źródło: DigitalTrends, Engadget, YouTube/PatentYogi
Komentarze
9A do klasycznego pola siłowego to jeszcze b. b. daleko.