Modułowe głośniki Creative Dxm z funkcją kalibracji pomieszczenia i Bluetooth
Dzięki tej funkcji, głośnik ma być w stanie określić te elementy otoczenia, które najbardziej zakłócają poprawną emisję dźwięku.
Firma Creative przymierza się do oficjalnej premiery swoich pierwszych głośników modułowych z funkcją kalibracji pomieszczenia.
Creative Dxm to seria bezprzewodowych głośników modułowych z funkcją auto-kalibracji pomieszczenia w celu uzyskania jak najlepszej jakości dźwięku, jak zapowiada producent – pierwszych takich na świecie. Dzięki tej funkcji głośnik ma być w stanie określić te elementy otoczenia, które najbardziej zakłócają poprawną emisję dźwięku.
Poza wzrostem jakości odtwarzanego dźwięku technologia ta ma mieć jeszcze jedną poważna zaletę – brak ograniczeń przy rozmieszczaniu. Kalibracja ta sterowana jest poprzez aplikację Creative Central, dostępną na urządzenia mobilne z systemem iOS oraz Android.
W skład serii wejdą dwa standardowe głośniki: D5xm oraz D3xm, a także subwoofer DSxm. Urządzenia te można ze sobą dowolnie łączyć w celu utworzenia kompletnego zestawu. Łączność między nimi odbywa się zupełnie bezprzewodowo – dzięki wykorzystaniu technologii Bluetooth.
Spośród pozostałych elementów specyfikacji warto wspomnieć między innymi o inteligentnych trybach dźwięku, dzięki którym możliwe jest dostosowanie parametrów odtwarzania. Wykorzystanie kodeków aptX i AAC gwarantować ma z kolei wysoką jakość dźwięku bezprzewodowego. W przypadku jednak, gdy nadajnik nie został wyposażony w moduł Bluetooth, pozostaje nam standardowe wejście AUX-In.
Nowe głośniki firmy Creative zadebiutują na polskim rynku już w czerwcu. Ich ceny to odpowiednio: 1199 (D5xm), 699 (D3xm) oraz 599 złotych (DSxm).
Źródło: Creative
Komentarze
10Głośniki akurat z tym skojarzeniem też mogą się bardzo dobrze łączyć w całość, tak więc- Creative studiowało psychologię czy coś?
Do kalibracji używany jest mikrofon znajdujący się w telefonie. Głośniki puszczają sygnał dźwiękowy, ten jest odbierany przez mikrofon po czym przetworzony, w postaci cyfrowej znowu trafia do głośników.
DSP w głośnikach wprowadza korekcję czasową pomieszczenia oraz chyba akustyczną. Wielkiej filozofii w tym nie ma. Takie bajery były w radiach samochodowych i amplitunerach z końca ubiegłego wieku.
Po co korekcja czasowa dźwięku?
98% osób olewa to w jaki sposób odbierają dźwięk. Dla nich nie robi to różnicy czy jeden głośnik stoi bliżej czy dalej słuchacza. Grają tak samo.
Nic z tych rzeczy. Jak wiadomo dźwięk w powietrzu rozchodzi się z określoną prędkością. Jeżeli więc słuchacz znajduje się w określonej odległości od źródła dźwięku to będzie można podać czas jaki potrzebuje ten dźwięk na przebycie tejże odległości.
Idealny odsłuch to równa odległość od obu głośników. Mniejsza odległość od jednego z nich oznacza, że dźwięk dobiegnie z niego szybciej. Zaburzy to więc "trójkąt stereo".
Głośność ma w tym przypadku drugorzędne znaczenie bo łatwiej jest zmniejszyć poziom głośności danego głośnika niż opóźnić lub przyśpieszyć z niego dźwięk bez wprowadzania w nim zniekształceń.