4 października w USA ma miejsce test systemu ostrzegania w sytuacjach kryzysowych. W praktyce oznacza to tyle, że wszystkie telefony komórkowe, telewizory i odbiorniki radiowe pokażą użytkownikom komunikat alarmowy.
Twórcy teorii spiskowych utożsamiają tę datę z jakąś dużą katastrofą komunikacyjną – lub nawet końcem świata. Tym razem ów koniec ma nastąpić z udziałem smartfonów. W internecie pojawiają się rady, by na wszelki wypadek owijać telefony folią aluminiową.
CBS News zdradza więcej szczegółów na temat testów. Mają one składać się z dwóch części. Pierwsza sprawdzi system powiadamiania o sytuacjach alarmowych we włączonych telewizorach i radioodbiornikach, a druga – w telefonach pod zasięgiem. Obydwie części odbędą się w tym samym czasie: o 14:20 czasu wschodniego 4 października. W Polsce będzie to godzina 20:20.
Ile potrwa test systemu ostrzegania o sytuacjach alarmowych w USA?
W telefonach sygnał alarmowy ma być transmitowany przez 30 minut, ale użytkownik ma odebrać go jednorazowo. Natomiast w przypadku radia i TV test potrwa tylko minutę. Transmisja programu lub audycji zostanie przerwana, a na ekranie pojawi się stosowny komunikat.
źródło: dobreprogramy.pl
Komentarze
16A jak są to komunikaty pogodowe i ratujące życie ???
W USA dopiero testują a u nas już dawno przetestowany i każdy dostaje info sms...
Czyli u nas jest Ameryka !! :)
Znaczy w USA. A jaki to ma związek z naszym krajem? Co nas to obchodzi? Ahh "W Polsce będzie to godzina 20:20."