Ten robotyczny psiak potrafi poruszać się podobnie do psa i wydawać psie odgłosy.
Mówi się, że pies jest najlepszym przyjacielem człowieka. Czy jego robotyczny odpowiednik również może okazać się oddanym kompanem? Firma WowWee twierdzi, że to całkiem możliwe. Jej czarno-biały cyberpsiak wabi się CHiP (to skrót od Canine Home Intelligent Pet), a jego wnętrze stanowi szeroka gama mocnych podzespołów i różnego typu czujników. Dzięki nim CHiP ma być całkiem sprytny.
Sama głowa CHiP-a została wypełniona czujnikami na podczerwień, które dają mu 360-stopniowe pole widzenia. Wykorzystuje tę cechę między innymi podczas szukania swojej piłeczki. Dzięki wbudowanemu modułowi Bluetooth cyberpies może natomiast podążać za swoim właścicielem.
Komunikaty cyberpsowi przekażemy za pomocą opaski, takiej jak wyżej.
CHiP wyglądałby całkiem jak pies, gdyby nie łapy. Te są bowiem w rzeczywistości kółkami, dzięki czemu robot potrafi rozwijać całkiem sporą prędkość i sprawnie poruszać się w każdym kierunku. Na razie największym problemem CHiP-a jest stabilność, ale to częsty przypadek u robotów. Na bieganiu nie kończy się jednak sprawność ruchowa CHiP-a. Robot potrafi również siedzieć, kucać, turlać się i tańczyć. Wydaje też z siebie wszelkiego rodzaju psie dźwięki.
Spytany o to, w czym CHiP jest inny od reszty robo-psów, dyrektor WowWee – Davin Sufer – odpowiedział: „działa z zamiarem”. O co chodzi? Ano o to, że cyberpies będzie zachowywał się inaczej w zależności od tego czy jego właściciel jest w pobliżu, czy nie. Stale będzie się też czymś zajmował, choćby i szukaniem swojej piłki. Gdy zgasną światła uda się natomiast w kierunku swojego legowiska (i zarazem ładowarki). Jeśli go nie znajdzie, poprosi pana o pomoc.
CHiP trafi do sklepów latem przyszłego roku i będzie kosztował około 200 dolarów. Pytanie brzmi czy widzicie dla niego jakiekolwiek zastosowanie? Bez wątpienia cyberpies w żadnym stopniu nie jest w stanie zastąpić prawdziwego, kochającego czworonoga. Może to być jednak interesujący pokaz możliwości dzisiejszych technologii.
Źródło: Mahable, SlashGear. Foto: Lance Ulanoff/Mashable
Komentarze
3