Infinity Ward – Call of Duty: Ghosts bliżej jest do filmu rozrywkowego niż realistycznej gry
Jak zapowiadają twórcy – gra ta w żaden sposób nie reprezentuje autentycznego świata wojny, jest raczej jak film rozrywkowy.
To, że Call of Duty nie jest symulacją wojny, wiemy nie od dziś. W przypadku najnowszej odsłony zatytułowanej Ghosts postanowiono jednak pójść o krok dalej. Jak zapowiadają twórcy – gra ta w żaden sposób nie reprezentuje autentycznego świata wojny, jest raczej jak film rozrywkowy.
„Mamy ogromne uznanie dla tego, co weterani robią. W żaden sposób nie czujemy, byśmy reprezentowali to, jak wygląda ich życie” – powiedział Mark Rubin, producent gry Call of Duty: Ghosts. „Staramy się, by nasza gra dawała podobne doznania, jak produkcja kinowa, bazująca na autentycznym sprzęcie i autentycznych doświadczeniach. Wiele elementów, jakie zobaczycie w grze, zostało zrobionych przez kogoś, ale to nie jest pokaz tego, czym oni się zajmują i nie jest w żaden sposób z tym równoważne. My tylko staramy się stworzyć film rozrywkowy”.
Mimo to twórcy przyznają, że po raz kolejny udali się po porady do weteranów wojennych. Celem serii zawsze bowiem było pozostawanie do pewnego stopnia w realiach. Studio Infinity Ward stara się jednak umieścić te realia pośród dużej dawki kinowych wręcz efektów specjalnych. Liczy się rozmach.
Gra Call of Duty: Ghosts ukaże się 5 listopada bieżącego roku. Platformami docelowymi są komputery osobiste oraz konsole PlayStation 3, Xbox 360 i Wii U. Kilka tygodni później dostępne będą także wersje przeznaczone dla nowej generacji konsol.
Źródło: VG247
Komentarze
19Chyba największą nowością są kobiece postacie - co pokazuje że nowych pomysłów na grę totalnie brak
Od czasów genialnego Battlefiled Bad Company 2 rządzi DICE!