Niezwykle silną stroną nowej strzelanki studia Splash Damage ma być system poruszania się.
Warto przeczytać: | |
Brink - futurystyczna strzelanka twórców Enemy Territory zapowiada się interesująco. Możliwość dołączenia do rozgrywki 8-na-8 w każdej chwili, interesujący świat pojedynków na śmierć i życie we fruwającym mieście-Arce i doskonała grafika powodują, że przyglądamy się temu tytułowi z uwagą. Nie każdy wie jednak, że to tajemniczy system S.M.A.R.T. ma być prawdziwym asem w rękawie programistów i projektantów ze Splash Damage.
S.M.A.R.T. czyli Smooth Movement Across Random Terrain (Płynne Poruszanie Po Losowo Generowanym Terenie) ma być prawdziwym przełomem w strzelankach FPP. Nasz bohater podbiegając do skrzyni, ściany czy innej przeszkody nie będzie już nienaturalnie się od nich odbijał, ani usilnie parł do przodu, nie mogąc przeskoczyć barierki sięgającej mu do pasa.
Bieganie, skakanie i generalnie - poruszanie się w Brink ma przypominać wolność, znaną nam już choćby z Mirror's Edge, ale wyniesioną na zupełnie nowy poziom. Producenci Brink nie opierają się praktycznie na żadnych animacjach, jeśli chodzi o ruch postaci - inteligentnie napisanym procedurom pozwalają zająć się całością tak, aby nasz bohater w akcji prezentował się niezwykle płynnie. Dzięki temu w trakcie każdego skoku, odbicia czy przebiegnięcia po ścianie, nasi wojownicy będą mogli jednocześnie strzelać czy rzucać koktajle Mołotowa.
Nie możemy się doczekać, aby zobaczyć wreszcie Brink w akcji, a premiera gry planowana jest obecnie na maj, na PC, PlayStation 3 i XBox 360. Polskim dystrybutorem Brink jest Cenega Poland.
Źródło: bluesnews.com
Komentarze
11