Jakie usterki zgłaszamy?
Z pomocy specjalistów korzysta mniej więcej tyle samo mężczyzn, co kobiet. Profil wiekowy prezentuje się tak: najczęściej problemy są zgłaszane przez kobiety w przedziale 20 - 50 lat oraz przez mężczyzn w wieku 30 -50 lat. Zestawienie najczęstszych usterek przygotowali eksperci z pogotowia komputerowego PCDOC.
Z raportu wynika, że znaczna część zgłoszeń wymaga pojawienia się w domu klienta, jednak w ostatnim okresie zanotowany został wzrost zainteresowania opcją rozwiązania problemu z komputerem poprzez panel zdalny.
Najczęstszym problemem z komputerem jest... zbyt wolna praca (ok. 24 proc. przypadków). Na kolejnych pozycjach znajdziemy objawy zawirusowania systemu oraz brak możliwości uruchomienia komputera, albo problem z jego normalnym funkcjonowaniem.
Mimo wielu zgłoszeń związanych z problemami ze sprzętem, najczęściej wybieranymi usługami PCDOC są właśnie te związane z oprogramowaniem.
Aż 25 proc. wszystkich zgłoszeń dotyczy przyspieszania systemu Windows. Tyle samo przypadków wymaga usunięcia wirusa za pomocą tzw. Virus Killera. Kolejną pozycją jest reinstalacja lub naprawa systemu Windows, która dotyczy 21% interwencji.
Najczęściej zgłaszane usterki systemu operacyjnego
Najczęściej wybierane usługi PCDOC
Jakie problemy Polacy zgłaszają najczęściej?
Jeśli chodzi o sprzęt, najczęściej są to kłopoty z zasilaczami laptopów i komputerów stacjonarnych (ok. 23 proc.). W przypadku laptopów są to zazwyczaj mechaniczne uszkodzenia wtyków i kabla, albo całkowite spalenie elektroniki, a w przypadku desktopów - uszkodzenia kondensatorów i innej elektroniki, które są spowodowane wahaniami napięcia w sieci lub zalegającym kurzem.
Innymi często zgłaszanymi usterkami są awarie dysku twardego (ok. 18 proc.) oraz przegrzewające się elementy - to wynika najczęściej w wyniku uszkodzenia wentylatorów/radiatorów lub ich silnego zabrudzenia (ok. 17%). Ponadto, mniej więcej 12 proc. przypadków to problem z uszkodzeniem matrycy w laptopie.
Najczęściej zgłaszane usterki sprzętu komputerowego
- Większość problemów z komputerem jest możliwa do usunięcia poprzez właściwe zabezpieczenie oprogramowania i konserwację sprzętu. Bałagan w systemie operacyjnym oraz przegrzewające się procesory i inne elementy hardware, są najczęstszym powodem spowolnienia systemu. Lekceważone jest również zabezpieczenie Windows odpowiednim programem antywirusowym, co w przypadku infekcji złośliwym oprogramowaniem dodatkowo spowalnia system i może być powodem poważnych uszkodzeń oraz utraty danych - twierdzi Szymon Retecki, szef PCDOC.
Firma zaobserwowała też, że w firmach jest mniej problemów z systemami operacyjnymi, ponieważ znakomita większość ma legalne wersje, z włączonymi aktualizacjami. Przez to komputery są mniej narażone na różne zagrożenia czyhające w internecie.
Komentarze
84Sam mając pierwszy komputer 10 lat temu, nie rozbierałem go, bo też był zaklejony gwarancją, choć składany z podzespołów na ktore była oddzielna gwaranacja:). Dopiero po 2 latach kumpel przyszedł zamontować mi modem wewnetrzny, dopiero wtedy było widać kurz:) Przy odkurzaniu kompa w pokoju było ciemno:) Ale człowiek też uczy sie na błedach:)
Zasilacze, tja... z mojej perspektywy to jest zatrwazajace, jaki szmelc jest montowany. Doprawy jednorazowki. Po podlaczeniu najproszych testerow okazuje sie, ze napiecia wogole nawet w normach sie nie mieszcza. I pozniej mamy rozmowe typu:
- ile za porzadny zasilacz 500w?
- ~300 PLN
- o boze to 1/3 ceny zakupu komputera!
Jak to mowia: glupota ludzka nie zna granic. Wypada dodac do tej wymiany zdan, ze nie trzeba bylo kupowac badziwia na "PROMOCJI" tylko zlecic budowe komus kto ma rozum pomiedzy uszami. Zaplacic nieco wiecej, miec spokoj na lata i nie truc 4 liter.
