Działania studia King opiekującego się grą Candy Crush Saga wydają się naprawdę niedorzeczne.
Wnioski patentowe już wiele razy wywoływały mnóstwo kontrowersji. Nie inaczej będzie zapewne tym razem, bo działania studia King opiekującego się grą Candy Crush Saga wydają się naprawdę absurdalne.
Niemal rok temu zgłoszony został wniosek patentowy dotyczący słowa "Candy". Studio King zażyczyło sobie jego zastrzeżenia w stosunku do gier i, jak się okazuje, wniosek został rozpatrzony pozytywnie. Nie trzeba chyba dodawać, że błyskawicznie spotkało się to z wieloma negatywnymi głosami, nie tylko od samych twórców, ale również od graczy. Studio King wydaje sie być jednak niewzruszone i co gorsza podejmuje kolejne, podobne działania.
Jak się dowiadujemy, studio King podjęło działania przeciwko grze The Banner Saga. Tym razem nie spodobało się słowo "Saga". Studio King stwierdza, iż jest właścicielem 13 znaków towarowych z tym określeniem i dlatego też twórcy The Banner Saga powinni z niego zrezygnować.
Trudno stwierdzić, o co w całej sprawie chodzi. Pomijając bowiem jedno słowo w nazwie gry, The Banner Saga to zupełnie inny tytuł od tego, co oferuje studio King. Tłumaczenie się obawami o to, że gracze będą mylić tytuł RPG z przeglądarkową grą logiczną, bo taką jest Candy Crush Saga, wydaje się bardzo naciągane.
Pozostaje nam czekać na dalszy rozwój wydarzeń, ale trudno oprzeć się wrażeniu, że powoli przekraczane są tutaj granice absurdu.
Źródło: kotaku
Komentarze
24A w tym konkretnym przypadku to tutaj chodzi o jeden ,głupi człon ( nie penis) zdania.
Przeciętnej osobie nawet do łowy nie przyjdzie by skojarzyć ze sobą te dwa tytuły.
To jakby Kojima chciał zastrzec 'Metal' dla swojej serii...
Pomysł równie absurdalny a może dał by do myślenia takim idiotom...
"Saga" to słowo potoczne, tak jak "opowieść" czy "ballada"
:P
Już próbowali opatentować DNA, tylko twórca ( ewolucja, Bóg, .... jak kto uważa ) mógłby się upomnieć o prawa ;)
Ale to co twórcy candy crash saga zrobili to jakiś absurd