Jedni mówią, że sztuczna inteligencja pozbawi nas pracy, inni – że pomoże nam ją lepiej wykonywać i utworzyć nowe etaty. Którym Europejczycy ufają bardziej?
Sceptycy od lat grzmią, że maszyny zabiorą nam pracę. Z drugiej strony nie brakuje wyliczeń, że roboty i sztuczna inteligencja przyczynią się do utworzenia większej liczby miejsc pracy niż zlikwidowania. Który scenariusz jest dla Europejczyków bardziej przekonujący?
Czy sztuczna inteligencja zabierze nam pracę? Europejczycy są podzieleni
Nie da się ukryć, że mieszkańcy Starego Kontynentu obawiają się sztucznej inteligencji. Nie jest jednak aż tak źle – jak bowiem pokazują wyniki badania przeprowadzonego przez VMware, 43 proc. z nas nie boi się, że sztuczna inteligencja zabierze nam pracę.
Warto podkreślić, że ci, którzy się nie obawiają, często dostrzegają również fakt, że sztuczna inteligencja może nawet pomóc im w wykonywaniu codziennych obowiązków. Na takie korzyści i nieoczekiwane perspektywy liczy 35 proc. ankietowanych. Oczekują oni od swoich pracodawców wdrożenia takich rozwiązań.
Sztuczna inteligencja w firmie stanie się standardem
Pracodawcy spełnią te oczekiwania, a według Gartnera w prawie 4 organizacjach na 10 jakaś forma sztucznej inteligencji została już wdrożona. Z kolei do 2020 roku kolejna jedna piąta przedsiębiorstw na świecie dokona w tym obszarze jakichś inwestycji (jak podaje PwC).
Eksperci przewidują, że w najbliższej przyszłości sztuczna inteligencja będzie trafiała do firm (i ich pracowników) przede wszystkim w formie wirtualnych asystentów usprawniających pracę. Innym znaczącym wykorzystaniem będą algorytmy uczenia maszynowego, pozwalające choćby na optymalizację procesu decyzyjnego.
Po co pracownikowi sztuczna inteligencja?
Choć przy większości wciąż należałoby dopisać „potencjalna”, można wymienić wiele korzyści płynących z wykorzystania sztucznej inteligencji w pracy. To między innymi szansa na szybsze wykonywanie rozmaitych czynności, możliwość pełnego skupienia się na ważniejszych zadaniach czy usprawniona współpraca w zespołach.
Analiza danych realizowana przy użyciu sztucznej inteligencji może owocować wzrostem efektywności nie tylko pojedynczego pracownika, ale też całej organizacji. Oczywiście ważne jest, by przy wdrażaniu tych nowych technologii działać odpowiedzialnie i nie zapominać także o możliwych negatywnych konsekwencjach (np. tych związanych z bezpieczeństwem).
Komentarz eksperta (Stanisław Bochnak, strateg ds. biznesowych w VMware Polska):
„[Analitycy Gartnera] twierdzą, że do 2022 r. 80 proc. urządzeń mobilnych wyposażonych będzie w sztuczną inteligencję. Wraz z rozwojem tych technologii w formie komercyjnej, będzie rosło ich znaczenie w pracy i biznesie.
Już teraz widzimy, że firmy technologiczne projektują swoich asystentów pod konkretne wymagania rynków. Asystent głosowy Amazona – Alexa już doczekał się swojej wersji dla biznesu. W wielu przedsiębiorstwach stosuje się ponadto inteligentne aplikacje, które analizują pracownikowi dane w czasie rzeczywistym. Formalnie są to narzędzia prywatne, ale ich skuteczność jest na tyle wysoka, że firmy akceptują ich szerokie wykorzystanie.
Według naszych badań, 72 proc. polskich dyrektorów informatyki, choć dostrzega ryzyko, uważa jednocześnie, że swobodny dostęp pracowników do urządzeń i aplikacji mobilnych może w istotny sposób zmienić funkcjonowanie firmy i przynieść wiele korzyści m.in. zwiększyć efektywność pracowników i całej organizacji.
Skoro firmy same masowo zaczynają stosować te technologie, warto by firmowe działy IT rozwijały podejście zachęcające pracowników do wspólnego, bezpiecznego i wydajnego korzystania z tych nowinek technologicznych, przy jednoczesnym zachowaniu dużej swobody wyboru tych rozwiązań. Szczególnie że istnieją narzędzia służące do bezpiecznego i spójnego zarządzania takimi firmowymi środowiskami, gdzie funkcjonuje wiele różnych urządzeń, aplikacji, a w przyszłości sztucznych inteligencji.
Wszyscy doskonale wiemy, że w sztucznej inteligencji drzemie ogromny potencjał, by dotychczasową cyfrową rewolucję pchnąć na zupełnie nowe tory. Nie oznacza to jednak, że każda firma chcąc poprawić jakość i efektywność pracy swoich pracowników, musi inwestować w ciemno. Wdrożenie sztucznej inteligencji, tak jak każdej innowacyjnej technologii, musi poprzedzić analiza procesów i ocena, czy SI cokolwiek usprawni w danym biznesie.
Sam proces wdrożenia warto przeprowadzić krótkimi etapami. Mamy jakąś nową funkcjonalność SI, od razu wdrażamy, obserwujemy, zbieramy dane, oceniamy czy zadziałało i od razu decydujemy co dalej. Nad wszystkim zaś musi czuwać dedykowany zespół ekspertów ds. sztucznej inteligencji i ds. biznesu. Organizacja może go zbudować samodzielnie albo zaufać zewnętrznym ekspertom”.
Źródło: VMware, inf. własna. Ilustracje: TheDigitalArtist/Pixabay (1), geralt/Pixabay (2)
Komentarze
8to krotko mówiąc szał.. ~15% "europejczyków" oczekuje że SI zrobi za nich robotę i im jeszcze za to zapłacą :)