Historia wzajemnych relacji rządu Chin i Google jest zawiła bardziej niż serial Moda na Sukces.
W bardzo telegraficznym skrócie - obie firmy ze względu na różną definicję 'wolności słowa" za sobą nie przepadają, zaś władzom dużo bardziej odpowiada prorządowa wyszukiwarka Baidu.
Warto przeczytać: | |
Choć takie praktyki nie spotykają się ze zbyt wielkim entuzjazmem na całym świecie, odkładając na bok całą politykę, trzeba pochwalić Baidu za nową usługę, konkurencyjną dla Google Maps. Firma postanowiła w zupełnie nowy, niż znane nam dotychczas, sposób przedstawiać architekturę największych miast. Efekt jest rewelacyjny.
Pamiętacie grę komputerową Sim City? Baidu Maps przypomina właśnie tę popularną, szczególnie na przełomie XX i XXI wieku, produkcję. Zamiast zdjęć satelitarnych, które rządom przecież trudno kontrolować Baidu wyświetla trójwymiarowe makiety.
Źródło: bloggokin
Komentarze
17Chiny to potega gospodarcza, za niedlugo wykupia cala europe...