Panasonic ma w oferice nowy 8.1-megapikselowy cyfrowy aparat LUMIX DMC-LS85, który zasilany jest tradycyjnymi bateriami AA. Następca poprzedniego modelu LS80, został wyposażony w tryb iA (Intelligent Auto), 4-krotny zoom optyczny i obiektyw LUMIX DC VARIO o jasności F2.8 (ekwiwalent filmu 35 mm: 33-132mm).
Aparat Panasonic DMC-LS85 dysponuje trybem iA, który łączy w sobie różne funkcje asystenta fotografa, między innymi: Mega O.I.S., Intelligent ISO Control, Intelligent Scene Selector i Face Detection. System Mega O.I.S. stabilizuje obraz i eliminuje efekt wywołany drżeniem ręki, Intelligent ISO Control zapobiega rozmazanym zdjęciom.
Intelligent Scene Selector ustawia odpowiedni tryb fotografowania danej sceny, który automatycznie dostosowuje się do warunków i okoliczności wykonywa fotografii i wybiera spośród opcji: Portretu, Scenerii, Makro, Nocny Portret i Nocna Sceneria. System Face Detection, kolejne z funkcjonalnych rozwiązań zastosowanych w iA, rozpoznaje twarze w kadrze i automatycznie ustawia na nie odpowiedni focus i ekspozycję. Z kolei Quick AF pozwala na fokusowanie fotografowanego obiektu bez uprzedniego wciśnięcia spustu migawki do połowy, najlepsze ujęcie jest uzyskiwane przy minimalnym czasie ustawienia AF.
Tryb iA można włączyć jednym ruchem dłoni, dzięki nowemu dedykowanemu przyciskowi na obudowie aparatu Panasonic – uruchamia on wszystkie automatyczne nastawy iA, co pozwala wykonywać zdjęcia niezależnie od zmieniających się warunków pogodowych czy scenerii, bez każdorazowego zmieniania ustawień.
Kolejną nowością w modelu DMC-LS85 jest możliwość podłożenia muzycznego tła pod pokaz slajdów na wyświetlaczu. Oglądaniu wykonanych zdjęć może towarzyszyć muzyka, która będzie stanowiła dopełnienie obrazu. DMC-LS85 został ‘ubrany’ w stylową, kompaktową obudowę, wykończoną metalowymi panelami. Aparat będzie dostępny w trzech kolorach: czarnym, srebrnym i różowym.
Komentarze
5[Trochę OT] Mniej fajnie że te różne gadżety elektroniczne (także MP3, czy komórki) robi się pod gabaryty drobnokościstej, 13-letniej Japonki. Jeszcze parę lat temu to był ewentualnie problem starszych ludzi, z różnymi zwyrodnieniami stawów i ścięgien, ostatnio zauważyłem że i do mojej ręki zgrubsza połowa kompaktowych pstrykaczy nie pasuje a nie uskarżam się na żaden artretyzm ani nie mam łap jak bochny.