Nowe technologie pozwalają zwiększać nasze bezpieczeństwo i przyspieszać proces informowania mieszkańców o zagrożeniach i wydarzeniach.
Nowe technologie pozwalają zwiększać nasze bezpieczeństwo i przyspieszać proces informowania mieszkańców o zagrożeniach i wydarzeniach. Według informacji opublikowanych przez SMSAPI już prawie pół miliona Polaków otrzymuje bezpłatne powiadomienia z urzędu bezpośrednio na telefon komórkowy – o zbliżającym się niebezpieczeństwie, ruchu drogowym, wydarzeniach kulturalnych, możliwości przeprowadzenia bezpłatnych badań lekarskich czy też gotowości dokumentów do odbioru.
Pierwszym miastem, które zdecydowało się na wprowadzenie tego typu usługi był Rzeszów. SMS-y do swoich mieszkańców tamtejszy urząd wysyła już od 2009 roku. Od tego czasu podobne kroki podjęło kolejnych 600 miast. Jak to działa? Jeśli urząd zdecyduje się na wdrożenie usługi, będzie zachęcał do skorzystania z niej za pośrednictwem oficjalnej strony internetowej miasta – tam zostawimy swój numer telefonu i potwierdzimy chęć rejestracji. Całość jest całkowicie darmowa, a w miesiącu mieszkańcy otrzymują średnio od 2 do 5 wiadomości.
Dlaczego urzędy 600 miast zdecydowały się na wprowadzenie usługi, w ramach której wysyłają wiadomości do mieszkańców, pokrywając przy tym wszystkie koszty? Z dwóch powodów. Po pierwsze, zwiększa to bezpieczeństwo i poprawia opinię o danej miejscowości. Po drugie zaś, analizy wykazały, że koszty związane z wdrożeniem i utrzymaniem takiej usługi są dużo niższe niż gdyby informacje przekazywane były drogą telefoniczną lub pocztową. Do tego dochodzi jeszcze skuteczność – „Szybkość odczytania wiadomości SMS wynosi poniżej minuty, a współczynnik otwarcia sięga niemal 100%. To bardzo ważne, szczególnie jeśli chcemy informować o nagłych wypadkach czy awariach” – mówi Andrzej Ogonowski z SMSAPI.
Jak sytuacja wygląda u was – czy w waszych miejscowościach zostały uruchomione podobne usługi? Korzystacie z nich? A jeśli tak, to jak je oceniacie?
Źródło: SMSAPI, MAC.gov.pl
Komentarze
3