Wiadomo nie kazdy musi sie znac na komputerach, tak nie kazdy kto zna sie jest informatykiem. Ale jak w zyciu mozesz naprawic samochod krotko-terminowo za powiedzmy 60 PLN a mozesz miec spokoj na 20 lat za 230 PLN. I niestety mentalnosc z czasow realnego socjalizmu nadal pokutuje. Kupuje za 60 dych a za 3 miesiace wraca, ze to tanie co kupil zlamalo sie i trzeba jednak zainwestowac w cos pozadnego.
Z wlasnej bazy klientow stwierdzam iz najwiecej problemu maja ludzie z kasa, ktorzy robia w czyms innym niz IT.
Dla nich nawet instalacja programu na kompie to mail do mnie czy moze byc bo kolega polecal.
A bardzo czesto mam nawet akcje typu instalacja nowego office-a i deinstalacja starego lol.
Tak jeden naprawi komputer a drugi samochod ale nie oszukujmy sie w dzisiejszych czasach kazdy powinien miec jakas elementarna wiedze na temat IT, takie czasy.
Niedlugo samochod tez sobie naprawisz tylko podpinajac kompa.
A co do usterek zasilaczy ludzie nie znający się na rzeczy,kupujący kompy w biedronce lub tanie zestawy patrzą jedynie na cenę zasilacza.150 zł - nie za dużo ten za 60 zł mógłby byc a są to zasilacze niejednokrotnie z czarnych list.Mizerna jakośc wykonania w połączeniu z żałosnymi wręcz parametrami prądowymi i zabezpieczającymi co znajduje swoje odzwierciedlenie w cenie i żywotności całego zestawu.Przykład : mój kolega mizerny zasilacz+tumany kurzu w obudowie = spalona płyta główna,zasilacz i oczywiście grafika.
A podkręcanie Durona ołówkiem? ;P echh... stare dobre czasy :)
Swoją drogą, co do kurzu... to w moim Antecu 1200 filtry przy wiatrakach muszę czyścić co tydzień. Nie ma to jak kot rasy maine coon w domu :))
Inna sprawa, to jak widzę, z czego składa się komp w takim Realu czy innym Tesco, to współczuję ludziom, którzy go kupią ;)
- podam niedawny przykład przychodzi klient x Dnia i prosi o kartę graficzną gdzieś w okolicy 400 zł to proponuję mu asus gts 450 1gb - on się zgadza
- ja się pytam jaki ma zasilacz jakiej mocy i jakiej marki
- mówi ze jakiś noname 400W
- ja mu mówię ze będzie trzeba wymienić zasilacz bo wybuchnie tamten
- on spoko nic się nie stanie wytrzyma.
no to spoko sprzedałem mu kartę i poszedł.
Dwa dni później przychodzi ten sam gościu z Kartą i mówi:
- Panie poszły Mi dymy z zasilacza i na płycie głównej coś się wylało...
-ja mówię żeby go przyniósł
- po chwili wraca, oglądam go i mówię "a zasilacz miał wytrzymać"
na płycie wylały się kondensatory no to mówię " w takim razie trzeba wymieć płytę zasilacz procka (bo to stary Socket był) no i pamięć koszt 650 zł"
- na początku złapał się za głowę ale ;po chwili powiedział- " za głupotę się płaci"
dobrze ze mu karty nie usmażyło bo tatko już by musiał wszystko nowe kupić oprócz dysku i nagrywarki oraz budy
idiotyzm ludzi nie zna granic
tak samo jak nie powinno się odkurzać zwykłym odkurzaczem komputera bo może przenieść iskrę i spalić coś ale to już na inny temat rozmowa najlepsze do czyszczenia komputera jest kompresor nawet na stacje można podjechać i raz dwa przedmuchać bezpiecznie cały komputer
pozdrawiam
Robert
... pewnie re-install, windows, albo instalacja jakiegoś darmowego antywira...
żal.
Swoją drogą jak kiedyś komuś coś robiłem z komputerem np.wymiana zasilacza to powyżej 100zł mówili że drogo,zwykle chcieli taki za 60zł.
Co do składaków w firmach, to zależy tylko od rozsądku kupujących. Kiedy pracowałem w serwisie to zasada była następująca: jeśli składak to tylko cena się liczy i ma być idiotycznie niska, jeśli "markowy" to cena nieważna byle znana naklejka była. A potem mamy porównanie produktów z różnych półek, czyli kompletnie bez sensu. Ale tak to jest kiedy decyzje podejmują ludzie nieznający się na sprzęcie.
Co do uczciwości serwisu to już kwestia szczęścia, ale już nie mam siły tłumaczyć klientowi, że płaci u mnie więcej za instalację systemu bo dostaje go zaktualizowanego włącznie ze sterownikami, podstawowymi programami freeware potrzebnymi na co dzień i jeszcze ma przetestowany sprzęt (pamięci, HDD)
Niech idzie do innego punktu, gdzie za 50zł wrzucą mu obraz systemu z oryginalnej płyty sprzed 3 lat.
I dlatego kończę działalność usługową w tym temacie.